Advertisement
Menu
/ as.com

Bruscolotti: Cristiano i Messi nie wspięli się na poziom Maradony

Wywiad z byłym piłkarzem Napoli

Giuseppe Bruscolotti, były piłkarz Napoli, udzielił wywiadu dziennikowi AS. Opowiadał w nim o starciu z Realem Madryt w 1987 roku, a także oceniał Włochów na rewanż.

Real Madryt – Napoli, trzydzieści lat później. Co pamiętasz z meczów w 1987 roku?
Puste Bernabéu mnie uderzyło. Gra bez publiczności zaszkodziła obu drużynom, chociaż walczyliśmy na maksimum. Mieliśmy pecha, zasługiwaliśmy na więcej.

To była bitwa.
Nie mam nic do zarzucenia piłkarzom Realu Madryt, były starcia, ale to normalnie, one stanowią część gry. Dotknęło mnie to, co nadchodziło z ławki…

Odnosisz się do Beenhakkera…
Trener, który namawiał do ostrej gry, do kopania nas. To nie jest dobre. Obraził również miasto, co nie zostało mu wybaczone.

Jak was obrażał?
Cały czas nazywał nas mafiozami. Ma szczęście, że nie złapaliśmy go w szatni. Biegiem uciekał z Bernabéu czy San Paolo. Był sprytny i ochraniali go sędziowie.

Neapol bardzo się obraził?
Ja mogę zaakceptować wszystko, ale nie takie obelgi. Kiedy ludzie z zagranicy nazywają nas mafiozami albo tutaj we Włoszech wzywają Wezuwiusz do zniszczenia miasta, nie mogę zrobić nic innego.

Real Madryt obawiał się Napoli z Maradoną?
Oczywiście. Byliśmy znakomitą drużyną, mimo pewnych braków, Diego nie był w najwyższej formie. Pod tym względem też mieli szczęście.

Niesprawiedliwie odpadliście?
Mecz na Bernabéu nas dobił. Przy 2:1 zmieniłoby się wszystko. Na San Paolo Napoli musiało dać z siebie wszystko od początku. Kibice byli niesamowici, a my graliśmy genialnie. Zabrakło nam szczęścia. Jeśli format Ligi Mistrzów byłby wtedy taki jak obecnie, z fazą grupową, zaszlibyśmy bardzo daleko.

Rozmawiałeś z którymś z piłkarzy Realu Madryt?
Nie, nigdy. Kontaktowałem się jedynie z Butragueńo, który o mnie pytał. Rewanżowy mecz będzie okazją do spotkania się.

Byłeś kapitanem, ale oddałeś opaskę Maradonie.
Utrzymywałem z nim znakomite relacje. Pewnego dnia, po jego pierwszym sezonie tutaj, powiedziałem mu: „Od dzisiaj jesteś kapitanem”. Myślał, że to żart, ale zapewniłem go, że mówię poważnie. Musiał mi obiecać zdobycie Scudetto i dotrzymał słowa.

Poza boiskiem jego życie nie było takie łatwe.
Presja była ogromna, a mistrz również ma prawo do życia. Po dwóch czy trzech latach może przemknąć ci przez głowę myśl, żeby poszukać wolności. Jednak za każdym razem, kiedy tu wraca, robi to z niesamowitą radością, a to mówi wszystko.

Cristiano i Messi osiągnęli jego poziom?
Obaj są niesamowitymi piłkarzami, ale nie wspięli się na jego poziom. Diego wygrał mundial w pojedynkę, a Messi, mając do dyspozycji najlepszą reprezentację świata, nie zdołał tego zrobić.

Podoba ci się obecne Napoli?
Oczywiście! Drużyna gra ładnie i zdobywa dużo bramek. Trochę jednak za dużo traci…

Real Madryt powinien obawiać się Napoli?
Jeśli Napoli zagra na wysokim poziomie, Real Madryt musi uważać, i to bardzo. Jednak nie możemy pozwolić rywalom na stwarzanie tylu okazji, jak to się zdarza w Serie A.

Spodziewasz się rewanżu?
Tak, chcę, żeby Napoli to zrobiło. To była niesprawiedliwość sportowa, a teraz jest okazja, żeby to naprawić.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!