El Mundo: Modrić odprowadza podatki do Luksemburga
Chorwat ma unikać płacenia hiszpańskiemu fiskusowi
Jak wynika z informacji pozyskanych przez dzienniki El Mundo i Newsweek Serbia, Luka Modrić od kilku lat wiąże swoje kontrakty reklamowe i inne umowy związane z wykorzystywaniem wizerunku nie z Hiszpanią, ale Luksemburgiem. Ostatnio Der Spiegel wszedł w posiadanie dokumentów od Football Leaks, później informacje przekazano EIC (stowarzyszenie dwunastu gazet – przyp. red.) i przeprowadzono ich analizę. Wynika z niej, że już w czwartym miesiącu po przejściu do Realu Chorwat zaczął przenosić część swoich interesów do państwa z Beneluksu, do czego wykorzystał utworzoną tam firmę, którą nazwał po swoim synu, Ivanie. Dodajmy, że menedżerem tego przedsiębiorstwa jest żona Luki, Vanja.
Podatek korporacyjny w Luksemburgu jest niezwykle niski, oscyluje bowiem w okolicach jednego procenta. Tymczasem w Hiszpanii Chorwat musiałby odprowadzać do budżetu państwa aż trzydziestoprocentowy podatek, dodatkowo te dochody byłyby traktowane jak zwykła wypłata, tak bowiem wynika z obecnych dyrektyw podatkowych hiszpańskiego fiskusa, ostatecznie więc podatek mógłby maksymalnie sięgnąć nawet pięćdziesięciu jeden procent. Właśnie z powodu podejrzanego braku dochodów z praw wizerunkowych w rozliczeniach podatkowych Modricia w latach 2012, 2013 i 2014 hiszpański urząd skarbowy 18 stycznia tego roku zaczął badać jego przypadek.
Sprawa Chorwata wprowadza pewną nowość wśród podobnych doniesień z ostatnich dni, gdzie najwięcej mówiło się o Cristiano Ronaldo i José Mourinho w kontekście tego, że obaj panowie są klientami Jorge Mendesa. Modrić nim nie jest, jego sytuacja wygląda też trochę inaczej, pod kątem finansowym jest raczej delikatna. Pieniądze Luki trafiają bowiem do firmy Ivano SARL, która została utworzona 20 grudnia 2012 roku. Z niej przepływają do różnych SICAV (jeden z typów otwartych funduszy inwestycyjnych w Luksemburgu – przyp. red.), trustów, a także zostaje zainwestowana w obligacje i inne od SICAV rodzaje funduszy inwestycyjnych. Kiedy Modrić podpisywał z Realem swój pierwszy kontrakt, nie zawarł w umowie nazwy firmy, której miałyby być przekazywane jego dochody z praw wizerunkowych. W późniejszych miesiącach rozpytywał w różnych europejskich firmach o ich możliwości fiskalne.
Ostatecznie Luka przystał do rady Atoz Tax Advisors z Luksemburga. To właśnie dzięki niej powstał rodzinny biznes, który nazwano tak samo jak malutkiego wówczas Ivana. W kolejnym kontrakcie Chorwata z Realem Madryt odnotowano już dane firmy, jego żona Vanja figurowała w nim jako „menedżer kategorii A”, z kolei „menedżerem kategorii B” został obywatel belgijski, Gaul Christophe, który na swoim profilu na portalu Linkedin przedstawia się jako dyrektor w HeadStart, kolejnym przedsiębiorstwie z Luksemburga oferującym „szeroki zakres usług”.
W umowie tworzącej Ivano SARL Modrić jawi się jako jedyny udziałowiec. Kapitał zakładowy został ustanowiony wówczas na poziomie 3,6 miliona euro, z kolei przy końcu 2013 roku fundusze firmy sięgały już 4,5 miliona euro, a w 2014 roku osiągnęły prawie 6 milionów euro. Te wpływy zostały uzyskane dzięki kontraktom piłkarza z firmami takimi jak Nike czy z samym Realem Madryt, dzięki którym już w tym roku Luka uzyskał 1,5 miliona euro z praw wizerunkowych. Oznacza to, że te pieniądze nie zostały rozliczone w kraju, w którym rezyduje gracz, a więc w Hiszpanii.
W swoich deklaracjach podatkowych za lata 2013 i 2014 Modrić nie złożył informacji o swoich dochodach z praw wizerunkowych, chociaż poinformował hiszpańską skarbówkę o istnieniu Ivano SARL innym sposobem. Zrobił to przy rozliczaniu się z podatków od zysków kapitałowych (tych nie notuje w Madrycie) za rok 2014. Jawił się tam na przykład jako akcjonariusz luksemburskiego przedsiębiorstwa, a także jako właściciel innych dóbr, których wartość w samym tylko kraju Beneluksu sięgnęła 14 milionów euro. Ze źródeł El Mundo wynika, że te działania mogło zaalarmować hiszpański urząd skarbowy, który kilka miesięcy później, 18 stycznia 2016 roku, otworzył dochodzenie w sprawie Chorwata. Organ nie chciał wyjaśnić na łamach tej gazety, czy postępowanie zostało już zakończone, komentarza odmówił także sam Modrić, jego żona czy firma Atoz.
W każdym razie nie jest to pierwszy raz, kiedy gracz ma problemy ze skarbówką. W sierpniu 2015 roku brytyjski urząd skarbowy zobligował go do zwrotu prawie miliona euro niezapłaconych podatków w latach 2009 i 2010, kiedy był piłkarzem Tottenhamu. Ledwie miesiąc później Luka musiał się też tłumaczyć jako świadek przed chorwackim organem antykorupcyjnym (USKOK). Podejrzewano wtedy nieprawidłowości przy transferze Modricia do Anglii w 2008 roku. Mówiono o tym, że 7,14 miliona euro z 21 zapłaconych w ogóle mógł zatrzymać prezes Dinama, Zdravko Mamić. W każdym razie mimo złej prasy trzeba zaznaczyć, że zawodnik Realu nigdy nie został oskarżony o popełnienie żadnego przestępstwa.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze