Przedłużenie kontraktu Isco priorytetem
Felieton dziennikarza <i>Marki</i>
Autorem poniższego felietonu jest Carlos Carpio, dziennikarz sportowy pracujący dla madryckiej Marki.
W Realu Madryt zdecydowano, że Isco musi wciąż pełnić swoją dotychczasową rolę. To nie będzie łatwe do zrobienia, tak samo jak zakontraktowanie Davida De Gei. Mimo to działacze chcą próbować.
Wraz z ostatnim dwumeczem w Lidze Mistrzów i nadchodzącymi spotkaniami drużyn z pierwszej czwórki w lidze sezon wchodzi w decydującą fazę. Będzie ona trwać przez następne dwa miesiące. Dla obu gigantów hiszpańskiego futbolu dopiero zakończenie sezonu z ważnym trofeum na koncie (nie oszukujmy się, Liga Mistrzów jest najważniejsza) zdeterminuje politykę transferową, przedłużanie kontraktów czy sprzedaż zawodników.
Mimo to w biurach na Santiago Bernabéu i Camp Nou niektóre decyzje już są rozważane, a nawet wprowadzane w życie, niezależnie od rozwoju sytuacji klubów w różnych rozgrywkach. W Barcelonie już wiedzą, że wydatki na cele transferowe nowego trenera będą niskie, ponieważ odnowienie kontraktu Messiego nie będzie tańsze niż 35 milionów euro. Zasady Finansowego Fair Play również nie zostawiają im dużego pola do manewru.
Transfer bramkarza
Po drugiej stronie barykady, w Realu Madryt, już podjęto decyzję o kupnie nowego bramkarza. Keylor Navas swoimi błędami wzmocnił argumenty tych, którzy twierdzą, że bramka jest jedną z niewielu pozycji, które można wzmocnić. Królewscy chcą mieć jednego z trzech najlepszych golkiperów na świecie. Kostarykanin, który nie błyszczy formą po wyleczeniu kontuzji, najwyraźniej nie należy do tej grupy. Głównym celem pozostaje De Gea, którego transfer nie jest aż tak trudny do przeprowadzenia, jak niektórzy to przedstawiają. Owszem, drogi. Ale nie niemożliwy. Alternatywą jest sprowadzenie Courtois, ale marzeniem ludzi w klubie jest mieć na bramce reprezentanta Hiszpanii. W tym samym czasie w Manchesterze Mourinho marzy o sprowadzeniu Varane’a i Moraty, o których starał się już w przeszłości.
W Realu Madryt zdecydowano także o podjęciu starań w kierunku przedłużenia kontraktu z Isco. Pomimo że działacze są świadomi działań ojca piłkarza, który oferuje Hiszpana topowym klubom Europy, nie zamierzają nic ułatwiać i schodzić poniżej klauzuli zapisanej w kontrakcie – 200 milionów euro. Jego obecna umowa wygasa w 2018 roku. To, że zawodnik nie odpowiedział na ofertę złożoną mu przed Świętami, na mocy której miał zarabiać sześć milionów rocznie, ani trochę nie niepokoi działaczy Królewskich. Wszyscy rozumieją, że zanim podejmie decyzję, chce wiedzieć, jaka będzie jego rola w układance Zidane’a. Pomimo zakusów czynionych przez między innymi Manchester City, Liverpool czy Juventus, mają nadzieję przekonać go, że ze względu na swoje umiejętności i młody wiek będzie jeszcze pierwszoplanową postacią. To jednak nie będzie łatwe. Isco już wspominał w szatni, że jego przyszłość nie jest związana z Madrytem.
Asensio przyszłością
Jeśli Real Madryt przekona Isco i ten podpisze nowy kontrakt, to James będzie dalej niż bliżej Królewskich. Kolumbijczyk jest kolejnym zawodnikiem, który nie jest zadowolony ze swojej pozycji i od jakiegoś czasu już rozgląda się za nowym klubem, widząc, że Zidane nie powierzy mu kluczowej roli. Jego odejście kosztowałoby nabywcę około 80 milionów euro. Tyle, ile kosztował latem 2014 roku.
Jeszcze inną możliwością jest to, że ani Isco, ani James nie pozostaną w klubie. To również nie spowodowałoby ogromnych kłopotów, ponieważ w biurach na Bernabéu uważa się, że Marco Asensio jest kolejnym mediapuntą o wielkich umiejętnościach. Hiszpan jest wielką nadzieją, a ma dopiero 21 lat. Taka sytuacja pozwoliłaby jednak na zakontraktowanie innego zawodnika na tę pozycję. Mówi się oczywiście o faworytach Florentino – Hazardzie i Dybali. Nie zapominajmy też, że w tym roku odbędą się wybory na kolejnego prezesa Realu Madryt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze