Zidane: Cristiano nie tylko strzela bramki

Zinédine Zidane pojawił się wczoraj w sali prasowej w Valdebebas. Przedstawiamy pełny zapis tego spotkania trenera z dziennikarzami przed meczem z Espanyolem.

[RMTV] Jak podchodzicie do meczu z jedną z rewelacji rozgrywek, z ekipą walczącą o puchary, która wygrała 3 z 5 ostatnich meczów? I czy taka atmosfera na Santiago Bernabéu jak w środę może być kluczowym atutem drużyny?
Jak zawsze. Wsparcie Bernabéu było fantastyczne w ostatnim meczu i wiemy, że to plus, gdy ludzie dodają nam energii. Co do jutra, jak mówisz, Espanyol ma ostatnio bardzo dobre wyniki i znamy trudności, jakie znowu napotkamy. Tak będzie jednak ciągle do końca rozgrywek co trzy dni i jesteśmy skoncentrowani.

[La Sexta] Czy Bale jest już gotowy do znalezienia się w kadrze i czy szykujecie dla niego specjalny plan dotyczący minut?
Jest już z nami, jutro znajdzie się w kadrze. Zamysł jest taki, żeby dostał minuty. On też bardzo chce grać i cieszymy się, że znowu jest z nami wszystkimi. No, nie jesteśmy jeszcze wszyscy gotowi, bo mamy 3 małe problemy. To nie są kontuzje, ale problemy.

[COPE] Można stwierdzić, że Gareth Bale to wasz zimowy transfer. Co znowu wniesie do drużyny Walijczyk?
[śmiech] Znamy go wszyscy. To ważny zawodnik dla naszej drużyny. Znamy jego jakość, szybkość. Widzimy, jakie szkody może wyrządzać rywalowi, gdy jest na swojej pozycji, więc cieszymy się, że wraca. A najbardziej zadowolony jest on, że znowu może być z nami i wrócić na boisko, bo to daje mu wielką radość.

[ABC] Znowu ma pan ten błogosławiony problem, że praktycznie wszyscy są do dyspozycji, a grać może tylko jedenastu. Problemem jest nawet stworzenie kadry. Jak pan sobie z tym radzi? Jak zarządza pan tą kadrą? Traci pan dużo włosów, jak sobie zazwyczaj żartujemy?
[śmiech] Tak, zgadza się, to się nie zmienia. Zarządzamy w najlepszy sposób, czyli po prostu dla mnie wszyscy są świetni. Wszyscy są świetni, wszyscy pracują fenomenalnie i jasne, że jest trudno, gdy masz wybrać z 24 graczy. Jednak przy tym mi nie chodzi tylko o zapewnianie, że wszyscy są ważni, ale też korzystanie z nich. Gdy gramy co 3 dni, trzeba rotować i dawać niektórym odpoczynek, a innym szanse. Potrzebujemy czasami tej świeżości. Mam 24 piłkarzy i ci, którzy grają mniej, wnoszą do naszej gry świeżość. Od czasu do czasu takie zmiany są ważne i to się nie zmieni do końca sezonu. Takie jest przesłanie i ta kadra jest przygotowana na wszystko.

[Movistar+] Cristiano rozegrał ostatnio być może najlepszy mecz w sezonie, chociaż nie strzelił gola. Dużo jednak rozgrywał i podawał, tworzy sytuacje. Czy on zrozumiał, że jego gra czy pozycja są już inne i nie ma tej obsesji na punkcie bramek?
Nie, bo tego, co potrafi Cristiano, nikt mu nie zabierze. My wszyscy wierzymy, że on zawsze będzie trafiać i to się nie zmieni. Jednak potrafi też inne rzeczy i radzi sobie z tym fenomenalnie. To nie jest zawodnik, który zawsze tylko strzelał bramki. Gra z innymi i ostatnio rozegrał wielkie spotkanie, które nie będzie ostatnim.

[RTVE] Mówi pan o rotacjach, więc chcę zapytać o trudną pod tym względem pozycję. Coentrão nie trenował, więc przypuszczam, że go jutro zabraknie. Marcelo niedawno doznał urazu przez nagromadzenie meczów, więc wyobrażam sobie, że teraz mocno kontrolujecie jego sytuację.
Tak, tak. Zawsze patrzymy na to, żeby zawodnik był gotowy na 100%. Zobaczymy, co zrobimy jutro. Co do Fábio, czuje mały ból. Mam nadzieję, że wypada na niewiele dni, ale on ma taką trudność, że jeśli tak długo nie grasz, to problemy nie pozwalają ci wrócić w pełni na ten 100% poziom. Myślisz, że jest dobrze, ale nagle coś ci przeszkadza. On jednak chce wrócić i być z nami, oby to była kwestia kilku dni.

[SER; Meana] Waszym głównym rywalem w lidze jest Barcelona. Zaskoczyła pana ich porażka w Paryżu? Czy uważa pan, że ich odpadnięcie w Lidze Mistrzów może być złe dla Realu, bo skupią się tylko na lidze?
Nic to dla nas nie zmieni, bo patrzymy na siebie, nie spoglądamy na innych. Co do porażki, PSG było bardzo mocne, a Barcelona trochę mniej. Ja jednak zawsze powtarzam, że zostaje rewanż i trzeba go rozegrać. Nie jest to jednak żadne wielkie przesłanie. Po prostu wiemy wszyscy, że Barcelona to wielka ekipa i może jeszcze zrobić swoje w tych rozgrywkach.

[Antena3] Czy Ramos ma tylko stłuczenie i po meczu z Espanyolem wróci do treningów?
Tak, tak, to tylko stłuczenie, nie ma kontuzji, nie ma niczego poważnego. Myślę, że już w poniedziałek bez problemu do nas wróci.

[Onda Cero] Mówimy o rotacjach, ale ostatnio nie rotuje pan na jednej z pozycji, na środku ataku. Morata w ostatnich siedmiu meczach zagrał w sumie przez 90 minut. Wiemy, że to dla pana ważny zawodnik, ale czy byłby pan zaskoczony, jeśli na koniec sezonu poprosi o odejście, patrząc na to, ile gra?
[wzdycha] Nie chciałbym, żeby odszedł, bo jest w domu. Dostaje niewiele minut, to prawda, ale gra. Na pewno mniej niż Karim, ale jutro zagra od początku i wiem, że to nie będzie ostatni taki przypadek. Jest członkiem drużyny, ale nigdy nie zmieni się to, że niektórzy będą grać więcej od innych.

[Chiringuito] Dlaczego Benzema zagrał ostatnio prawdopodobnie najlepszy mecz w sezonie? To temat nastawienia? Miał większą motywację? Czy po prostu piłkarsko wszystko mu wychodziło?
Nie, ja widziałem tego samego Karima. Jedyna różnica jest taka, że trafił do siatki. Wiesz, może niektórzy twierdzą, że w środę był lepszy w obronie czy poruszaniu się, ale ja widziałem, że był taki sam jak zawsze. Widzę, że jest skupiony, odpowiedzialny i pokazuje osobowość za każdym razem, gdy gra. Nie strzelał jednak goli, a ostatnio trafił i mógł nawet strzelić drugiego gola. To prawda, że od napastnika chcemy goli. Przez całą historię napastnik Realu był od strzelania i on to robi, ale pokazuje też wiele innych rzeczy.

[Radio MARCA] Mówi pan, że zagra Morata, a co ze środkowym pomocnikiem. Casemiro rozegrał 14 meczów z rzędu, zszedł w końcówce tylko raz. Czy myślicie też, żeby niedługo dać odpocząć również jemu?
Zobaczymy, co będziemy robić na każdej pozycji, ale wszyscy są ważni. My znamy dokładny rozkład minut i do końca sezonu chcemy, żeby grali wszyscy. Będziemy analizować spotkania i grę zawodnika, jego odczucia. Nie powiem jednak nic więcej o składzie poza Moratą.

[BG Futbol] Pański ojciec wydał ostatnio książkę. Czy pojawi się ona po hiszpańsku? Może pan o niej opowiedzieć?
[śmiech] Jest tylko po francusku, przynajmniej na razie. Cieszę się, bo on nigdy się nie wypowiadał i nie szukał sławy, a teraz ma na to szansę i chciał zrobić coś dla swoich dzieci, wnuków i rodziny. Powiedziałem mu, że to dobry pomysł. To prawda, wydał książkę i wszyscy jesteśmy zadowoleni. Mam nadzieję, że wiele osób ją przeczyta, bo to piękna historia jego życia, życia mojego ojca, tyle.

[L'Équipe/RMC; pytanie po francusku] Mówi pan, że wraca Bale. Teraz znowu będziemy mogli oglądać BBC. Co to trio daje Realowi?
Ta trójka to świetni zawodnicy. Znowu będziemy o nich rozmawiać, bo wszyscy są dostępni. Wszyscy wiedzą, co oni mogą dawać na boisku. Cieszę się, gdy mam wszystkich do dyspozycji i mam nadzieję, że tak będzie do końca sezonu.

[RTL/Le Parisien/Téléfoot; pytanie po francusku] Czy po pierwszych wynikach 1/8 finału Ligi Mistrzów uznaje pan swoją ekipę za wielkiego faworyta Ligi Mistrzów? I czy największym rywalem Realu może być PSG?
Uważam, że PSG zawsze było wielkim kandydatem w Lidze Mistrzów. Na pewno wszyscy oczekiwali od nich więcej już wcześniej, szczególnie we Francji, ale pokazują, że mają wielki potencjał i są wśród faworytów. Ich ostatni wynik robi wrażenie. Być może dzisiaj są największymi faworytami, ale wszyscy chcą wygrać te rozgrywki, a droga jest długa i trudna. Sądzę, że wszystkim będzie ciężko do samego końca i nie wygra się Ligi Mistrzów jednym meczem czy jednym wynikiem. Nigdy jedno spotkanie nie da ci triumfu. Ja miałem różne przygody jako zawodnik i jako trener. W ostatnim sezonie przegraliśmy z Wolfsburgiem 0:2, ale potrafiliśmy odrobić straty. Dlatego w dwumeczu druga ekipa zawsze ma okazję na powrót.