Zidane: Porażką jest niezrobienie maksimum na boisku

Zinédine Zidane wziął udział w konferencji prasowej przed rewanżowym meczem półfinałów Ligi Mistrzów z Atlético Madryt. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi trenera Królewskich. Pełny zapis tego spotkania z dziennikarzami w Valdebebas zamieścimy na portalu tradycyjnie w dniu spotkania.

– Musimy podejść do rewanżu tak, jak robiliśmy to dotychczas. Musimy wyjść i skupić się na zrobieniu maksimum. My zawsze chcemy grać i pokazywać maksimum, by wygrywać. Zobaczymy, co się stanie, ale nasz zamysł nie zmienia się.

– Brak gola będzie zaskoczeniem? Zawsze opowiadasz o negatywnych rzeczach. Po co mam o tym myśleć? Myślę wręcz przeciwnie. Postaramy się strzelić, postaramy się grać, nic się tu nie zmienia.

– Dublet zależy od 5 meczów? Niesprawiedliwość, porażka... Porażką jest niezrobienie maksimum na boisku i drodze, do tego co chcesz osiągnąć. Pracowaliśmy 8-9 miesięcy z niesamowitym profesjonalizmem, ale taki jest futbol. Trzeba udowadniać swoje co 3 dni. My mamy szansę na pokazanie, że radzimy sobie dobrze. Jutro mamy kolejne spotkanie i trzeba znowu to zrobić. Porażką jest odpuszczanie, a my dajemy z siebie wszystko, co mamy w środku.

– Wiadomości Atlético? Skupiam się tylko na meczu. Reszta mnie nie interesuje i to nie jest moment, by o tym rozmawiać. Mozaika i Theo zdenerwowały Atlético? Transferami zajmiemy się później, a co do stosunków między fanami, zostaje to między nimi. Nie naprawimy tego. Te sprawy zostają między kibicami i nie będę tego komentować.

– Pepe, Varane i Nacho? Wiemy, że Nacho to stoper, ale może grać na każdej pozycji w obronie. Pepe czuje się dobrze, zobaczymy, czy będzie w kadrze. A Rafa trenował bez problemów. Wszyscy jesteśmy gotowi poza kontuzjowanymi, których znacie.

– Wiele rzeczy wyrównało starcia z Atleti. Musimy jednak zawsze pokazywać swoje. Wygraliśmy z nimi dwa finały, ale nie możemy o tym myśleć. Te starcia są inne, oni mają swoje zalety, a my swoje. Wygranie dwóch finałów nie oznacza, że awansujemy jutro. Takie myślenie byłoby pomyłką.

– Vinícius? Wiele się o nim mówi, ale nie znam go osobiście. Myślę tylko o jutrzejszym meczu.

– Kto jest teraz najważniejszy w drużynie? Wszyscy są ważni. Wszyscy jesteśmy na jednym statku, także razem z kibicami. Mamy teraz końcówkę sezonu, w której gramy o wszystko. To podoba się nam i całemu klubowi. Jutro mamy jeden z finałów.