Królewski początek
Real Madryt – Sevilla 3:0
W meczu 1/8 finału Pucharu Króla Real Madryt wygrał u siebie z Sevillą 3:0. Bramki dla Królewskich strzelili James Rodríguez (dwie) i Raphaël Varane. Gospodarze dominowali niemal od początku do końca, w pełni zasłużenie wygrali z Andaluzyjczykami i zrobili ogromny krok w stronę ćwierćfinału. Rewanż odbędzie się w przyszły czwartek, wcześniej zaś Los Blancos zmierzą się u siebie z Granadą.
Pierwsza połowa była niemal kompletna w wykonaniu Królewskich. Byli oni skuteczni, potrafili założyć pressing, jednocześnie doskonale radząc sobie z naciskami rywala, kiedy to Los Blancos wyprowadzali piłkę. Dobrze spisywali się niemal wszyscy. Bramki Jamesa i Varane'a nie były wypadkami przy pracy, lecz rezultatem mądrej i po prostu bardzo dobrej gry gospodarzy. Zinédine Zidane nie mógł skorzystać z Bale'a, Kovačicia, Ramosa czy Lucasa Vázqueza, do tego sam postanowił oszczędzić Ronaldo i Benzemę, a jego podopieczni tych absencji niemal nie zauważyli. Robili swoje, a na najbardziej zagubionych na boisku wyglądali zawodnicy Sevilli.
W drugiej połowie Real Madryt nieco zwolnił, nie atakował już z takim animuszem co wcześniej. Pojawiały się pewne problemy z koncentracją w ofensywie, ale na szczęście defensorzy wciąż byli niemal bezbłędni. Gra już nie porywała, ale nie przypominało to stylu z początku tego sezonu, kiedy po zdobyciu prowadzenia po prostu zwalniano. Nawet nie redukowano bieg, lecz wrzucano luz, kiedy wciskanie pedału gazu nic nie dawało. Tym razem Królewscy dalej byli drużyną i walczyli na całym boisku. Wszyscy atakowali i wszyscy bronili, chociaż brak kolejnych klarownych sytuacji pewnie nieco stonował nastroje, jakie panowały po pierwszej części meczu.
Mnóstwo zmienników, duże braki, bardzo trudny terminarz. Te niesprzyjające kwestie w ogóle nie zmieniły planu Królewskich, którzy dziś chcieli wysoko wygrać i to zrobili. Przy tym zaprezentowali przyjemny dla oka futbol i wielką pewność w grze. Real Madryt jest jedną nogą w ćwierćfinale Pucharu Króla, ale jeszcze przez kilka miesięcy nie będzie mowy o przedwczesnym otwieraniu szampanów. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by móc powiedzieć: oby tak dalej.
Real Madryt – Sevilla 3:0 (3:0)
1:0 James 11' (asysta: Casemiro)
2:0 Varane 29' (asysta: Kroos)
3:0 James 44 (rzut karny)
Real Madryt: Casilla; Carvajal, Varane, Nacho, Marcelo; Modrić, Casemiro, Kroos; James (79' Danilo), Morata (83' Mariano), Asensio (67' Isco).
Sevilla: Sergio Rico; Mariano, Rami, Marcado, Escudero; N'Zonzi, Iborra (59' Kranevitter); Nasri, Ganso (46' Sarabia), Vitolo; Correa (82' Ben Yedder).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze