Dojazdówka – po mistrzostwo!
Zapraszamy do wspólnego odliczania!
„Czujesz to? To napalm, synu. Nic na świecie tak nie pachnie. Uwielbiam zapach napalmu o poranku. Raz nasi bombardowali jedno wzgórze przez dwanaście godzin. Kiedy było po wszystkim, nie znaleźliśmy ani jednego trupa. Ten zapach: jak zapach benzyny. Całe wzgórze pachniało zwycięstwem”, mówił podpułkownik William „Bill” Kilgore w jednej z najbardziej kultowych scen w historii kina. I dziś zapach napalmu musi poczuć Ramos, musi poczuć Cristiano i muszą poczuć wszyscy inni piłkarze Realu. Dziś czas stoczyć ostatnią batalię na wojnie, która trwa już od 273 dni. Dziś pora wyprowadzić decydujący cios, by w poniedziałkowy poranek zawiesić biały szal na szyi bogini Kybele. A wtedy cały Madryt będzie mógł poczuć zapach zwycięstwa. Ale nim o 20:00 piłkarze wytoczą ostateczne działa, za karabiny chwycą Klatus i Leszczu, żeby utorować drogę i podtrzymać morale na odpowiednim poziomie. Do boju!
19:13 Powoli się zwijamy i idziemy na balety wspólne oglądanie meczu z innymi madridistas. Ostatnie chwile relaksu proponujemy uprzyjemnić tym utworem (jak macie więcej niż osiemnaście lat, możecie odpalić też teledysk). Życzymy jutro wagarów i urlopów na żądanie. Hasta el final, vamos Real!!!
18:52 Wszystko już jasne! Ta jedenastka powalczy dziś o mistrzostwo! VAMOOOOOOS!!!
18:42 Nasi są już na stadionie. Niedługo poznamy składy, a piłkarze wybiegną na rozgrzewkę. Odpalamy!
18:34 Co za emocje w Vigo! Celta zdobyła bramkę na 2:1 i już było nam trochę żal Málagi, ale w doliczonym czasie gry Real Sociedad wyrównał. To oznacza, że dzisiejszy rywal Realu Madryt na pewno skończy sezon na jedenastej lokacie. Dzisiaj gra o frytki. No i git.
18:29 Powiemy wam szczerze, że powoli wyczerpują nam się tematy. Przeczesaliśmy wszystkie gazety, czekamy na ostatnie rozstrzygnięcia trwających spotkań Primera División, ale trochę już mamy dość tych nudnych i nic nieznaczących statystyk. Nie będziemy owijać w bawełnę. Po prostu wrzucamy fotkę lemura.
18:22 Gol dla Realu Sociedad, strzelcem Mikel Oyarzabal! Málaga wraca na jedenastą pozycję w tabeli. Jeszcze około 10 minut do końca.
18:17 Czekamy z niecierpliwością na składy, które powinny pojawić się mniej więcej za 30 minut. Nie sądzimy, by Zidane czymkolwiek mógł dziś zaskoczyć, ale wciąż jest kika znaków zapytania – Nacho czy Danilo, Isco czy Lucas lub Asensio, Benzema czy Morata?
18:05 Pozmieniało się trochę w środku tabeli Primera División. Valencia i Villarreal dali sobie po razie i jest już 2:1 dla gości. Co może martwić Málagę, gola zdobyła też Celta. Obecnie to właśnie ekipa z Balaídos zajmuje jedenaste miejsce. Andaluzyjczycy potrzebują zatem punktu, by przegonić Galisyjczyków.
17:47 La Rosaleda już gotowa. No nie wygląda to najgorzej.
17:34 Przeglądamy i analizujemy poprzednie mecze z Málagą. W sezonie 2009/2010 Real wciąż grał o mistrza, ale warunkiem był cud w starciu Barcelony. Katalończycy do cudu nie doprowadzili, co – według Asa – oznaczało, że Los Blancos przestali walczyć o tytuł. Andaluzyjczycy walczyli o utrzymanie w Primera División i na bieżąco informowali graczy Realu o wyniku Barçy i dowieźli do końca remis 1:1, który pozwalał im na grę w pierwszej lidze w kolejnym sezonie. You owe one, mates.
17:21 AS nie wiedział, jak zapełnić miejsce na dziewiątej stronie dzisiejszego wydania, więc skupił się na tym, że James zmienił zdjęcie profilowe na Instagramie. Rzecz w tym, że na głównej fotce nie jest już w koszulce Realu Madryt, lecz w trykocie reprezentacji. No faktycznie, sensacja.
17:10 Ach, ten sezon rekordów i te koszulki ze złotymi wstawki…
16:59 Málaga nie jest wyjątkiem w Primera División. W jej składzie gra wielu graczy wykutych z madryckiej La Fábriki. Nie tylko Míchel został stworzony w Madrycie. Trener ma w zespole aż pięciu madridistas – Miguela Torresa, Juankara, Luisa Hernándeza, José Rodrígueza i Diego Llorente. Ten ostatni na pewno dziś nie zagra z powodu klauzuli strachu, wypożyczony z FSV Mainz José Rodríguez zacznie raczej mecz na ławce rezerwowych. Ale pierwsza trójka ma dziś wyjść w pierwszym składzie i postarać się zatrzymać Ronaldo, Benzemę i Isco. Powodzenia.
16:48 Ledwo się zaczęło, a wyniki są już na korzyść Málagi, no i w sumie na naszą też. Villarreal prowadzi 1:0 po golu Soldado, a w Vigo 0:0. Nasi rywala na razie z pewnym jedenastym miejscem.
16:38 Spoglądamy w stronę Wysp Brytyjskich, gdzie trwała walka o top four. Laurent Koscielny wyleciał z boiska w meczu Arsenalu z Evertonem. To wydarzenie od razu skojarzyło nam się z Sergio Ramosem, który też lubi nas czasem negatywnie zaskoczyć. Mamy więc apel: tak nie robimy, panie kapitanie. Nieźle zamieszał też José Mourinho, który postawił na najmłodszy skład w historii Premier League. Średnia wieku wyjściowej jedenastki to 22 lata i 284 dni. Joel Castro Pereira, Timothy Fosu-Mensah, Demetri Mitchell, Scott McTominay, Axel Tuanzebe i Josh Harrop – na takie tuzy postawił dziś Portugalczyk. Nie wiemy, kim są ci ludzie.
16:28 Czas na bezużyteczną ciekawostkę. Ostatnią drużyną świętującą mistrzostwo po meczu na La Rosaledzie była Valencia prowadzona przez… Rafę Beníteza. 5 maja 2002 roku Nietoperze wygrały z Málagą 2:0. Real Madryt natomiast świętował ostatnie dwa tytuły ligowe właśnie na wyjazdach. W 2008 roku mistrzostwo zdobył w Pampelunie, cztery lata później feta zaczęła się w Bilbao. Czekamy na trzeciego z rzędu wyjazdowego majstra.
16:13 Real Madryt może dziś sięgnąć po 33. mistrzostwo Hiszpanii, ale to wiemy. Jak wygląda to w innych krajach? Rekordziści są absolutnie poza zasięgiem. Glasgow Rangers – 54, Linfield (to taka drużyna z Irlandii Północnej) – 52, Celtic – 48, Peńarol – 48. Możemy sobie tak jeszcze wymieniać. Na szczęście w Hiszpanii lepszych od Los Blancos pod tym względem nie ma i prędko być nie będzie.
16:03 O 16:45 bierzemy w dłonie piloty i odpalamy ligę hiszpańską. Choć wszyscy wiemy, czego Real potrzebuje do mistrzostwa, będziemy z dużą uwagą przyglądać się meczom Cely z Realem Sociedad i Valencii z Villarrealem. Jeżeli Nietoperze przegrają, a ekipa z Vigo nie wygra, dla Málagi wszystko będzie jasne. Przy takim obrocie spraw Andaluzyjczycy na pewno skończą sezon na jedenastym miejscu. Co prawda mistrzowie takich dywagacji pracują w Sporcie i Mundo Deportivo, ale według nas i tak piłkarzom może być trudno o postawienie Realowi Madryt trudnych warunków. Nie będzie to dla nich nic więcej niż mecz towarzyski. To jak, trzymamy kciuki za Villarreal i Real Sociedad?
15:53 W Turynie już pozamiatane. Do przerwy 2:0. Juventus kolejny raz mistrzem Włoch.
15:44 Pisaliśmy o meczu-parodii, gdy Teneryfa przeprowadziła remontadę i zabrała Realowi tytuł mistrzowski w 1992 roku. Na spotkanie, które odbyło się rok później, zabraknie nam już chyba słownika. To był po prostu jakiś cyrk na kółkach! Dwa rzuty karne po faulach bramkarza na Ivánie Zamorano, czerwona kartka dla napastnika przez widzimisię sędziego i brak kolejnego karnego po ręce (rękach?!) gracza Teneryfy przy strzale Hierro. Piękny blok rodem z siatkarskich boisk. A tamci dalej będą mówić, że liga przygotowana dla Realu. W 1993 roku Barcelona wygrała z Realem Sociedad, znów strzelił Stoiczkow. A potem przyjdzie jakiś culé i powie coś o szczęściu Zidane'a, kiedy ich wizjoner Cruyff dostał trzy mistrzostwa na złotej tacy… Cieszymy się, że wtedy uczyliśmy się dopiero alfabetu, a zdolniejsi już pewnie czytali. Gdybyśmy oglądali to w telewizji, pewnie telewizory lądowałyby gdzieś pod blokiem. Uff, nawet teraz skoczyło nam ciśnienie, czas na papierosa.
15:31 Málaga ostrzega kibiców, że bardzo restrykcyjnie podejdzie do tych, którzy wbiegną na boisko przed, w trakcie lub po dzisiejszym meczu. Kara ma wynieść nawet 3500 euro. My zadowolimy się chyba piwem w pubie, bo aż tak to nas nie kusi zrobienie sobie selfie z Federico Riccą czy innym Pablo Fornalsem – zadowolimy się tym, które mamy z Raúlem czy Gutim.
15:20 Tymczasem w Turynie sufity zostały już zaatakowane korkami od szampanów. Mario Mandžukić w 12. minucie dał prowadzenie Starej Damie. No i fajnie, dziś brak niespodzianek bierzemy w ciemno we wszystkich możliwych ligach świata. Z naciskiem na tę najlepszą.
15:10 Głównodowodzący obu klubów są już w trakcie jedzenia paelli, gazpacho i innych tego typu hiszpańskich przysmaków, ale emocje są zapewne znacznie mniejsze niż kilka tygodni temu podczas wspólnej szamy z władzami Atlético. Real nie potrzebuje raczej żadnego gracza Málagi, dziś liczą się tylko trzy punkty. Al Thani zaprosił ekipę Florentino do restauracji La Reserva 12, która mieści się przy samej Katedrze. To taki wysoki na 84 metry renesansowy kościół budowany w latach 1528–1782. Zgadza się, budowali go 254 lata. Nie tak długo, biorąc pod uwagę to, ile zbierają się do ukończenia Sagrady Famílii. Działacze zamiast rozmawiać o architekturze podobno mają negocjować wypożyczenie Mariano Díaza.
14:56 Wczoraj 36. urodziny obchodził Casillas. No i wiadomo – multum meczów, pucharów, radości, legenda, feliz cumpleańos i całe to urodzinowe bla, bla, bla. Nasz stosunek do Ikera to jednak niestety nie tylko słońce, ale też sporo ciemnych chmur i deszczu. Naturalnie każdy wyrobił już sobie zdanie w wiadomym temacie i nie ma sensu znów kruszyć kopii, ale w piątek przypadkiem wpadliśmy na Instagrama Ikera. A naszym oczom ukazał się filmik, jak trenuje na siłowni. Spore zaskoczenie, bo pisząc delikatnie, w Madrycie był to raczej niecodzienny obrazek. Ale nie tylko my byliśmy w szoku. Swój komentarz zostawił Luka Modrić: „Ty na siłowni ? p.s. tr…”. Na co portero odpisał: „Przystosowałem się do życia w obecnych czasach, które nadeszły!! Chodzenie na siłownię w tym roku wyszło mi na dobre…!! W niedzielę mocno przyciśnij w tej Maladze, «trolu»!!”. Wnioski pozostawiamy wam, ale może jednak historia potoczyłaby się inaczej, gdyby jeszcze trzy lata temu Iker nie twierdził uparcie: „Ja nie muszę chodzić na siłownię i podnosić się na drążku czterdzieści razy, robić tysiąc przysiadów czy trzy tysiące skłonów. Nie muszę, ponieważ nie wychodzi mi to na dobre”…
14:41 Mecz-parodia. Primera División, sezon 1991/1992. Przed ostatnią kolejką Real Madryt przewodzi w tabeli i ma punkt przewagi nad Barceloną. Królewscy lecą na Teneryfę, gdzie mają wygrać i przypieczętować mistrzostwo. Do 30. minuty realizacja planu wygląda znakomicie – najpierw Hierro lutuje z główki, a później Hagi wali z wolnego tak, że opadają szczęki. Z chłodzących się szampanów zaczęły już wystrzeliwać korki. I co? No i trzeba było pić ze smutku. Gospodarze zdobywają trzy bramki i wygrywają mecz 3:2. W międzyczasie Stoiczkow prowadzi Barcelonę do zwycięstwa z Athletikiem (2:0). Tytuł trafia w ręce graczy Barcelony i feta zamiast na trasie Teneryfa-Madryt odbywa się na Camp Nou. Auć. Obczajcie koniecznie skrót, niesamowite emocje, niesamowicie kuriozalne gole dla Tenerife. Nasz komentarz: niech pan zapyta Foszmańczyka…
Dodatkowy smaczek jest taki, że w drużynie Teneryfy grał Fernando Redondo, ich trenerem był Jorge Valdano, a w koszulce Królewskich w drugiej połowie biegał Luis Enrique. Buyo, Chendo, Hierro, Sanchís, Hagi, Míchel, Butragueńo, Beenhakker na ławce… Takie nazwiska, taka kompromitacja.
14:28 Nikogo nie trzeba przekonywać, że Cristiano jest wyjątkowym goleadorem, ale trochę uspokajają nas kolejne statystyki. W poprzednich czterech spotkaniach kończących sezon za każdym razem Ronaldo wpisywał się na listę strzelców. Dublet z Almeríą, gol z Mallorcą, hat-trick z Getafe i dwa trafienia z Deportivo. Po raz ostatni skończył ostatnią kolejkę z niczym w 2010 roku, gdy Królewscy mierzyli się z… Málagą. Łącznie w dziewięciu takich starciach zdobył jedenaście bramek. Sezony 2012/2013 i 2013/2014 Królewscy kończyli natomiast bez Cristiano w składzie.
14:13 Jakie te losy bywają przewrotne. Nie tak dawno temu minęło 11 lat od pierwszej rozstrzygającej bramki główką w wykonaniu Ramosa w samej końcówce meczu. No i zgadnijcie przeciwko komu i gdzie? Oczywiście, że przeciwko Máladze. Oczywiście, że na La Rosaledzie. 23 kwietnia 2006 roku Real Madryt remisował z Andaluzyjczykami 1:1 aż do 90. minuty, kiedy dzisiejszy kapitan wykorzystał dośrodkowanie… Zinédine'a Zidane'a i umieścił futbolówkę w siatce, zostając bohaterem spotkanie. Co ciekawe, pierwszego gola dla Królewskich strzelił wtedy też Zizou. Mamy jednak nadzieję, że dziś do tak aż tak mrożących krew w żyłach scen nie dojdzie, bo w ostatnio latach pewnie nie jedna osoba zdążyła już zejść na zawał w oczekiwaniu na buzzer beatera Ramosa. Panowie, załatwcie to wcześniej i dajcie nam wszystkim żyć.
14:00 Finał ligi może rozstrzygnąć się nie tylko na La Rosaledzie. Choć nie chcemy dopuszczać do siebie myśli, że coś może pójść nie tak, mimowolnie sprawdzamy, co tam słychać w Barcelonie. A tam dzieje się nie za dobrze. Luis Enrique nie może dziś liczyć na Gerarda Piqué, Javiera Mascherano i Jérémy'ego Mathieu. Liczba zawodników, jakich może wystawić na środku obrony jest więc mocno ograniczona. Szansę mogą otrzymać Marlon i Borja López, którzy znaleźli się w kadrze na dzisiejszy mecz z Eibarem. I tak życzymy wam porażki.
13:50 Ogromną przestrogą dla madridistas, którzy przedwcześnie cieszą się z mistrzostwa powinny być lata 1992 i 1993. Real Madryt dwukrotnie został strącony z pozycji lidera po dwóch porażkach na Teneryfie. Dwa razy po tytuł sięgnęła Barcelona. Oba sezony to duża drzazga w historii Królewskich, jednak żeby nie było tak cukierkowo, o tych meczach przypomnimy wam jeszcze nieco szerzej.
13:37 Przyglądamy się tym meczom Realu przeciwko Míchelowi i na pierwszy plan wychodzi oczywiście Cristiano Ronaldo. W pięciu spotkaniach z ekipami prowadzonymi przez byłego gracza Realu Portugalczyk załadował aż osiem razy. Całkiem dobra średnia, ale jego bilans wygląda jeszcze bardziej imponująco, jeśli chodzi o otwieranie wyników tych spotkań. Pięć meczów i cztery gole na 1:0 dla Królewskich. Zagraj to jeszcze raz, Cris. A potem nie przestawaj strzelać. Taki plan na dziś.
13:25 Pewnie zastanawiacie się czasem, co piłkarze robią w wolnych chwilach. No to na przykład hobby takiego Moraty stało się ostatnio jeżdżenie samochodem ze swoją nieprzeciętnej urody narzeczoną i nagrywanie filmików z aktorsko-wokalnymi popisami. Najpierw była scenka pod „Highway To Hell”, po której stwierdzamy, że Álvaro raczej nowym Edwardem Nortonem nie zostanie, a kilka dni temu wycie śpiewanie do jakiegoś włoskiego hitu, gdzie tekst na nasze ucho leci tak: „Jak w zbrodni, bez zasad. Jak dziewczyny z kurwikami w oczach. Wchodzimy bez płacenia, jak piłkarze z Serie A”. No nasze klimaty muzyczne to raczej nie są, ale coś nam mówi, że będziemy teraz nucić to cholerstwo aż do samego meczu. Come il crimineeeee… A tak swoją drogą to Morata wygrał już w karierze czternaście tytułów. Gość ma dopiero 24 lata.
13:12 Wczoraj w Valdebebas dość niespodziewanie pojawili się goście w ciemnych garniturach. Agencja antydopingowa wysłała swoich przedstawicieli, by przebadali krew i mocz czterech losowych graczy. Takie testy przeprowadzono dopiero pierwszy raz w tym sezonie. No jest timing.
13:00 Za to Míchela-piłkarza trzeba stawiać na równi z Di Stéfano, Juanito, Butragueńo i innymi największymi piłkarzami, którzy oddali duszę Realowi Madryt. Míchel był wychowankiem i członkiem legendarnej La Quinta del Buitre. Bronił koszulki Królewskich przez dwanaście sezonów, zagrał w 558 meczach i strzelił 130 bramek dla Los Blancos. Takich ludzi nie można nie szanować i nie doceniać. A jego pożegnanie z Bernabéu do dziś chwyta nas za serca. Multum łez i całowanie murawy – tak odchodzą tylko wielcy. A Míchel bez wątpienia był jednym z nich.
12:49 Nie będziemy ukrywać – nigdy nie byliśmy zwolennikami Míchela-trenera, zwłaszcza wtedy, gdy mówił o swojej kandydaturze w kontekście poprowadzenia Realu Madryt. W tym sezonie trochę nam zaimponował, kiedy skakaliśmy z radości po golach Sandro i Jony'ego, kiedy pokonywali Ter Stegena. Dotychczas jego drużyny sześciokrotnie mierzyły się z Realem Madryt i pięć razy przegrały. Raz jednak Sevilla poradziła sobie z ekipą José Mourinho – we wrześniu 2012 roku Andaluzyjczycy świętowali zwycięstwo 1:0 po trafieniu Piotra Trochowskiego na samym początku meczu. Nie jest więc tak, że zawodnicy Míchela mają polecenie od trenera brzmiące „nie biegajcie za dużo, to mój Real”. Ale w ten temat wejdziemy nieco głębiej za jakiś czas.
12:35 Jeśli w kadrze Realu Madryt mielibyśmy znaleźć osobę, która dziś będzie mogła na La Rosaledzie poczuć się wyjątkowo, bez wątpienia wybralibyśmy Isco. 25-latek grał w Máladze przez dwa sezony i zdążył napsuć nam krwi zanim został graczem Królewskich. 22 grudnia 2012 roku i kilka niespodzianek – Mourinho wysyła na ławkę Casillasa, a młodziutka gwiazda hiszpańskiej piłki wydatnie przyczynia się do porażki zupełnie bezradnego i bezzębnego Realu. Z kronikarskiego obowiązku przypomnimy skład z tamtego meczu: Adán; Essien, Pepe, Ramos, Arbeloa (58' Callejón); Xabi (78' Modrić), Khedira; Di María (64' Kaká), Özil, Cristiano; Benzema.
12:18 Piłkarze wylądowali w Maladze, gdzie – jak w całej Hiszpanii – przywitało ich mnóstwo fanów. Jeszcze tylko szybka wizyta w hotelu i można zaczynać mecz o mistrzostwo.
12:04 Tyle było zamieszania, tyle było pieklenia się o słowa Míchela i tego szejka z Málagi, ale oczywiście ci, którzy krzyczeli najgłośniej, najprawdopodobniej ograniczyli (słowo-klucz) się raptem do przeczytania tytułu i tyle im wystarczyło. Ale ułatwimy. Abdullah Al Thani: „Jeśli Allah pozwoli, wygramy z nimi, ale katalońskie szumowiny nie powąchają tytułu po kłamstwach na temat trenera Míchela”. Była to oczywiście riposta na działania katalońskich mediów, które na wszelkie możliwe sposoby powyrywały z kontekstu wypowiedzi trenera, które w całości brzmiały tak: „Wolę, żeby wszystko było załatwione już przed tą kolejką, bo jestem zwycięzcą. Wolę zrobić szpaler Realowi niż go krzywdzić. Wielu ludzi będzie wiele mówić na ten temat, ale to będą ci, którzy mnie nie znają. Jest jedna duża różnica. Ja jestem dużo większym madridistą niż Valdano. Dlatego, że byłem w Realu 25 lat i dalej mu kibicuję. Tam wpoili mi walkę o wygraną i to zrobimy też w meczu z Realem. Nie mogę oszukać moich zawodników”. Dlaczego to przypominamy? A no dlatego, że José Luis Mendilibar powiedział dwa dni przed spotkaniem z Barceloną tak: „To ważny mecz, ale dla nas sezon już się skończył”. Jakoś nie widzimy, żeby ci sami krzykacze pomijali kontekst i wypominali teraz te słowa trenerowi Eibaru. Hipokryzja? Chyba tak to się nazywa.
11:50 Tymczasem w Madrycie nikt nie ma wątpliwości, jaki finał będą miały dzisiejsze wydarzenia. Plac Cibeles jest już odgradzany i przygotowany na to, że z niedzieli na poniedziałek stawią się w jego okolicy setki tysięcy kibiców, którzy będą wypatrywali nadciągającego autobusu z piłkarzami i pucharu za 33. mistrzostwo Hiszpanii.
Jeśli oczywiście po drodze Ramos nie postanowi się go pozbyć i wrzucić pod koła pojazdu.
11:37 Nasi od kilkunastu minut wirują już w przestworzach i zaraz powinni podchodzić do lądowania w Maladze. Planowo samolot ma przycupnąć na lotnisku o 11:45. Tam na pewno powinniśmy spodziewać się setek madridistas, którzy zgotują piłkarzom gorące powitanie. Następnie wszyscy udadzą się do 5-gwiazdkowego hotelu Miramar (który bardziej przypomina jeden z pałaców Ozzy'ego Osbourne'a) i będą już czekali na sam mecz.
11:20 Standardowo zaczynamy od tego, co musicie wiedzieć lub pamiętać na dzień dobry:
Dzisiejsze okładki
Przewidywane składy
Kadra Realu Madryt
Kadra Málagi
Konferencja Zinédine'a Zidane;a
Konferencja Míchela
Cały mecz z Mallorcą z pamiętnego sezonu remontad
Dokładnie sześć lat temu Jurek Dudek zagrał ostatni mecz w Realu
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze