Merino: W Realu Madryt piłkarze całkowicie wierzą w pomysł Zidane’a
Wywiad z graczem BVB
Mikel Merino, zawodnik Borussii Dortmund, udzielił wywiadu dziennikowi AS. Mówił w nim między innymi o tym, jak jego drużyna chce pokonać Real Madryt i czy bierze pod uwagę zajęcie drugiego miejsca w grupie, by później trafić na teoretycznie łatwiejszego rywala.
Jakie były twoje pierwsze miesiące w Dortmundzie? Dobrze przeżywasz rozłąkę z bliskimi w tak młodym wieku?
To była trudna zmiana. Jestem zadowolony z obecności w tak wspaniałym klubie jak Borussia, to jest pozytywne. Jednak jestem osobą, która lubi być blisko rodziny, moich ludzi, domu. Trudno jest zmienić otoczenie, szczególnie po tak pięknym wydarzeniu, jakim było wywalczenie z Osasuną awansu do Primera División. Tak czy inaczej, uważam, że była to dla mnie pozytywna zmiana.
Jakie są różnice miedzy hiszpańską i niemiecką piłką?
Ja grałem w Segunda División, która jest bardziej kontaktowa, z wieloma starciami. W Dortmundzie gramy zupełnie inną piłkę, nastawioną na utrzymanie się przy futbolówce. Jestem tym zachwycony.
Co sądzisz o meczu z Realem Madryt?
Mamy za sobą zwycięstwo, więc przyjeżdżamy z dobrym nastawieniem. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, ponieważ Real Madryt jest jedną z najlepszych drużyn na świecie. Kiedy tylko mają okazję, trafiają cię. Czeka nas bardzo zacięty mecz, żadna z drużyn nie będzie miała łatwo.
Co musicie zrobić, żeby pokonać Real Madryt?
Utrzymać koncentrację przez cały mecz, ponieważ oni potrzebują pół okazji, żeby strzelić ci bramkę. Ważne będzie również utrzymywanie się przy piłce i narzucenie naszego stylu, ponieważ jeśli Real Madryt narzuci ci swój styl, w którym jest znakomity, jesteś pokonany.
Powiedziałeś o koncentracji przez cały mecz, a kilka dni temu w Klasyku Real Madryt kolejny raz strzelił gola w końcówce.
To zdarzyło się już tyle razy, że nie jest żadną nowością… Real Madryt po prostu ma to coś. Nigdy nie możesz ich skreślić, trzeba to mieć na uwadze. Dobrze, że tak się stało w Klasyku, ponieważ pomoże nam to zachować czujność.
Do Niemiec dotarł mit o remontadach Realu Madryt?
Tak Wydaje się, że mają patent na remontady. Jednak jesteśmy spokojni, bo wierzymy w nasze możliwości.
Jak bardzo wpływa na drużynę obecność na ławce trenerskiej takiej legendy jak Zidane?
Posiadanie takiego szkoleniowca jest niesamowitą przewagą dla Realu Madryt. Kariera piłkarska pomaga w byciu dobrym trenerem, ponieważ rozumiesz sytuacje. Jeśli twoim trenerem jest taka legenda jak on, doceniasz bardziej to, co mówi.
Twój ojciec grał w Osasunie, więc wiesz, o czym mówisz.
Tak, mój ojciec zawsze był dla mnie wzorem. Ułożyło się to dla mnie niesamowicie, on zawsze wie, jaką radę mi dać. Ojcu i matce zawdzięczam to, kim jestem.
Jaki jest klucz dobrej serii Zidane’a?
Żeby drużyna naprawdę funkcjonowała, wszyscy zawodnicy muszą zmierzać w tym samym kierunku. W Realu Madryt piłkarze całkowicie wierzą w pomysł Zidane’a. Od kiedy przyszedł, nie ma żadnych sporów, wszyscy są zgodni, a to jest najważniejsze dla drużyny.
Motywuje was możliwość przerwania Realowi Madryt passy 33 meczów bez porażki?
Nie motywuje nas przerwanie im tej serii. Jako drużynę motywuje nas zwycięstwo.
Który zawodnik jest kluczowy w Realu Madryt?
Modrić jest jednym z najlepszych środkowych pomocników na świecie. To jest również moja pozycja i uwielbiam go oglądać, ponieważ wydaje się, że sam potrafi zdominować grę. Jest kluczowy. Cristiano zawsze może zdobyć decydującą bramkę, ale żeby zdominować mecz, potrzebujesz dobrego środkowego pomocnika.
Powstała dyskusja, czy nie lepiej zająć drugie miejsce w grupie. Ty co wolisz?
Zawsze chcesz zająć pierwszą pozycję. Nigdy nie wychodzisz na murawę z myślą, by nie wygrać meczu. My jedziemy na Bernabéu po zwycięstwo, zapewniam cię.
Trudno ci wywalczyć sobie szanse na grę w Borussii. W Osasunie bezdyskusyjnie miałeś miejsce w podstawowym składzie. Jak zniosłeś taką zmianę?
Trzeba to jakoś przetrwać. Byłem przyzwyczajony do regularnej gry. Teraz jest trudno, ale muszę się nauczyć z tym żyć, bo w przeciwnym wypadku zaszkodziłoby mi to. Muszę zebrać się w sobie i zmienić tę sytuację.
Camacho jest nowym trenerem Aubameyanga w Gabonie. Ty znasz tego trenera z czasów Osasuny. Rozmawiałeś z nim o tym?
Tak, powiedziałem mu, że znam tego szkoleniowca i pogadaliśmy sobie kilka minut na ten temat.
Wyobrażasz sobie Camacho, krzyczącego na Aubameyanga?
(Śmiech) Nie sądzę, że się powstrzyma, bo zawsze walczy o swoje, czyli o osiąganie dobrych wyników. Będzie miał tłumacza i ludzi, którzy pomogą mu przekazać wszystko.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze