Busacca: Hiszpanie w Korei nie mieliby problemów z czekaniem
Szef ds. sędziowania FIFA o powtórkach wideo
Massimo Busacca, były arbiter, a obecnie dyrektor ds. sędziowania w FIFA, był gościem nocnego programu Partidazo w radiu COPE. Dziennikarze wypytywali go oczywiście o system powtórek, który na turnieju w Japonii pozwala sędziom weryfikować swoje decyzje. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi Szwajcara.
– Jesteśmy zadowoleni z powtórek, bo nie ma żadnej niesprawiedliwości. To główny cel tego systemu, żeby drużyny nie przegrywały już przez błędy arbitrów. Musimy oczywiście dalej nad tym pracować i o tym dyskutować, bo w większości sędziowie z tego turnieju zobaczyli ten system dopiero tutaj. Nie mieli czasu, żeby się z nim zapoznać.
– Trener nie może prosić sędziów, żeby sprawdzali powtórki, bo to zdarzałoby się po 100 razy w meczu. Futbol to emocje, a do tego gdy coś się dzieje, to szkoleniowiec jest daleko od sytuacji, więc słabo to widzi. Kiedy twój zawodnik pada w polu karnym, od razu chcesz to sprawdzić. Myślimy jak poprawiać system, ale jeśli pozwolimy na składanie zapytań trenerom i zawodnikom, to będzie za dużo przerw. Sędziowie wiedzą najlepiej, kiedy mogli się pomylić. Jeśli coś może wpłynąć na wynik – gol, spalony czy czerwona kartka, czyli poważne sytuacje, a nie rzeczy do interpretacji – sprawdzą to i będą mogli spać w nocy spokojnie.
– 44 sekundy między przewinieniem a sprawdzeniem w półfinale Kashimy? Czas nie ma znaczenia, ale potrzeba czasu, bo jednak ciągle sprawdza to człowiek. Jeśli w czasie między przewinieniem a decyzją o sprawdzeniu pada inny gol, to będzie on anulowany. W czasie tych 44 sekund bramka byłaby anulowana. Trafienie Cristiano? Asystent miał wątpliwości. Bez technologii asystenci przy wątpliwościach w tak szybkim futbolu nie podnoszą chorągiewki, nie patrząc na centymetry. Asystent miał pewną wątpliwość po strzale, więc zapytał. Sam byłem sędzią i czasami czujesz się początkowo pewnie, ale po czasie kwestionujesz decyzję. Po trafieniu Ronaldo on zapytał, czy bramka jest poprawna. Po prostu nie przekazano tego dobrze reszcie. Najważniejsze, że gol był poprawny. Długi czas? Na pewno Hiszpanie nie mieliby problemu z czekaniem 30 sekund czy 5 minut, żeby sprawdzić decyzje z mundialu w Korei.
– Dyrektor Butragueńo, trener Zidane i Sergio Ramos mówili mi „Witaj, technologio”. Dla wielkiej ekipy, która gra o ogromne stawki, technologia jest ważna. Sędziowie to też ludzie, popełniają błędy, czasami bardzo ważne. Teraz będziemy mogli skończyć z takimi sytuacjami, jak ta wasza w Korei, gdy po 4 latach przygotowań straciliście wszystko przez błąd przy rozstrzyganiu czy piłka przekroczyła linię. W bardzo ważnych sytuacjach możemy czekać nawet 30 minut, takie mam zdanie, oczywiście wyolbrzymiając.
– Krytyka Modricia, Benzemy czy Lucasa? Powiem im tyle, że sam na trybunach przy tych sytuacjach pytałem o co chodzi. Dla sędziów świetnie będzie jednak pracować z tą pewnością. To futbol zaczął domagać się powtórek dla arbitrów, bo jak może być tak, że cały świat widzi sytuację czy gola, a jedynym człowiekiem bez wiedzy jest arbiter? Będziemy poprawić ten system, ale najważniejsza jest sprawiedliwość.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze