Žalgiris znów pogrążony trójkami

Podobnie jak w pierwszym meczu obu drużyn, Real Madryt wyszedł zwycięsko z wyrównanego starcia z Žalgirisem dzięki celnym rzutom z dystansu. Autorem decydujących trafień był Trey Thompkins, który w ostatniej zainicjował kwarcie serię czternastu punktów z rzędu. Drużyna odniosła ważną wygraną na litewskiej ziemi (59:74) i wciąż tylko jedno zwycięstwo dzieli ją od lidera klasyfikacji EuroLigi, CSKA Moskwa.

Świetna obrona obu stron rywalizacji sprawiła, że zdobycze punktowe były z początku bardzo skromne. Walka była za to zacięta i na boisku, i na tablicy wyników (17:17). Co ciekawe, najwięcej szkód madryckiemu zespołowi wyrządził ich własny zawodnik – wypożyczony na ten sezon do Kowna Augusto Lima. Współpracował z rozgrywającymi, przepychał się pod koszami, notował cenne punkty i zbiórki.

Królewscy z czasem zyskiwali na sile i dzięki sprawnej wymianie piłki coraz częściej gubili krycie, a to prowadziło do łatwiejszych pozycji rzutowych. Wystarczyło wzbogacić ten zestaw kilkoma przechwytami, aby zespół wreszcie zaczął przypominać swoją lepszą wersję. Na korzyść zmieniła się także różnica dzieląca oba składy, która wzrosła do ośmiu punktow (33:41).

Warunki do zdominowania starcia były doskonałe i wyglądało na to, że goście z nich skorzystają. Nie stało się tak, bowiem zaniedbali po przerwie obowiązki obronne, co nie tylko pomogło rywalom w odrobieniu strat (49:48), ale też wpłynęło destrukcyjnie na grę ofensywną. Pojawiło się rozkojarzenie, niedokładność i niedbale wykonywane rzuty. Pojedynek znów stał się wyrównany (53:53).

Madryt nie czekał tym razem do samego końca. Zawodnicy wrócili do szybkiego rozegrania piłki i trzykrotnie wypracowali Treyowi Thompkinsowi dogodną pozycję do rzutu zza obwodu, a on tych okazji nie zmarnował. Otworzył ostatnią kwartę trzema trójkami z rzędu. Žalgiris na pierwsze trafienie w tej części meczu czekał przeszło cztery minuty, w trakcie których jego rywal zdobył czternaście punktów (53:67) i przesądził o rezultacie meczu.


59 – BC Žalgiris (17+16+20+6): Pangos (-), Westermann (6), Milaknis (3), Jankūnas (11), Javtokas (3) – Lekavičius (11), Seibutis (2), Motum (2), Lima (13), Kavaliauskas (4), Hartenstein (-), Ulanovas (4).

74 – Real Madryt (17+24+12+21): Llull (8), Dončić (6), Taylor (-), Reyes (8), Ayón (11) – Randolph (-), Draper (2), Fernández (2), Carroll (11), Hunter (14), Thompkins (12).

Skrót spotkania | Statystyki | Tabela