Diego López: Gra w Realu Madryt jest marzeniem każdego piłkarza
Wywiad z Hiszpanem
Hiszpan udzielił wywiadu dziennikowi ABC. Były piłkarz Królewskich będzie miał dzisiaj okazję ponownie zagrać na Bernabéu, lecz tym razem w barwach Espanyolu.
Po 2,5 roku wracasz na Bernabéu.
Tak, pierwszy raz będę tutaj po tym czasie i nie ukrywam, że jest to dla mnie wyjątkowe. Real Madryt był moją poprzednią hiszpańską drużyną i dał mi wszystko. Tam ukształtowałem się jako osoba i jako piłkarz.
Jak ważny był Real Madryt w twojej karierze?
Moglibyśmy porozmawiać o dwóch etapach. Pierwszy był etap rozwoju, który dał mi doświadczenie i dużo mnie nauczył, i drugi, podczas którego bardzo się cieszyłem i mogłem grać we wszystkich rozgrywkach i meczach na najwyższym poziomie. Gra w Realu Madryt jest spełnionym marzeniem dla każdego piłkarza.
Ten klub najbardziej na ciebie wpłynął?
Wszystkie kluby, w których grałem, wpłynęły na mnie. W Villarrealu zostałem zauważony, w Sevilli byłem krótko i nie układało się zbyt dobrze, a Real Madryt był moim domem, tam znów zacząłem cieszyć się piłką. W Mediolanie poznałem nową kulturę, a w Espanyolu nie mogę prosić o nic więcej. Jestem bardzo zadowolony tutaj.
Przeszkadza ci, że używa się twojego nazwiska do atakowania Mourinho?
Zawsze dawałem z siebie wszystko, w każdym klubie, w którym byłem. Na szczęście miałem wielu trenerów, którzy we mnie wierzyli, nie tylko Mourinho. Jednak wolę ten temat zostawić za sobą, upłynęło już dużo czasu.
Zwycięstwo na którym stadionie daje większą radość: na Bernabéu czy na Camp Nou?
Oba stadiony są fantastyczne i na obu trzeba starać się osiągnąć coś pozytywnego.
Espanyol ma za sobą dwadzieścia lat bez zwycięstwa na Bernabéu…
Każda drużyna, która chce coś osiągnąć w meczu z Realem Madryt, musi rozegrać perfekcyjne spotkanie, a do tego oni nie mogą mieć swojego dnia. Musimy zanotować znakomity występ, żeby móc wygrać na Bernabéu. Byłby to dowód na to, jak rozwinęła się nasza drużyna. Poza tym będziemy się cieszyć rywalizacją z najlepszymi na świecie.
Masz ochotę, żeby znów się tam pokazać?
Taką samą jak w każdym meczu. Na Bernabéu zawsze gra się trudno, dla nas byłoby niesamowite móc osiągnąć korzystny wynik.
Takie mecze zawsze są trampoliną do reprezentacji. Lopetegui powiedział już, że ma ciebie na uwadze. Chciałbyś wrócić?
Wszystkie mecze są taką trampoliną. Trzeba grać dobrze we wszystkich spotkaniach, żeby wrócić do reprezentacji, ale oczywiście ten pojedynek jest wyjątkowy. Mecze z Realem Madryt i Barceloną mają większy wydźwięk, ale my musimy grać na takim samym optymalnym poziomie w każdym spotkaniu.
Gra jako bramkarz drużyny, która przyjeżdża na Bernabéu, jest skomplikowana?
Myślę, że to jest trudne spotkanie dla całej drużyny. Będziemy musieli być bardzo zjednoczeni i rozegrać znakomity mecz. Oni będą chcieli przejąć inicjatywę i stwarzać okazje. Powinniśmy być zjednoczeni.
Brak Benzemy jest dla was ulgą?
Benzema jest znakomitym zawodnikiem, który nie tylko odpowiada za zdobywanie goli. Zawsze daje ci więcej, stwarza okazje, pomaga, dobrze się porusza na boisku… Jest jednym z najlepszych piłkarzy na swojej pozycji. Jednak Real Madryt ma więcej świetnych graczy.
Wielkim zagrożeniem dla was jest siła ofensywna Realu Madryt?
Są niesamowici w ofensywie. Jednak kluczowe będzie zatrzymanie jak największej liczby ataków i zminimalizowanie naszych błędów. Musimy starać się trzymać ich jak najdalej od naszej bramki. Mają talent, umiejętności i indywidualności, które potrafią stworzyć zagrożenie z niczego. Są groźni w każdym elemencie gry.
Zaskoczyła cię w ostatnim czasie relacja Cristiano z kibicami?
Nie jestem tam, więc wolę nie wyrażać opinii.
Oglądasz występy Keylora Navasa? Krytyka jest zasłużona?
Wszyscy piłkarze największych drużyn popełniają błędy i krytykuje się ich, tak samo jak chwali za dobre mecze. Taki jest futbol. Jesteśmy narażeni na krytykę, zarówno kiedy bronimy dobrze, jak i popełniamy błędy, trzeba umieć z tym żyć. W Realu Madryt wszystko staje się tysiąc razy bardziej wyolbrzymione. Piłkarz musi być na to przygotowany i powinien potrafić radzić sobie z takimi rzeczami.
Kibice na Bernabéu odegrają dużą rolę?
Tak, są ważni. Kiedy publiczność naciska, rywal staje się jeszcze mniejszy. Statystyki to potwierdzają i można było to zobaczyć w środowym meczu z Napoli. Nie mówię tego tylko ja. Real Madryt naciska bardzo, a kiedy dołącza się do tego publiczność, rywal maleje w oczach. My musimy się od tego odciąć.
Przyjeżdżacie na Bernabéu z wieloma brakami w składzie.
Nie możemy myśleć o tych, których nie ma. Mam nadzieję, że jak najszybciej odzyskamy wszystkich zawodników. To byłoby dobre dla wszystkich i dla rywalizacji w grupie.
Quique Sánchez Flores był świadkiem zwycięstwa Espanyolu dwadzieścia lat temu. On był wtedy zawodnikiem Realu Madryt, a teraz przyjeżdża tutaj w roli trenera Espanyolu. Co do drużyny wniósł Quique?
Ma bardzo jasne pomysły, charyzmę, a drużyna jest z nim na śmierć i życie. Wierzymy w to, co nam mówi.
Miałeś okazję grać z Zidane’em. Jak go oceniasz w roli trenera?
Piłkarz przy nim czuje się wolny. Wniósł spokój, pracę i swoje doświadczenie osobiste. To wszystko pomaga zawodnikom dawać z siebie wszystko, sprawia, że są zadowoleni na boisku i cieszą się grą. Taka jest jego filozofia.
Wydaje się, że odnalazłeś siebie w Espanyolu, ale w czerwcu kończy się twoje wypożyczenie. Chciałbyś zostać?
Tak, powiedziałem już to publicznie. Wszystkie strony wydają się zgodne, ale negocjacje to jest inna sprawa. Jestem optymistą i mam nadzieję, że będę mógł rozwiązać moją sytuację i grać przez wiele lat w Espanyolu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze