Advertisement
Menu

Kosmiczny mecz

Real Madryt – Bayern Monachium 4:2

W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Real Madryt wygrał po dogrywce z Bayernem Monachium 4:2. W pierwszym meczu Królewscy wygrali 2:1, co oznacza, że to Los Blancos meldują się w półfinale. Trzy bramki dla gospodarzy zdobył Cristiano Ronaldo, który po raz kolejny pokazał, że w najlepszych meczach i w najważniejszych momentach nie zawodzi, jedną zaś w końcówce dorzucił Marco Asensio.

Królewscy nie najlepiej rozpoczęli pierwszą połowę i pozwolili rywalowi na zdominowanie środka pola. Świetne okazje mieli też Thiago i Robben, ale najpierw doskonale interweniował Marcelo, później zaś pomylił się Holender i uderzył obok. Wraz z upływem czasu Los Blancos potrafili odpowiedzieć i blisko pokonania Manuela Neuera był Sergio Ramos. Piłkę zmierzającą do siatki z linii bramkowej wybił jednak Jérôme Boateng. Blisko pokonania niemieckiego bramkarza byli też Cristiano Ronaldo czy Toni Kroos, ale Los Blancos byli nieskuteczni.

Druga część meczu zaczęła się bardzo słabo dla Realu. W 51. minucie Marcelo wybił piłkę zmierzającą do bramki, ale chwilę później Casemiro sfaulował w polu karnym Arjena Robbena. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Robert Lewandowski i pokonał zmylonego Keylora Navasa, który nie wyczuł intencji polskiego snajpera. Był to pierwszy celny strzał na bramkę Królewskich. Po golu Los Blancos nie podnieśli się w ekspresowym tempie i tak jak na samym początku meczu pozwolili zdominować się rywalowi. Zizou zdecydował się skorzystać ze środków z ławki rezerwowych – na boisku zameldowali się Marco Asensio i Lucas Vázquez.

Obraz meczu się nie zmienił. Bayern wciąż dominował, a Królewscy co najwyżej próbowali kontrować, jednak w ich poczynaniach było widać znacznie mniej polotu niż w pierwszej części meczu. Na szczęście w porę nadszedł Cristiano Ronaldo. Casemiro zrehabilitował się za faul na Robbenie we własnym polem karnym, przedarł się środkiem pola i odnalazł Portugalczyka. Ten zrobił to, co potrafi najlepiej – skierował piłkę do bramki. Zawodnicy Realu szybko zgubili koncentrację i zanim radość z gola dobiegła końca, było już 1:2. Zamieszanie pod polem karnym trudno w ogóle opisać słowami. Skończyło się jednak samobójczym trafieniem Sergio Ramosa.

W 84. minucie sędzia popełnił kolejny błąd w tym meczu. Arturo Vidal otrzymał czerwoną kartkę za zdarzenie, przy którym wielu arbitrów nie odgwizdałoby nawet faulu. Real dostał drugie życie, ale miał za mało czasu, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść przed upłwem regulaminowego czasu gry. Konieczna była dogrywka.

Królewscy nie potrafili grać przeciwko dziewięciu rywalom tak wskutecznie jak w Monachium. Na początku dogrywki to Bayern wyglądał na zespół, który gra z przewagą jednego zawodnika. Strzał Cristiano, Marcelo czy Asensio nie wystarczyły, by pokonać dobrze dysponowanego Neuera. Za rozgrywanie w końcu wziął się Sergio Ramos, wypatrzył Cristiano Ronaldo, a ten w samej końcówce dogrywki wyrównał stan meczu. Trzeba jednak wspomnieć, że fatalny błąd popełnił sędzia liniowy, który nie zauważył ewidentnego spalonego. Ronaldo wracał zza obrony Bawarczyków, ale trudno nie czuć sporego niesmaku po tej sytuacji.

Tak jak niewiele można napisać o samobójczym trafieniu Sergio Ramosa, tak nie czujemy się godni opisać to, co zrobił Marcelo Vieira da Silva Júnior. Ten jegomość wyprowadził akcję, która… a, zobaczcie sami. Jeszcze jedną dorzucił Asensio.

Trudno opisać to, co dziś działo się na Santiago Bernabéu. Wypada po prostu zagospodarować jutro nieco ponad 120 minut, żeby obejrzeć to jeszcze raz. Żeby na spokojnie zobaczyć to, co widzieliśmy. Żeby zobaczyć, jak wielki jest zespół Zinédine'a Zidane'a. Nie mamy nic więcej do dodania.

Real Madryt – Bayern Monachium 4:2 (0:0, 1:2)
0:1 Lewandowski 53' (rzut karny)
1:1 Ronaldo 76' (asysta: Casemiro)
1:2 Ramos 78' (gol samobójczy)
2:2 Ronaldo 104' (asysta: Ramos)
3:2 Ronaldo 109' (asysta: Marcelo)
4:2 Asensio 112'
Pierwszy mecz – 2:1. Awans: Real Madryt.

Real Madryt: Navas; Carvajal, Nacho, Ramos, Marcelo; Modrić, Casemiro, Kroos (114' Kovačić); Isco (71' Lucas Vázquez), Benzema (64' Asensio), Ronaldo.
Bayern: Neuer; Lahm, Hummels, Boateng, Alaba; Alonso (75' Müller), Vidal; Robben, Thiago, Ribéry (71' Douglas Costa); Lewandowski (88' Kimmich).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!