37. kolejka: Barcelona się nie poddaje
Zwycięstwo Katalończyków w Las Palmas
W 37. kolejce Primera División kibice Barcelony i Realu Madryt liczyli na potknięcia rywali. Katalończycy mierzyli się na wyjeździe z Las Palmas. Na najdalszym wyjeździe w Primera División drużyna Luisa Enrique nie zawiodła i rozbiła Kanaryjczyków 4:1. W takim samym stosunku Królewscy pokonali u siebie Sevillę, dlatego w czołówce ponownie obserwujemy status quo. To oznacza, że Los Blancos w dalszym ciągu zależni są tylko od siebie. Co najmniej cztery punkty w dwóch najbliższych meczach zagwarantują im tytuł mistrzowski.
Dziś o 20:00 rozpoczęło się aż siedem spotkań ligi hiszpańskiej. Oczy kibiców były skupione na dwóch miejscach – na Gran Canarii i Santiago Bernabéu faworyci nie zawiedli. Wyspy Kanaryjskie nie okazały się pechowe dla Blaugrany, która po hat-tricku Neymara i trafieniu Luisa Suáreza pokonała ekipę Jeségo Rodrígueza 4:1. Nieco więcej emocji mogli poczuć fani Królewskich, którzy długo mogli drżeć o wynik starcia z Sevillą. W porę gola na 3:1 strzelił jednak Cristiano Ronaldo, a dzieła zniszczenia dokonał Toni Kroos. Znakomity występ zanotowali także Marco Asensio czy Nacho.
Poza walką o mistrzostwo Hiszpanie emocjonowali się walką o trzecią lokatę. Tę zapewniło sobie Atlético Madryt, które nawet w przypadku zwycięstwa Sevilli potrzebowało jednego punktu w wyjazdowej potyczce z Realem Betis. Colchoneros przegrywali 0:1 po trafieniu Daniego Ceballosa, ale po dziewięciu minutach odpowieieli trafieniem Stefana Savicia. To oznacza, że po raz kolejny skład pierwszej trójki w Primera División nie ulegnie zmianie. Spore rozczarowanie panuje natomiast w Asturii. Sporting Gijón wygrał z Eibarem 1:0 po trafieniu wypożyczonego z Realmu Madryt Jorge Burguiego, jednak w przyszłym sezonie na pewno zagra w Segunda División. Deportivo La Coruńa zremisowało z Villarrealem na wyjeździe, dzięki czemu najważniejsze rozstrzygnięcie na dole tabeli jest już jasne.
Kolejne emocje w Primera División czekają nas już w środę. Na Balaídos Celta Vigo podejmie Real Madryt. Królewscy nie mogą przegrać, jeśli w dalszym ciągu chcą liczyć tylko na siebie. W weekend Barcelona zmierzy się z Eibarem, Los Blancos natomiast udadzą się na La Rosaleda, gdzie powalczą z Málagą. Jedno jest pewne – w ostatniej kolejce czekają nas ogromne emocje. Real Madryt od wielu lat nie był tak blisko sięgnięcia po mistrzostwo.
Wybrane mecze Primera División:
17 maja, środa, 21:00 – Celta Vigo vs Real Madryt
21 maja, niedziela, 20:00 – Málaga vs Real Madryt
21 maja, niedziela, 20:00 – Barcelona vs Eibar
Miejsce | Drużyna | Mecze | Bramki | Punkty |
1. | Barcelona | 37 | 112:35 | 87 |
2. | Real Madryt | 36 | 100:40 | 87 |
3. | Atlético Madryt | 37 | 67:26 | 74 |
4. | Sevilla | 37 | 64:49 | 69 |
5. | Villarreal | 37 | 53:32 | 63 |
6. | Athletic Bilbao | 37 | 52:40 | 63 |
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze