Marcelo: Sędziowie mają trudną pracę, dlatego o niej nie mówię

Real Madryt awansował do półfinału Ligi Mistrzów po wyeliminowaniu Bayernu Monachium, a wielki wkład w ten sukces miał Marcelo. Brazylijczyk był najlepszym zawodnikiem Królewskich na boisku, a swój świetny występ przypieczętował akcją, po której padła bramka na 3:2. Po spotkaniu obrońca rozmawiał z mediami w strefie mieszanej.

– Ja już od dłuższego czasu nie wypowiadam się o sędziach, bo wiem, że ich praca jest trudna. Kiedyś się denerwowałem, ale dziś tego nie komentuję. Gdy sędziowie podejmują dobre decyzje, nikt nic nie mówi. Kiedy popełniają błędy, to normalne, że ludzie to komentują, ale ja nie chcę tego robić. Nam też czasem zdarzają się pomyłki – zagramy złą piłkę i już nie ma odwrotu. Myślę, że wprowadzanie zmian w ich pracy byłoby odbieraniem pewnej rzeczywistości meczu. Myślę, że dla dobra futbolu nie trzeba tu nic zmieniać.

– Przy mojej akcji z bramką Cristiano starałem się zagrać najlepiej, jak tylko potrafię, żeby ta akcja zakończyła się strzeleniem gola. Widziałem, że po mojej prawej stronie był jeden „biały” i udało mi się podać do Cristiano.

– Tak, uważam ten awans za sprawiedliwy. Wykonaliśmy świetną pracę w obu meczach, zagraliśmy trzydzieści minut więcej. Jesteśmy zmęczeni, ale także szczęśliwi i czujemy się bardzo dobrze. To nas bardzo motywuje przed spotkaniem, które nadchodzi w niedzielę.

– Bernabéu jest bardzo wymagające, trudno jest tu grać. Ja i Cristiano dobrze o tym wiemy, bo jesteśmy już tu wiele lat. Ale publiczność wymaga wtedy, kiedy musi. A Cristiano według mnie wykonał dziś wielką pracę. I nie tylko dzisiaj. Bardzo się poświęca i oddaje drużynie. Jestem przekonany, że będzie bardzo zadowolony z bramek, ale jeszcze bardziej z awansu do półfinału.

– Jesteśmy bardzo dobrzy pod względem fizycznym, to nie kłamstwo. Mamy za sobą świetny okres przygotowawczy, a teraz, kiedy jest czas na pracę, to pracujemy dużo i dziś było to widać.