Advertisement
Menu
/ Movistar+

Isco do Adamsa: Kelner, jedną Coca-Colę!

Kulisy meczu w Grenadzie


W programie El Día Después w telewizji Movistar+ przedstawiono kulisy meczu Granady z Realem, szczególnie skupiając się na ławce Królewskich.

Rezerwowi byli bardzo spokojni, gdy nagle coś przykuło uwagę Karima Benzemy: „Ale ten to kim jest?”. Francuz wskazał na Tony'ego Adamsa, tymczasowego trenera gospodarzy, który poderwał się, by przekazać wskazówki swojemu zespołowi. Isco szybko ocenił charakterystyczną kamizelkę Anglika: „Kelner, jedną Coca-Colę!”. Ten komentarz mocno rozbawił całą ławkę poza kierownikiem zespołu Chendo, który stwierdził, że szkoleniowiec rywali wygląda bardziej jak krupier. Benzema nie zrozumiał od razu, do czego odnosi się Hiszpan. „Nie wiesz kim jest krupier?”, zapytał Chendo. „Krupier? A, krupier. Wiem, wiem”, stwierdził Francuz. „Krupier to krupier”, zakończył wymianę zdań Hiszpan. Adamsa naśladował nawet Mariano.

Nie wszystko było jednak zabawne. Kiedy Andreas nie przyjął prostego przerzutu, Marcelo wcale się nie śmiał: „Taka gra jest przej**ana”. Brazylijczyk odnosił się oczywiście do spadku Granady z ligi i trudnej atmosfery wokół drużyny. Drugiemu kapitanowi spodobało się za to, gdy fani Realu Madryt zaczęli śpiewać, że Granada powinna grać w w pierwszej lidze.

Następne ujęcia zaczynają się od trudności Sergio Ramosa oraz zderzenia Fábio Coentrão z Kiko Casillą. „Prawie mnie rozwaliłeś, ale jednak mnie nie dotknąłeś”, rzucił Hiszpan z uśmiechem do Portugalczyka. Obrońca też był blisko zderzenia, ale z piłką po uderzeniu rywala i też rzucił w kierunku kolegów: „Prawie mnie rozwaliła, uf”. Komentator stwierdził, ze Coentrão był jednak rozwalony fizycznie, z trudem wytrzymując pełne 90 minut. Ostatkiem sił grał także Álvaro Morata. Marco Asensio motywował go do ustrzelenia hat-tricka, ale napastnik odpowiedział: „Ale jak już nie mogę więcej”. Hiszpan dołożył do tego gest z maską tlenową, czym wyraźnie podsumował swój stan.

W końcówce Marcelo zauważył, że fani napaleni są na koszulki i szybko zszedł do szatni. Do kibiców podszedł Modrić, który oddał im dwa trykoty oraz Yáńez, który podarował kolejny. Czwartego stroju pozbył się Casemiro, którego młody fan zaczepił w trakcie pomeczowego wywiadu. Swojej zdobyczy szukał też chłopczyk, który ścigał Modricia i trenera od przygotowania fizycznego Antonio Pinutsa, którzy wyszli na przebieżkę po spotkaniu. Jego zatrzymała jednak ochrona. Chorwat jednak ostatecznie oddał spodenki swojemu „małemu klonowi”, z którym zrobił sobie też zdjęcie przy schodzeniu z murawy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!