MARCA: Klub czeka na decyzję Jamesa

James Rodríguez nie jest zadowolony ze swojej sytuacji i dał o tym jasno do zrozumienia po finale mundialu w Jokohamie. Działacze już rozpoczęli analizę tej sytuacji, ale MARCA twierdzi, że klub jest rozczarowany. Po pierwsze, atakujący zepsuł atmosferę święta po zdobyciu mistrzostwa świata. Po drugie, pierwotnie myślano o przeczekaniu do lata i daniu szansy graczowi, a Kolumbijczyk wspomniał, że chce podjąć decyzję w ciągu 7 wolnych dni i nie wyklucza odejścia już zimą.

Królewscy chcą spokojnie poczekać na postanowienie Jamesa, ale wiele wskazuje na to, że opuści on klub. Na razie działacze odwołują się do klauzuli w kontrakcie piłkarza, która wynosi 500 milionów euro, ale jeśli napięcie będzie rosło, to obie strony usiądą do rozmów w sprawie spokojnego rozejścia się. Zamysłem klubu jest odzyskanie pieniędzy, jakie zapłacono za atakującego w 2014 roku (podstawową kwotą było około 80 milionów euro).

Zinédine Zidane i Florentino Pérez latem ustalili, że klub nie przeprowadzi wielkich transferów i zmian, stawiając na harmonię i zadowolenie w drużynie. Prezes i trener chcą to utrzymać, a wypowiedź Jamesa rzuca na to pewien cień. Nikt nie spodziewał się takiego wybuchu tuż po trzecim sukcesie w tym sezonie. Teraz pozostaje czekać na decyzję Jamesa i reakcję Realu Madryt. Hiszpanie nie podają na razie nazw żadnych klubów, ale na Twitterze już pisze się o Chelsea, United i Interze.