Advertisement
Menu
/ rtve.es, marca.com

„Najważniejsze było regulowanie obciążeń ze strony Zidane'a”

Wypowiedzi członka sztabu medycznego

Mikel Aramberri, członek sztabu medycznego Realu Madryt, udzielił wywiadu w programie publicznego radia RNE, który zajmuje się tematami zdrowotnymi. Poza nowinkami lekarskimi Hiszpan opowiedział także o pracy z pierwszą drużyną Królewskich. Aramberri to chirurg-ortopeda i traumatolog, który specjalizuje się w leczeniu i rehabilitacji stawów kolanowych oraz barkowych.

– W klubie sztaby są niezależne od siebie. Ja zajmuję się pierwszą drużyną piłkarzy. Codziennie rano mamy sesje kliniczne z fizjoterapeutami, trenerami od przygotowania fizycznego i lekarzami. Na co dzień przy naszej drużynie pracuje 9 fizjoterapeutów i 3 lekarzy. Tam badamy sytuację każdego zawodnika i decydujemy, co robić dalej, jaki trening mu przypisać. Jeśli chodzi o koszykówkę, oni mają swoje sesje, a gdy zawodnik z danej ekipy doznaje bardziej złożonego urazu, możemy się po prostu konsultować. Zazwyczaj jednak pracy i informacji jest tyle, że każdy skupia się na swoim zespole.

– Tak, istnieje [departament innowacji medycyny sportowej] i rozwijamy go z kilkoma kolegami. Pracujemy nad tymi kwestiami z lekarzami i fizjoterapeutami, rozwijamy tak zwane sports science. Bernardo Requena przegląda wszystkie najnowsze publikacje dotyczące medycyny sportowej i ocenia nowe tendencje. To pozwala nam kierować naszą pracę w bardziej efektywny sposób.

– Przyszłość? Idziemy do przodu. W klubie na przykład korzystamy już z fizjoterapii inwazyjnej, co przynosi świetne efekty. Co do operacji, myślę, że przyszłość będzie polegać na coraz bardziej wyspecjalizowanych oddziałach zajmujących się coraz węższymi zagadnieniami. Valdebebas? Mamy już w ośrodku ultrasonografy wysokiej jakości, a w tym roku dojdzie do tego rezonans i inne maszyny pozwalające na diagnozy ostatniej generacji. Możliwe będzie nawet takie połączenie, że otworzymy obraz z rezonansu na USG i będzie mogli przeanalizować uraz w formie obrazu 3D. Naprawdę pracujemy już na podstawie mocno zaawansowanych metod, by móc odzyskiwać naszych graczy jak najszybciej jest to możliwe.

– Najpoważniejszą i najbardziej znaną kontuzją w sporcie jest zerwanie więzadła krzyżowego przedniego. Dobrze, są poważniejsze problemy wpływające na zdrowie, ale o tej jest najgłośniej. Z kolei najczęstsze są kontuzje mięśniowe. Przy nich każdy potrzebuje przerwy, chociaż już po kilku dniach jest dużo lepiej. W tym momencie mamy duże doświadczenie w dostosowywaniu czasów powrotu.

– Rehabilitacja? Trzeba pamiętać, że wszyscy piłkarze to młodzi ludzie, a to ważny czynnik. Na przykład, w przypadku skręceń piłkarze z najwyższego poziomu generalnie mają ponaciągane więzadła z powodu powtarzalności tych urazów. Dlatego już uszkodzone wcześniej więzadło powoduje mniejsze zapalenie i mniejszy ból. Jeśli dodamy do tego 2-3 godziny codziennej fizjoterapii, czasami nawet podwójne 6-godzinne sesje, to rehabilitacja postępuje dużo szybciej.

– Najtrudniejszy przypadek? Był nim ten Sergio Ramosa z listopada 2015 roku. Miał kontuzję barku, który wymagała leczenia zachowawczego. Mieliśmy przez to wiele problemów z poprzednim sztabem szkoleniowym. Doszliśmy nawet do blokad, by dać Sergio szansę na grę. Do tego wszystkie media podawały, że Sergio nadaje się na stół operacyjny, ale ja byłem odpowiedzialny za leczenie i wiedziałem, że nie trzeba operować. Pomimo nacisków pozostaliśmy wierni naszej diagnozie i ostatecznie udało się go z tego wyciągnąć. Dzisiaj Sergio jest zadowolony.

– W tym sezonie najważniejsze było regulowanie obciążeń ze strony Zidane'a. Oczywiście pod tym względem lekarze i fizjoterapeuci też dorzucili swoje cegiełki. Kwestia jest taka, że pozostajemy zespołem i razem walczymy o osiągnięcie celów. Teraz zawodnicy muszą odpocząć, muszą mieć wakacje. Oczywiście śledzimy postępy piłkarzy, którzy mieli jakieś urazy i staramy się, żeby leczyli się w miejscach, gdzie będą. Po powrocie wykonany pełne testy przed sezonem, ale teraz niech po prostu odpoczywają.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!