Atlético zrezygnuje z lunchu przed derbami przez sprawę Theo?

W radiu Onda Cero podano informacje na temat sytuacji Theo Hernández. Królewscy nie widzą żadnego problemu w zapłaceniu klauzuli za zawodnika, bo ich zdaniem jeśli piłkarzem interesują się Bayern, Manchester United czy Barcelona i mogą bez problemu wpłacić te same pieniądze za transfer, to pozyskanie obrońcy za 24 miliony euro nie jest żadnym atakiem czy złamaniem zasad. Real zamierza jednak przed podjęciem ostatecznej decyzji porozmawiać z dyrektorem Miguelem Ángelem Gilem Marínem. W Atleti panuje jednak lekkie oburzenie na to, w jaki sposób informacja wyszła na światło dzienne bez żadnej wiedzy ze strony Rojiblancos. Problem ma być tak poważny, że działacze Atlético rozważają zrezygnowanie z tradycyjnego lunchu przed sobotnimi derbami, bo uważają, że Theo mógł już nawet podpisać umowę z Realem.

Poza tym podano, że na liście graczy na lewą obronę znajdują się także Mendy, Aarón Martín czy Yuri, ale faworytem Królewskich pozostaje Theo. Lewa flanka to jeden priorytetów Realu Madryt, ale rozpoczęto także prace nad sprowadzeniem bramkarza. Na pierwszym miejscu pozostaje David de Gea, ale United nie zamierza go sprzedawać. Druga opcja to Courtois, który chce wrócić do Hiszpanii i prowadzący programu El Transistor José Ramón de la Morena stwierdził, że jego zdaniem Belg ma ogromne szanse na transfer. Poza tym kadrę ma wzmocnić Marcos Llorente, a wśród działaczy istnieje wielka pewność co do tego, że Isco przedłuży kontrakt. Sprzedany ma zostać za to James, a niejasna pozostaje sytuacja Moraty, który musi podjąć decyzję co do swojej przyszłości. Jeśli Hiszpan odejdzie, klub zacznie rozglądać się za atakującym.