Castilla tylko zremisowała z San Sebastián Reyes

Castilla, rzutem na taśmę, zdobyła punkt w spotkaniu z walczącym o utrzymanie San Sebastián Reyes. Królewscy zmniejszyli stratę do czwartego miejsca do sześciu punktów. Do zdobycia zostało już tylko dziewięć oczek, więc szansę na walkę o awans są już minimalne. Królewscy byli dzisiaj bliscy porażki, ale Campuzano stanął na wysokości zadania i wpisał się na listę strzelców. Remisu na własnym stadionie nie można uznać za sukces, ten wynik wpisuje się w ostatnią formę rezerw Realu Madryt.

Podopieczni Solariego dobrze zaczęli mecz, zepchnęli rywali do defensywy, ale nic z tego nie wynikało. Goście potrafili się odgryźć i Carlos Abad musiał wspinać się na wyżyny umiejętności, by nie wpuścić piłki do siatki. W pierwszej połowie mu się to udało, chociaż łatwo nie było. Solari znów postawił na ustawienie z Quezadą w linii pomocy, lecz drużyna nie potrafiła odpowiednio funkcjonować.

W drugiej połowie goście wyszli na prowadzenie po mocnym uderzeniu Pichína z dystansu. Abad był w tym przypadku bez szans. Po straconym golu Castilla niemal całkowicie przejęła inicjatywę i próbowała doprowadzić do remisu. Wydawało się, że goście wywiozą z Madrytu punkt, lecz w ostatniej akcji meczu Campuzano pokonał bramkarza rywali. Punkt niewiele zmienia w sytuacji Castilli, dlatego nie było wielkiej radości z powodu uratowania się przed porażką.

Real Madryt Castilla – San Sebastián Reyes 1:1 (0:0)
0:1 Dani Pichín 60’
1:1 Víctor Campuzano 93’

Real Madryt Castilla: Carlos Abad, Álvaro Tejero, Mario Hermoso, Javi Sánchez, Abner Felipe (Mario Rodríguez 72’), Francisco Tena (Víctor Campuzano 64’), Javi Muńoz, Aleix Febas, Enzo Zidane (Cristian Cedrés 52’), Luismi Quezada, Nikos Vergos.

San Sebastián Reyes: Álex Santomé, Saúl González, Juan Cruz, Jesús Moyano, Sergio González, Neider Lozano, Dani Pichín (Antonio Rangel 93’), Álvaro Zazo, Ignacio Maganto (Antonio Matas 69’), Adrián Mancebo (Toni Arranz 82’), Fer Ruiz.