„Kiedy sędziowie pomagali Barcelonie, nikt nie mówił o technologii”
Reakcja Królewskich na ostatnią kampanię Katalończyków
Ludzie Realu Madryt są zdziwieni kampanią Barcelony przeciwko sędziom oraz sprawą wdrożenia nowoczesnych technologii w świat futbolu. Działacze i zawodnicy Królewskich odczuwają coś pomiędzy złością a zaskoczeniem z powodu głosów z Katalonii, jakie powstały po meczu Blaugrany z Betisem w sprawie tak zwanego sokolego oka i rozstrzygania o golach-widmo. Dziennik OkDiario twierdzi, że w stolicy Hiszpanii wszyscy mają doskonal w pamięci okresy, w których pomagano Barcelonie w tym sezonie i wtedy temat poprawy jakości sędziowania nie był w ogóle poruszany.
Josep Vives, rzecznik Barçy, po spotkaniu na Benito Villamarín wręcz zażądał natychmiastowego wprowadzenia technologii, by „nie mylić się w obiektywnych sytuacjach”. Nad tą sprawą debatuje się jednak od dawna, a Real Madryt jako klub zawsze był za wprowadzeniem poprawek i nowinek, by pomagać arbitrom i wyeliminować czy zminimalizować wpływ błędu człowieka na wyniki. Tymczasem Katalończycy przez kolejne lata wykazywali w tym temacie dużo mniej entuzjazmu. Gdy jednak nagle Barcelona została poszkodowana przez decyzję sędziów, stworzono potężną kampanię, która ma wpłynąć na La Ligę i Federację. OkDiario informuje, że to mocno nie spodobało się Królewskim.
Szatnia Realu Madryt jednomyślnie uważa, że gdy Barcelona korzystała z kolejnych pomyłek sędziów, jakoś nikt nie mówił o technologii. Także w tym sezonie Katalończycy zyskiwali punkty dzięki pomyłkom arbitrów, ale szybko o tym zapomnieli. Teraz po starciu w Sewilli nagle postanowili poinformować, że na Camp Nou zainstalowano już system sokolego oka, który pozwala w sekundę ocenić, czy piłka przekroczyła linię bramkową.
Nie jest to nic wielkiego ani specjalnego, bo ten system mają wszystkie drużyny, które wystąpiły w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Od finałów Ligi Europy i Ligi Mistrzów w poprzednim sezonie UEFA wprowadziła goal-line technology do wszystkich swoich rozgrywek, łącznie z czerwcowym EURO we Francji. Gazeta Eduardo Indy, który ma doskonałe stosunki z działaczami Królewskich, kończy wszystko stwierdzeniem, że po spotkaniu z Betisem zdaniem Barcelony zainstalowanie sokolego oka stało się priorytetem dla rozgrywek w Hiszpanii, chociaż po nieuznanym golu Carlosa Veli przeciwko Katalończykom nikt nawet nie zająknął się, że można coś w tym temacie poprawić.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze