Iusport: Żaden z sędziów nie miał torebki z herbem Realu
Upominkami od klubu obnosił się delegat federacji
Wydawało się, że temat wypowiedzi prezesa Villarrealu o torebkach z herbem Realu Madryt został po południu na dobre zamknięty przez hiszpańskie media. Niespodziewanie kamyczek do tego ogródka dorzucił portal Iusport.
Ramón Fuentes poinformował, że to wcale nie Gil Manzano, ani jego asystenci, ani czwarty arbiter z wczorajszego meczu opuszczali obiekt z torebkami Realu Madryt, przynajmniej obnosząc się z nimi na widoku. Tylko delegat sędziowski Fernandez Marin miał trzymać w ręku upominki od klubu w strefie mieszanej. Hiszpan to były sędzia, a obecnie wysłannik federacji najczęściej na spotkania w regionie Walencji, w których ma za zadanie oceniać pracę sędziów.
Dziennikarz twierdzi, że nie chodzi już nawet o to, że wręczanie skromnych upominków arbitrom po meczu to normalne zachowanie w Hiszpanii, ale o słowa prezesa Villarrealu, który, jak sam dodawał, nie widział całego zdarzenia, ale na dopytywanie przez dziennikarzy bez zawahania odpowiadał, że to Gil Manzano obnosił się prezentami od Realu Madryt. Trzeba będzie zobaczyć, czy te informacje pod uwagę weźmie Komitet Rozgrywek, bo Fernando Roig nie tylko naruszył godność i dobre imię Gila Manzano, ale najprawdopodobniej podał nieprawdziwe informacje bez ich sprawdzenia.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze