Morientes: Finał? Zadowoli mnie 1:0 po niesprawiedliwym karnym
Były napastnik o meczu w Cardiff
Fernando Morientes reprezentował La Ligę na Danone Nations Cup. Hiszpan wypowiedział się przy tej okazji na temat zbliżającego się finału Ligi Mistrzów. Moro nie ukrywa swojego madridismo, mówiąc, że będzie zadowolony z korzystnego wyniku dla Realu Madryt, nawet jeśli o wygranej zdecyduje bramka z karnego, którego nie powinno być.
– Zadowoliłoby mnie 1:0 w finale po niesprawiedliwym karnym i golu Bale'a.
– Finał w Cardiff będzie zupełnie różny od mojego pierwszego w Lidze Mistrzów w 1998 roku, który jest też być może najważniejszym, w jakim grałem, ponieważ minęło wiele czasu od ostatniej wygranej w tych rozgrywkach. Finał to zawsze finał. Juve jest bardzo solidne, a Real Madryt ma świetne zdolności w strzelaniu bramek. Uważam, że to będzie niesamowita potyczka. Będą emocje i napięcie.
– W finałach, na które wychodziłem w Realu Madryt, zawsze czułem się faworytem, jednak taki mecz może wyjść dobrze albo źle.
– Buffon? Futbol jest winien Ligę Mistrzów także Atlético. Sam byłem w czterech finałach i przegrałem jeden. Dwa razy dojść do końca i przegrać… W tym sporcie pamiętasz, kto wygrał.
– Bale? Zadecyduje Zidane. Ja nie powiem, co bym zrobił.
– Bardzo przyjemnie jest reprezentować La Ligę z wielkimi piłkarzami w Barcelonie i Realu Madryt. Gra w niej także Atlético, które chce wykonać skok jakościowy. Są tam również Valencia czy Real Sociedad.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze