Robinho: Real albo Barça!
W wyścigu o Brazylijczyka liczą się już tylko dwie drużyny
Utalentowanym brazylijskim pomocnikiem zainteresowany jest również największy rywal Królewskich – FC Barcelona. Obie hiszpańskie ekipy są zachwycone umiejętnościami piłkarza Santosu i wydaje się, że to pomiędzy nimi rozstrzygnie się gdzie wyląduje Robinho. Podobno matka Brazylijczyka szuka już mieszkania w Hiszpanii, dlatego pozostaje jedynie kwestia wybrania adresu w którejś z dwóch największych iberyjskich metropolii.
Robinho wystąpił jako rezerwowy w wygranym przez reprezentację Brazylii 1-0 meczu eliminacji MŚ 2006 z Peru, wchodząc na boisko w drugiej połowie. Władze Barcelony zamierzają wysłać na następny mecz Urugwaj – Brazylia swojego przedstawiciela, który będzie podglądał z trybun poczynania Robinho i być może rozpocznie pierwsze negocjacje. Wiceprezydent katalońskiego klubu, Sandro Rosell, obserwował już poprzednie starcie Brazylii z Peruwiańczykami i jak widać na dłużej zawitał w Ameryce Południowej.
Co o zainteresowaniu swoją osobą myśli sam Robinho?
- To miło usłyszeć, że taki bardzo ważny klub jak Barcelona jest mną zainteresowany, jednak nie mogę o tym na razie myśleć, ponieważ jestem skoncentrowany na następnym meczu Brazylii z Urugwajem – komentuje pomocnik Santosu dla katalońskiego dziennika Don Balon. – Barcelona to bardzo lubiany w Brazylii klub, w którym grali tacy wielcy piłkarze jak Romario, Ronaldo, Rivaldo czy obecnie Ronaldinho. Myślę, że Hiszpania to dla mnie idealny kraj do gry, jednak tylko Bóg wie, w którym klubie będę występować. Real Madryt to wspaniały klub, w którym chciałby grać każdy piłkarz, ale ja mam jeszcze swoje ambicje w Santosie. Tylko Bóg wie co się stanie i mam nadzieję, że będę mógł kontynuować tutaj swoją karierę. Zostawiam wszystko w rękach mojego ojca i agenta, którzy zdecydują co się stanie. Gdybym musiał opuścić Santos, chciałbym grać w klubie, który regularnie zdobywa trofea. Nie miałoby sensu dołączenie do drużyny, która dawałaby mi tylko dużo pieniędzy, ale nie mogłaby zapewnić gry najwyższym poziome lub w reprezentacji narodowej mojego kraju. Wciąż jestem młody i całą karierę mam jeszcze przed sobą. Dlatego właśnie, gdybym miał odejść, to tylko do bardzo dobrej drużyny. [Trener Realu] Vanderlei [Luxemburgo] to trener, którego bardzo dobrze znam i który lubi mój styl gry. Byłoby wspaniale pracować z nim ponownie. To bardzo, bardzo dobry trener. Bardzo łatwo przychodzi mu przywracanie wiary w serca swoich piłkarzy. Niemożliwym jest czuć się z nim źle, gdyż jest również świetnym piłkarskim psychologiem – twierdzi Brazylijczyk.
Wygląda na to, że w wyścigu o Robinho Barcelona i Real powoli zostawiają w tyle Chelsea, która również miała chrapkę na piłkarza reprezentacji Brazylii. O tym, który klub wybierze pomocnik Santosu, dowiemy się już w najbliższy miesiącach. Czyżby szykowało się kolejne starcie Perez – Laporta?
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze