Griezmann: Nie odszedłbym do Paryża, Chin czy USA

Antoine Griezmann odpowiadał na pytania czytelników France Football. Mówił między innymi o planach na przyszłość, możliwym transferze w kolejnych latach czy o marzeniach związanych z reprezentacją.

Możliwość gry w innej hiszpańskiej drużynie:
– Dlaczego nie? Gra w najmocniejszych zespołach jest marzeniem, a dwa hiszpańskie kluby takie są, razem z Bayernem i angielskimi drużynami. To marzenie od dziecka. Jednak teraz nie widzę siebie w Barcelonie czy Realu Madryt. W innym kraju również… Jestem w Hiszpanii, gdzie jest dużo słońca. To mi pomaga, potrzebuję tego, żeby być szczęśliwym w życiu prywatnym i grać na odpowiednim poziomie. Wszystko jest ze sobą powiązane.

Złota Piłka:
– Trudno jest walczyć o tę nagrodę, kiedy są Messi i Cristiano. Ja wolę trofeum drużynowe, ponieważ przez cały sezon trzeba przechodzić przez trudne czy cudowne chwile z kolegami z drużyny. Wolę zdobyć mistrzostwo świata lub Europy niż Złotą Piłkę.

Główny cel:
– Najpierw mundial, a później Liga Mistrzów. Zwycięstwo z reprezentacją byłoby dla mnie spełnieniem najpiękniejszego marzenia. Mielibyśmy wsparcie wszystkich Francuzów, wtedy naprawdę jesteś najlepszy na świecie.

Remontada Barcelony:
– Kiedy oglądałem ten mecz, myślałem, że właśnie z tego powodu pokochałem futbol. Nigdy nikomu się coś takiego nie udało. Osiągnęli coś wyjątkowego. PSG pomogło Barcelonie przy jednym czy dwóch golach. Strzelenie sześciu goli nie jest winą sędziego.

Zmiana klubu:
– Nie odszedłbym do Paryża, Chin, Stanów Zjednoczonych czy innych miejsc…

Z kim chciałbyś być w drużynie?
– Edinson Cavani. Uwielbiam jego styl gry. Zawsze daje z siebie wszystko, zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Jego zastawianie się w polu karnym… jest bardzo silny.

Najlepszy zawodnik Atlético:
– Diego Godín. Jest naprawdę niesamowity. Mam możliwość gry i pracowania z nim każdego dnia. Jest liderem i znakomitym obrońcą. Kiedy znajduje się w takiej dyspozycji jak obecnie, jest wyjątkowy. Mentalnie jest mu trudno, ponieważ jest również kapitanem reprezentacji, ale zawsze daje z siebie wszystko.

Najtrudniejsza para obrońców, z którymi się mierzyłeś?
– Ramos i Pepe. Są szybcy i świetnie grają w powietrzu.

Powrót Benzemy do reprezentacji:
– Chciałbym tego, podobnie jak wszyscy Francuzi. Jednak to trener podejmuje decyzje. Wierzę w Didiera Deschampsa, który potrafi zarządzać grupą.

Kevin Gameiro:
– W szatni trzymamy się razem, dużo rozmawiamy i chodzimy razem jeść. Był ostatnio u mnie w domu z okazji urodzin mojej narzeczonej. On wie, że uwielbiam zagrać mu piłkę i czekać na natychmiastowe podanie zwrotne. Większość asyst wypracowujemy między sobą. Zawsze cieszymy się, kiedy jeden z nas trafia do siatki. Drużyna jest najważniejsza.

Leicester w Lidze Mistrzów:
– Jeśli chcemy dotrzeć do finału, musimy pokonać po drodze wszystkich, niezależnie od losowania. Nie oglądaliśmy losowania, mieliśmy wtedy trening. W Leicester grają szybcy zawodnicy, tacy jak Vardy i Mahrez. Mają silną defensywę, trudno będzie ich wyeliminować. Widziałem ich mecz z Sevillą, potrafią zaszkodzić.

Faworyt do zdobycia Ligi Mistrzów:
– Podoba mi się Juventus. Wiem, że są trudni do pokonania i grają podobnie do nas. Oprócz nich jest Bayern, Barcelona czy Real Madryt. Z tej czwórki dwie drużyny awansują do półfinału.

Porażka w finale Ligi Mistrzów:
– To był mój pierwszy finał. Nie spodziewałem się tego. Czułem się lepiej niż Real Madryt przez cały mecz, a porażka w karnych była bardzo trudna.

Zakończenie kariery:
– Nie będę grał do 40. roku życia jak Totti. Myślę, że bardziej do 33 czy 34 lat. Trzeba być bardzo silnym fizycznie, żeby utrzymać swoje miejsce. Psychicznie również należy być silnym, żeby ciągle iść do przodu. Zacząłem w wieku osiemnastu lat i dlatego myślę, że dotrwam do 33 czy 34 lat. Zidane powiedział, że nie widział się w roli trenera, a teraz nim jest. Ja obecnie nie widzę siebie jako trenera, ale zobaczymy, jak będzie.