Voro: Każdy piłkarz marzy o takim meczu

Szkoleniowiec Valencii, Salvador González Marco, spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej przed jutrzejszym starciem z Realem Madryt. Zapraszamy do lektury wypowiedzi popularnego Voro.

– Braki w kadrze? Enzo Pérez ma przeciążenie, a Mario stłuczone kolano. Abdennour również jest kontuzjowany. Gayà i Rodrigo są gotowi na mecz, chociaż wracają po długiej przerwie.

– Cel? Jedziemy z nadzieją na zwycięstwo. To prawda, że Real gra o ligę. Otoczka i przeciwnik nas motywują. Mamy ochotę zwyciężyć z dobrą drużyną.

– Czy wolę Real A, czy Real B? Wolę C, rezerwy. Mają spektakularny poziom. Ci, co grają, potrafią wyciągać mecze. Nic mi nie mówi to, że grają ci lub tamci. Wszyscy są dobrzy. W domu osiągają niesamowite wyniki.

– Valencia bez defensywnego pomocnika? Będzie Eugeni z rezerw. Trochę nas to ogranicza. Będziemy łatać tę strefę boiska tymi, których mamy. Najważniejsze, by ci, którzy wyjdą, pokazali dobre nastawienie. Każdy piłkarz marzy o takim meczu. Nie mamy konieczności lub potrzeby zdobycia punktów, niestety, ale chcemy rywalizować na tak pięknym stadionie i tego będziemy się trzymać.

– Jak zastąpić Zazę? Zobaczymy. Munir daje ci szybkość, a Santi wkłada wiele pracy. Tu też jesteśmy nieco ograniczeni, ponieważ na skrzydle potrzebujemy zawodników, którzy dużo biegają. Brak Cancelo to również poważne osłabienie. Na Bernabéu nie wygrywa się pierwszą jedenastką, ale też tymi, którzy wchodzą z ławki. Tego typu mecze motywują każdego zawodnika.

– Plan na spotkanie? Kiedy grasz przeciwko Realowi, to trudno mieć większe posiadanie, niż oni. Musimy dobrze bronić się w środku i wychodzić z kontrami. Oni mają wielkich piłkarzy, ale dzięki dobrze zorganizowanej defensywie możemy mieć swoje szanse. To nie oznacza, że cofniemy się i będziemy czekać na kontry. Oni są zabójczy, kiedy mają miejsce. Znamy ich perfekcyjnie, ale mają wiele opcji i wariantów.

– Zobaczymy Valencię z meczu przeciwko Granadzie czy Máladze? Chciałbym osiągnąć taki wynik, jak z Granadą. Zdajemy sobie sprawę, jak trudne spotkanie nas czeka. Chcemy pokazać najlepszą twarz i jeśli będziemy mieć wiarę, to możemy wywieźć punkty. Nie wyobrażam sobie, że któryś z zawodników przejdzie obok meczu. Trudno jest rywalizować, kiedy gra się o pietruszkę, ale ten mecz ma cel.

– Czy boję się o sędziowanie? Arbiter chciałby, by o nim nie mówiono. Znajduje się pod wielką presją, ponieważ każdy błąd może pomóc lub zaszkodzić Realowi czy Barcelonie. Na pewno będzie starał się sędziować jak najlepiej. Atmosfera będzie świetna, ponieważ mają na wyciągnięcie ręki ligę, której od dawna nie wygrali.