Higuaín: Płakałem, gdy odchodziłem z Realu
Wypowiedzi napastnika z wywiadu dla <i>El Mundo</i>
Gonzalo Higuaín odszedł z Realu Madryt do Napoli w 2013 roku. Ostatniego lata Juventus zapłacił za niego 90 milionów euro, co w historycznej klasyfikacji najdroższych transferów plasuje go tylko za Pogbą, Cristiano i Bale'em. Jutro Argentyńczyk ma poprowadzić Starą Damę do triumfu nad Barceloną. Z tej okazji madryckie El Mundo zaprosił go do rozmowy, w której pojawiają się także odniesienia do Królewskich.
- Od wielu lat Barcelona jest najwyżej w elicie, ale tak wylosowaliśmy i jesteśmy gotowi, żeby się z nimi zmierzyć. Musimy w siebie wierzyć. Messi? Oczywiście on zawsze jest najwyżej na świecie, ale my ufamy naszym zawodnikom. Będziemy walczyć w obu meczach do śmieci.
– Żyłka madridisty? Wszyscy wiedzą o mojej sympatii do Realu, ale dzisiaj bronię barw Juventusu. Starcie na Camp Nou będzie wyjątkowe, ale dlatego, że możemy wyeliminować wielkiego rywala i zdobyć pewność siebie na resztę sezonu.
– Kiedy dołączyłem do Juventusu, wiedziałem, czym jest, o co walczy, do czego jest przyzwyczajony rok po roku. Teraz sam to przeżywam i to coś podobnego do Realu Madryt. Królewscy próbują wygrać każdy tytuł, a Juve już udowodniło, że jest liderem we Włoszech i teraz… Dwa lata temu mierzyli się właśnie z Barceloną w finale Ligi Mistrzów, a rok temu przegrali z Bayernem. Cały czas są blisko kolejnego finału. Byłem szczęśliwy w każdym sezonie i w każdej ekipie, w jakiej grałem. Tutaj jest tak samo.
– Futbol sprawiał, że płakałem i z radości, i ze smutku. A Bernabéu? Kiedy musiałem odejść z Realu, to oczywiście. To samo dotyczy Napoli. Zawsze mocno przywiązuję się do miejsc, w których gram. Kiedy musiałem odejść z tych klubów, były to bardzo smutne momenty.
– Stosunki z Cristiano? Nigdy nie mówiłem, że nasze relacje były trudne. Nie dałbym rady grać z nim cztery lata, gdybyśmy mieli złe stosunki. Były normalne i zawsze serdeczne. Szanuję i podziwiam go za to, co zrobił. Jeśli będę w Madrycie i go spotkam, wszystko będzie bardziej niż w porządku.
– Florentino i Mourinho to za silne jednostki? Na najwyższym poziomie zawsze spotkasz tego typu osobowości. Najważniejsze to umieć z nimi żyć i wiedzieć, że na najwyższym poziomie trzeba walczyć i cierpieć każdego dnia.
– Dybala do Realu Madryt? Nie jestem właścicielem żadnego człowieka. Paulo jest bardzo, bardzo młody. Jego kariera może być cudowna, jeśli tylko zechce. Ja mam już 30 lat i tylko on może decydować o swojej przyszłości. Mogę mu tylko opowiedzieć, co ja przeżywałem w wieku 24-25 lat. Oby moje rady kiedyś mu się przydały.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze