Advertisement
Menu
/ RealMadrid TV

Zidane: Cristiano jest tam, gdzie spada piłka

Zapis konferencji prasowej z trenerem

Zinédine Zidane pojawił się na konferencji prasowej na Allianz Arenie. Przedstawiamy zapis tego spotkania Francuza z dziennikarzami po meczu z Bayernem.

[El Mundo] Jakie ma pan odczucia po meczu? Czy nie ma pan jednak odczucia, że można było zamknąć dwumecz już dzisiaj?
Nigdy nie zamkniesz dwumeczu na tym etapie. To prawda, że mieliśmy świetną drugą połowę, gdzie dobrze graliśmy w piłkę i szybko odbieraliśmy piłkę przeciwnikowi. Jasne, że przy tych okazjach ten gol więcej byłby lepszy, ale na koniec to nic nie zmienia. Cieszymy się z naszego meczu. Potrafiliśmy cierpieć razem, szczególnie w pierwszej połowie, kiedy pokazaliśmy cierpliwość. Na takiej podstawie osiągnęliśmy dobry wynik. Mamy jednak ciągle rewanż i nic tu się nie zmienia. Dodatkowy gol nic by tu nie zmienił. Nie można powiedzieć, że dodatkowy gol skończyłby dwumecz. Wiecie, że w futbolu nigdy nic nie wiadomo. Oczywiście każda kolejna bramka byłaby lepsza.

[ABC] O 20:45 pewnie wziąłby pan w ciemno to 1:2. O 22:30 pewnie podpisuje pan ten wynik z gorzką miną przy tylu sytuacjach?
Ale właśnie nie możemy niczego podpisywać przed meczem ani po nim, trzeba każde spotkanie po prostu rozegrać [śmiech]. Jest, jak jest. Gdybyśmy schodzili na przerwę z wynikiem 0:2, mielibyśmy inny mecz. Nie było karnego, ale tak już jest, takie rzeczy się dzieją. Dzięki cierpliwości doprowadziliśmy do remisu i mieliśmy inne starcie. Zagraliśmy z osobowością, zabierając Bayernowi piłkę. A gdy graliśmy na 10, było jeszcze lepiej, ale mieliśmy naprzeciw bramkarza, który dużo obronił. Bardzo dużo.

[Onda Cero] Mówi pan o cierpliwości. Myślę, że mieliście jej dużo w pierwszej połowie, gdy nie szaleliście pomimo niekorzystnego wyniku i problemów na murawie. Wyszliście na drugą połowę z głodem, za którego brak krytykowano was w derbach. Gdyby nie Neuer, mielibyście świetną sytuację.
Cóż, może tak być, ale powtarzam, trzeba pamiętać, że graliśmy 11 na 10. Z piłką dobrze zajmowaliśmy przestrzeń dzięki głębokości i szerokości, jasna sprawa. Ale to był inny mecz. Cieszę się z wyniku, ale jak mówię, mieliśmy trochę wszystkiego. Była też cierpliwość i chłodna głowa, bo to trudny teren, na którym cierpieliśmy. Nie jest łatwo tu grać. Mają świetną ekipę, która potrafi doskonale grać w piłkę. W drugiej połowie udawało nam się zabierać im piłkę, a oni tego nie lubią. Cieszę się z rezultatu, ale zostaje rewanż i zobaczymy, co się stanie.

[El País] Ancelotti celnie wczoraj mówił, że wolałby Cristiano na ławce. Czy było jakieś specjalne świętowanie jego 100 goli w Lidze Mistrzów? Ostatniego gola w Lidze Mistrzów Ronaldo zdobył we wrześniu.
Cóż, cieszył się, ale był też niezadowolony, że nie strzelił trzeciej bramki [śmiech]. On ma ogromną ambicję. Jest zadowolony jak my wszyscy, bo nie jest łatwo osiągnąć tutaj taki wynik. Teraz musimy dobrze odpocząć, bo szybko nadchodzi mecz ligowy. Potem czeka nas cierpienie w rewanżu, bo Bayern potrafi grać dobrze także na wyjazdach. Wiemy, że będzie trudno.

[AS] Cristiano zdobył dwa gole jako środkowy napastnik. Pan go woli na lewej flance czy właśnie na środku?
Nie chodzi, gdzie go wolę, a gdzie nie. Wiemy, gdzie jest jego miejsce, ale to taki piłkarz, że w każdym momencie szuka dobrej pozycji. Szczególnie przy wrzutkach, wtedy jego miejsce jest w środku. Ma tę zaletę, że jest tam, gdzie spada piłka. Jednak znamy pozycję Cristiano. Zawsze czuł się lepiej na boku. Przed meczem zamysł był taki, że przeciwko Bayernowi zawsze trzeba się ruszać, trzeba wymieniać pozycje z Karimem i Garethem oraz potem Marco.

[MARCA] Zmienił pan Bale'a na Asensio. Czy była to decyzja techniczna? Czy Bale miał jakiś problem? Jak ocenia pan Marco?
Dobrze. Tak, Gareth miał problem. W przerwie poczuł jakiś ból i jak zawsze pod tym względem nie chcę ryzykować. Teraz czuje się dosyć źle. Mamy nadzieję, że to mała sprawa. Jestem jednak też bardzo zadowolony ze zmiany i tego, co robił Marco na boisku.

[DefensaCentral] Jakie były klucze i podstawy w tym meczu? Bayern lepiej zaczął, wyszedł na prowadzenie i nie dobił was przy karnym. Potem wyrównaliście i doszła czerwona kartka dla Bayernu. Gdzie leżał klucz do tego spotkania?
Kluczem była cierpliwość. To było dla nas bardzo ważne, bo w pierwszej połowie mocno cierpieliśmy. Oni mieli ogromne posiadanie piłki. W tej części ciągle, gdy zabieraliśmy im futbolówkę, to nie potrafiliśmy z nią za wiele zrobić. W drugiej było z tym lepiej. Trzeba było zachowywać cierpliwość, bo mieliśmy nasze momenty. Mogliśmy zrobić jeszcze więcej, ale to dobry wynik. Dla mnie kluczem była cierpliwość.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!