Nowy rok, nowy James
Kolumbijczyk wszedł w 2017 najlepiej, jak mógł
James zaczął nowy rok najlepiej, jak tylko mógł. Kolumbijczyk rozpoczął strzelanie w meczu z Sevillą, prezentując jedną ze swoich największych zalet – świetny strzał lewą nogą. Uderzenie zza „szesnastki” uspokoiło relację madryckiej „dziesiątki” z trybunami Santiago Bernabéu. Zamykając już doskonałą pierwszą połowę (w międzyczasie posłał jeszcze genialną piłkę do Marcelo), pewnie wykorzystał rzut karny na 3:0.
To jego pierwsze spotkanie po ogłoszeniu, że być może będzie chciał odejść z Madrytu po tym, jak nie zagrał ani minuty w finale klubowych mistrzostw świata. Kolumbijczyk świetnie wchodzi w nowy rok, mimo że jego dyspozycja była jednym z głównych zmartwień madridistas pod koniec poprzedniego. Pokazał również, że zaufanie Zidane’a do jego gry jest w pełni zasłużone.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze