List, który poruszył świat, z wątkiem Królewskich

Szkockie miasteczko Dunfermline od poniedziałku żyje listem anonimowego dziecka, który ma związek z Realem Madryt. Stuart McColl na jednym z miejscowych boisk znalazł piłkę, do której przyczepiona była kartka papieru. Okazało się, że był to powyższy list świąteczny anonimowego dziecka, który można przetłumaczyć następująco:

„Cześć, tato, piszę tylko list, by powiedzieć, że za tobą tęsknię i przekazać ci nowości.

Jestem pewny, że wiesz, iż jestem teraz w rodzinie zastępczej ;( bo mama jest chora, a moje ucho jest od poniedziałku zatkane. Jutro wyjeżdżamy ;(. Naprawdę tęsknię za szkołą i za tobą. Wiem, że jesteś na górze w niebie, ale czy jesteś bezpieczny? Oh, zanim skończę tutaj jest moje marzenie i moja świąteczna lista.

Moje marzenie: moje marzenie jest takie, żebyś ty, tatusiu, włożył mi list pod poduszkę, który napisałeś. :)

Lista świąteczna:
– buty z kołkami
– słuchawki Astro
– siatka treningowa
– nowa piłka Premier League
– koszulka i spodenki Realu Madryt
– i kostka Rubika

Pa, tatusiu, kocham cię
Napisane 1 grudnia 2016 roku
Kocham cię”, napisało dziecko.

Stewart McColl wykorzystuje lokalne media i serwisy społecznościowe, by odnaleźć malucha i wypełnić punkty z jego świątecznej listy. Wśród nich jest ubranie barw Realu Madryt. Hiszpanie stwierdzili, że być może klub po poznaniu tożsamości dziecka także mu pomoże, patrząc nie tylko na świąteczny okres, ale szczególnie na to, jak prezes Florentino Pérez kładzie nacisk na fundację i pomoc dzieciakom na całym świecie.