Bale blisko powrotu do pracy na murawie

„Cardiff, nadchodzimy!”, napisał na Twitterze Gareth Bale po awansie Realu Madryt do finału Ligi Mistrzów. Walijczyk cały sezon marzył o rozegraniu tego meczu w swoim kraju i teraz może zrealizować ten cel.

MARCA informuje, że atakujący widzi siebie w Cardiff na murawie. Rehabilitacja po kontuzji łydki jest na bardzo dobrej drodze, a Walijczyk ma być blisko powrotu na boisku. Zakładane terminy mają być nawet wyprzedzane, a zawodnik lada dzień ma rozpocząć treningi na murawie. Najwięksi optymiści mówią, że atakujący znajdzie się nawet w kadrze meczowej na ostatnie spotkanie ligowe w Maladze, które odbędzie się za tydzień w niedzielę.

Jednak po wydarzeniach w Klasyku w przypadku Bale'a nie zostanie podjęte żadne ryzyko. Tym razem sytuacji nie będzie forsować ani Zidane, ani sam Walijczyk, którego wielkim marzeniem jest wygranie Pucharu Europy w Cardiff. Głównym celem po powrocie do pracy na murawie będzie przygotowanie się do tego meczu, do którego zostają trzy tygodnie.

Oczywiście powrót Bale'a do gry otworzy debatę na temat jedenastki na finał w Cardiff. W Hiszpanii już odbywają się pierwsze prasowe, radiowe i telewizyjne debaty na temat wystawienia w jedenastce Walijczyka lub Isco. Niektórzy szukają też innych rozwiązań, na przykład wyrzucenia z zespołu Benzemy i wstawienia do gry obu wspomnianych zawodników. Zidane zapytany o tę sytuację po meczu na Calderón stwierdził, że na razie skupia się na trzech ligowych meczach, jakie czekają Królewskich w najbliższych 8 dniach, a na finał i rozważania co do składu będzie jeszcze mnóstwo czasu.