Nieskuteczni, ale z awansem
Koszykarze zagrają w finale Ligi Endesa
Znowu nie zagrał najlepiej, ale znowu zwyciężył. Koszykarski Real Madryt pokonał Unicaję po raz trzeci w serii, tym razem różnicą trzech punktów (73:76), i zagwarantował sobie udział w tegorocznym finale Ligi Endesa. Mistrzowskiego tytułu przyjdzie mu bronić przed graczami Valencia Basket Club lub Baskonii, których półfinałowa rywalizacja jeszcze trwa.
Zespoły otworzyły trzeci pojedynek pokazem bardzo, bardzo nieskutecznej gry. Unicaja rozpoczęła od sześciu punktów przewagi, ale mogła prowadzić nawet kilkunastoma, gdyby tylko wykorzystała początkowe rozkojarzenie gości. Zamiast tego zaprezentowała grę równie niedokładną. Madrytczycy grali na siłę, bez pomysłu i w pierwszej kwarcie ledwo przekroczyli granicę dziesięciu zdobytych punktów (14:11).
Niewiele zmieniło się po krótkiej przerwie. Chaotyczna gra obu stron rywalizacji mogła wzbudzić w kibicach odczucie zawodu, choć ci sprzyjający miejscowej ekipie byli zadowoleni nawet ze skromnego prowadzenia (33:31). Unicaja była na właściwej drodze, aby przedłużyć półfinałową serię o przynajmniej jeden dodatkowy mecz. Wkrótce okazało się, że nie są w stanie utrzymać się na niej za długo.
Real Madryt po raz pierwszy tego wieczoru dobrał się do prowadzenia dopiero w ostatniej kwarcie (56:58). Wielka w tym zasługa Anthony’ego Randolpha, próbującego odgrywać rolę lidera podczas nieobecności Sergio Llulla. Wystarczyło kilka skutecznych akcji, aby odebrać gospodarzom to, na co pracowali przez blisko trzydzieści minut gry i w nagrodę awansować do finału, po raz szósty z rzędu.
73 – Unicaja (14+19+19+21): Díaz (9), Smith (6), Brooks (5), Díez (-), Musli (8) – Okouo (2), Fogg (8), Nedović (14), Eyenga (12), Suárez (9).
76 – Real Madryt (11+20+20+25): Llull (12), Fernández (5), Mačiulis (-), Randolph (13), Ayón (10) – Nocioni (5), Dončić (10), Reyes (8), Carroll (6), Hunter (-), Taylor (7).
Skrót spotkania | Statystyki | Drabinka
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze