Rano został ojcem, wieczorem wygrał puchar
Historia Felipe Reyesa
Miniona niedziela była wyjątkowym dniem dla kibiców hiszpańskiej koszykówki, w szczególności tych sprzyjających Realowi Madryt. Stołeczny klub po raz czwarty z rzędu i po raz dwudziesty siódmy w historii zdobył Puchar Króla. Kilkanaście godzin przed rozpoczęciem finałowego starcia z Valencia Basket Club kapitan mistrzowskiego składu, Felipe Reyes, wybrał się w nietypową podróż.
Hiszpański podkoszowy nie wykorzystał krótkiej przerwy między sobotnim półfinałem a niedzielnym finałem na odpoczynek. Opuścił Vitorię, gdzie organizowany był turniej, i udał się do Madrytu, gdzie jego żona oczekiwała narodzin drugiego dziecka, syna Axela. Koszykarz zdołał o czasie wrócić do Kraju Basków, dzięki czemu wziął udział w walce o kolejne trofeum. Spędził na parkiecie dwanaście minut, zdobył tylko jeden punkt, ale tego dnia ważniejsze było dla niego coś zupełnie innego.
„Dzisiaj narodził się Axel Reyes. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy, ponieważ Felipe na całe życie zapamięta, że w dniu, w którym urodził się jego syn, on wygrał Puchar Króla”, wyznał Pablo Laso na pomeczowej konferencji prasowej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze