Dybala coraz bliżej Realu Madryt?
Argentyńczyk miał powiedzieć „tak”
Paulo Dybala po raz kolejny potwierdził, że o odnowienie jego umowy z Juventusem nie będzie łatwo. „Ciągle niczego nie podpisałem, zobaczymy, co się stanie”, powiedział atakujący w Abu Zabi w czasie świątecznej przerwy. Argentyńczyk cały czas nie doszedł do porozumienia z dyrektorem Giuseppe Marottą w sprawie nowej umowy. Klub w pierwszej turze rozmów zaoferował mu 5,5 miliona euro netto za sezon. Dybala, który obecnie dostaje 3 miliony euro, chce znaleźć się zdecydowanie bliżej poziomu Gonzalo Higuaína, który jest najlepiej opłacanym graczem Juventusu, otrzymując 7,5 miliona euro za rok gry. Pieniądze są na razie głównym problemem w tej sprawie.
Paco Aguilar z Mundo Deportivo, który jako pierwszy informował w tym roku o Złotej Piłce dla Cristiano czy skróceniu zakazu FIFA, dodaje, że Włosi chcą szybko odnowić porozumienie z Argentyńczykiem z dwóch powodów: pierwszy to oczywiście zapewnienie sobie usług atakującego na dłuższy czas, a drugi to zwiększenie ceny potencjalnego transferu. Działacze Starej Damy doskonale wiedzą, że do takiej operacji przymierzają się Real Madryt i Florentino Pérez. Juventus ma myśleć strategicznie i jest gotowy doprowadzić do kolejnej ogromnej operacji po tym, jak latem poprzedniego roku sprzedał Paula Pogbę za rekordowe 106 milionów euro. Co więcej, do Juve doszły sygnały o tym, że Królewscy sondowali już nastawienie samego zawodnika w Argentynie i we Włoszech. Otoczenie gracza miało reagować pozytywnie, więc dyrektor José Ángel Sánchez miał uruchomić transferową machinę Realu Madryt.
Katalończycy w tym samym artykule opowiadają też o szansach na przejście Dybaly do Barcelony. Argentyńczyk to wielki fan Messiego i w tym roku opóźniał rozmowy z Juventusem także dlatego, by zobaczyć, co stanie się z Neymarem. Brazylijczyk mógł skorzystać z oferty PSG, ale ostatecznie podpisał nową umowę z Blaugraną. Teraz podpis pod nowym porozumieniem złożył także Luis Suárez, co zamyka drogę jakiemukolwiek atakującemu do pierwszego składu ekipy Enrique. Właśnie przez to Dybala skierował swój wzrok na Real Madryt, gdzie miałby być odpowiedzią właśnie na Messiego oraz zostać następcą, jak czytamy, wiekowych Bale'a i Cristiano. Mundo Deportivo twierdzi, że Zidane starał się przekonać Florentino do postawienia pod tym względem na Edena Hazarda, ale prezes Królewskich odmówił i zaczął patrzeć na zawodnika mistrza Włoch. Na korzyść klubu ze stolicy działa to, że do transferu potencjalnie mógłby włączyć jakiegoś zawodnika, a Juventus w ostatnich miesiącach był zainteresowany między innymi Jamesem, Isco, Moratą czy Kovačiciem.
Mundo Deportivo podsumowuje te informacje stwierdzeniem, że nie można się oszukiwać i trzeba przyznać, że na dzisiaj przyszłość Dybali rysuje się w białych barwach. Argentyńczyk był gotowy dołączyć w Barcelonie do swojego idola, ale rozwój sytuacji kontraktowych to uniemożliwia. Dlatego 23-latek myśli o Realu, bo uznaje, że potrzebuje tego ostatniego skoku jakościowego w swojej karierze.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze