Zidane: Zabrakło nam trochę więcej koncentracji

Zinédine Zidane pojawił się w sali prasowej po derbach z Atlético Madryt. Przedstawiamy zapis tego spotkania z dziennikarzami.

[El Mundo] Simeone powiedział, że Atleti mogło wygrać w tych ostatnich minutach. Jak pan interpretuje pan ten mecz?
Interpretacja jest trudna, bo zagraliśmy dobry mecz. Gdy zostawało 5 minut, zabrakło nam trochę koncentracji. Nie mogę dzisiaj powiedzieć, że Atlético rozegrało dobre spotkanie. Uważam, że my zagraliśmy dobrze, ale trzeba było zdobyć drugą bramkę, żeby to uspokoić. Nie udało się i cierpieliśmy, broniąc się w końcówce na średnim poziomie. Oni w jednej akcji zawsze mogą sprawić ci trudności.

[MARCA] Czy uważa pan, że mecz skomplikował się przez kontuzję Pepego? Zmianę Kroosa? Skąd ta zmiana na boisku?
Nie wiem. Zawsze kiedy masz negatywny wynik, możesz analizować zmiany. Jednak zejście Pepego było wymuszone, bo nie mógł grać dalej. Potem chciałem wprowadzić Isco, żeby bronił trochę bardziej na lewym boku, ale przy tym mieliśmy grać więcej piłką. W jednej akcji na 5 minut przed końcem... Źle interpretowaliśmy te ostatnie minuty, bo trzeba było bronić bliżej siebie, a tego nie robiliśmy.

[COPE] Czy taki remis smakuje bardziej jak porażka? Rywal zdecydowanie grał gorzej od was, jak pan powiedział.
To remis, ale moim zdaniem to jasne, że dzisiaj straciliśmy 2 punkty. Spokojnie mogliśmy po naszym meczu zdobyć 3 punkty. Jak ostatnio z Alavésem wynik mógł być trochę za wysoki, że my trafiliśmy trzy razy, a oni ani razu, tak dzisiaj zasługiwaliśmy na trochę więcej. Tak jednak jest, to jest futbol i tego nie zmienimy. Tracimy dwa punkty, ale liga będzie toczyć się do końca. Jak mówiłem przed meczem, ani wygrana, ani przegrana nic tu nie zmieniają w tej kwestii.

[ABC] Dlaczego drużyna odłączyła się od meczu? Co stało się po godzinie gry? Skąd wzięła się ta bramka?
Nie wiem. Trzeba to przeanalizować. Po golu broniliśmy, byliśmy na naszej połowie, ale to nie była dobra defensywa. Jedno podanie i wykorzystali nasze złe ustawienie. Trzeba przeanalizować te szczegóły. Wszyscy jesteśmy trochę rozczarowani.

[SER; Meana] Widać, że jest pan dobity po tym remisie.
Nie, dobity nie, jestem rozczarowany, to coś innego. Nigdy nie jestem dobity, niezależnie od wszystkiego. Dalej się uśmiecham i będzie tak do końca sezonu. Dobity nie, ale rozczarowany tak.
Wczoraj cały dzień główne miejsca w nagłówkach zajmowały pana słowa, że nie wie pan, czy będzie tu w kolejnym sezonie. Pańska kontynuacja zależna jest od wygrania jakiegokolwiek trofeum? Jeśli niczego pan nie wygra, pana zdaniem nie będzie tu pana w kolejnym sezonie?
[śmiech] Musisz pytać o to kogoś innego, a nie mnie. Jestem trenerem i codziennie zajmuję się trenowaniem, ciężką pracą z radością. Robimy to z całą nadzieją, jaką daje ta koszulka, tyle. Co do reszty, nie będę spekulować. Idziemy przez każdy kolejny dzień.

[AS] Jest pan bardziej rozczarowany przez zmarnowane okazje w pierwszej połowie czy przez tego straconego gola?
Przez obie sprawy. Po pierwsze, zabrakło drugiej bramki, bo ona zawsze daje większy spokój. Do tego te ostatnie 5 minut, zabrakło tam czegoś więcej we wszystkim. Cóż, teraz trzeba pozostać spokojnym i tacy będziemy. Skupiamy się już na środzie i pojedziemy tam jak zawsze z zamysłem wygrania spotkania.

[El País] Casemiro powiedział, że w końcówce nie zabrakło wam sił, a jedynie rywal mocno naciskał. Czego więc wam zabrakło do takiego naciśnięcia przeciwnika? Czego zabrakło do zamknięcia meczu? Rotuje pana, żebyście mieli tą świeżość. Dzisiaj nie było tego widać.
Nie sądzę, że zabrakło nam czegoś pod względem fizycznym. Zabrakło nam trochę więcej koncentracji, bronienia bliżej siebie i z większą energią. Wina nie leży w formie fizycznej. Pod tym względem wszyscy są w dobrej dyspozycji.

[L'Équipe/RMC; pytanie po francusku] Jak czuje się pan po takim meczu, gdzie trzeba powiedzieć, że zremisowaliście pomimo kontroli nad większością meczu?
To dosyć duże rozczarowanie, bo mogliśmy zdobyć więcej goli, mieliśmy wiele sytuacji. Szczególnie jestem rozczarowany brakiem tych trzech punktów. Nie wiem, jak widzą to piłkarze, ale ja jestem bardzo rozczarowany. Fizycznie było bardzo dobrze, naciskaliśmy wysoko na rywala, mieliśmy okazje i jesteśmy rozczarowani, że straciliśmy tego gola. Brakuje głębszej analizy, ale na razie jestem rozczarowany. To jednak nie koniec ligi. W środę mamy kolejne spotkanie i skupiamy się na nim, tyle.

[AFP; pytanie po francusku] W poprzednim sezonie Griezmann trafił tutaj na zwycięstwo, dzisiaj zapewnił remis. Dlaczego tak trudno go kontrolować?
Nie wiem, czy powinniśmy zadawać takie pytania. Trzeba po prostu stwierdzić, że to dobry zawodnik, który zdobywa bramki. W tym sezonie zdobył wiele goli i radzi sobie dobrze. To wszystko. Moim zdaniem nie kontrolowaliśmy dobrze końcówki meczu. Nie chodzi tylko o jednego gracza. Popełnialiśmy te błędy w defensywie. Nie byliśmy dobrze skoncentrowani i ustawieni, tyle. Zapominamy jednak o tym i skupiamy się na reszcie. Zostaje wiele ważnych meczów do końca i myślimy już o nich.