Najnowsze wyzwanie dla 32-letniego Cristiano
Napastnicy Realu w takim wieku już nie błyszczą
Cristiano Ronaldo to piłkarz, który nie boi się żadnych wyzwań. Udowadnia to od 17. roku życia, kiedy wręcz wybił drzwi do pierwszej ekipy Sportingu i od razu wpadł w oko Alexa Fergusona i Manchesteru United. Minęło piętnaście lat, a Portugalczyk ciągle szuka nowych osiągnięć i rekordów. MARCA tym razem stawia mu wyzwanie związane z 32. urodzinami, które atakujący świętował w niedzielę. To już całkiem poważny wiek w piłce nożnej, co udowadniają statystyki goleadorów Królewskich z przeszłości.
Największe legendy Realu zaliczały dosyć wyraźną obniżkę formy po ukończeniu 32. roku życia. Hugo Sánchez przeszedł ze średnio 37 goli na sezon na zaledwie 11, a przecież uznawany jest za jednego z najlepszych napastników, którzy kiedykolwiek grali w Hiszpanii. Ruud van Nistelrooy, którego kibice mogą pamiętać już nieco lepiej, ze średniej 26,5 trafienia na rok zleciał na poziom zaledwie 5,5 gola. Z kolei Raúl 14 bramek zamienił na 5, chociaż trzeba przyznać, że jego rola pod koniec kariery na Santiago Bernabéu była już bardzo marginalna.
Tylko dwaj zawodnicy po 32. roku życia potrafili wciąż prezentować w białej koszulce bardzo wysoki poziom. Mowa jednak o futbolu w XX wieku i zupełnie innych czasach, więc trudno odnieść ich wyniki do Cristiano i współczesnych czasów. Mimo wszystko Alfredo Di Stéfano i Ferenc Puskás udowodnili, że walka z wiekiem jest możliwa. La Saeta ze średniej 31,4 trafienia na sezon spadł tylko do poziomu 24,3 gola na rok, ale warto zaznaczyć, że Don Alfredo bronił barw Królewskich do 38. roku życia. Z kolei Węgier trafił do Realu tuż przed ukończeniem 32. roku życia i przez 8 lat był w stanie notować średnią prawie 20 bramek na sezon.
Cristiano dotychczas utrzymywał średnią 52 goli na sezon. W obecnym sezonie jego dorobek to 20 trafień w 25 meczach. Na dziś daleko mu jednak do średniej z całej kariery w Realu Madryt, która przekracza bramkę na spotkanie (dokładnie 385 goli w 373 spotkaniach). Mimo wszystko CR7 czuje się na siłach, by dalej strzelać bramki dla Królewskich, co udowodnił podpisując cztery miesiące temu kontrakt do 2021 roku. W chwili jego wygaśnięcia będzie mieć 36 lat, ale sam zapewnia, że jest gotowy, by grać do 40. roku życia. Potrzebować do tego będzie bramek, o co, jak pokazuje historia, będzie tylko coraz trudniej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze