Sekret nowych sukcesów Cristiano

Cristiano Ronaldo to prawdziwa maszyna piłkarska. Udowadniał to raz po raz przez ostatnią dekadę i nie zamierza odpuszczać przez ostatnie lata gry w białych barwach. Żeby to zrobić, musiał dokonać pewnych zmian w treningu i obciążeniu grą.

Po Euro 2016 Cristiano zdecydował, że jego ciało potrzebuje zmiany. Była to jego własna decyzja, nie wynikała z sugestii lekarzy czy sztabu trenerskiego, który nad nim czuwa. Portugalczyk postanowił zmienić dietę i z 82 kilogramów spaść do 79.

W ten sposób chciał odzyskać część świeżości, którą prezentował wcześniej, a która jakiś czas temu zagubiła się w jego stylu gry. Czuł się ciężki i chciał to zmienić, odzyskać prędkość i zwrotność na murawie.

Wraz z nową dietą wprowadził do życia zmiany w codziennej pracy. Od wielu lat głównie pracował nad budową i utrzymaniem masy mięśniowej. Ćwiczył z takim natężeniem, który martwił niektórych ludzi z jego otoczenia. Na przykład Carlo Ancelotti nie jest fanem nieograniczonych ćwiczeń na siłowni, dlatego też powstrzymał Arbeloę przed podążaniem tą ścieżką. Niektórzy trenerzy wierzą, że nadmierne mięśnie w górnej części ciała sprawiają, że zawodnik traci część zalet, które może prezentować na boisku.

W myśl tych zmian oraz z zamiarem doprowadzenia Cristiano do szczytu formy na najważniejszy moment sezonu jego trenerzy postanowili wprowadzić mu więcej ćwiczeń siłowych na dolne partie ciała. Dzięki temu Portugalczyk bez problemów fizycznych doczekał do kwietnia. Ma mniej mięśni, ale czuje się dobrze. Jest szybszy i bardziej zwrotny, co udowadnia pięć goli strzelonych Bayernowi. W tym dwumeczu CR7 przez większość czasu zachowywał się jak rasowa „dziewiątka”, grając szybko i intuicyjnie.

Cristiano jak zwykle obiecuje jeszcze więcej, bo wie, że nadal ma pole do popisu, a w odróżnieniu od poprzednich sezonów na tym samym etapie, czuje, że ciało nie sprawia mu problemów i lepiej się regeneruje. Ten stan rzeczy wpływa także na psychikę zawodnika, który czuje się wypoczęty i zmotywowany. Nic nie odwiedzie go od celu – zdobycia dubletu, do którego dąży cały Real Madryt. Cristiano Ronaldo jest przekonany, że w madryckim klubie wciąż ma własną historię do napisania.