Dziesięć lat od przyjścia Marcelo
Jubileusz lewego obrońcy
Dokładnie dziesięć lat temu, 14 listopada 2006 roku, Real Madryt ogłosił zakup Marcelo. Lewy obrońca przeszedł z Fluminense za sześć milionów euro i po raz pierwszy podpisał kontrakt z europejskim klubem. Ówczesny prezes Realu Ramón Calderón nazwał go następcą Roberto Carlosa.
Na początku zastanawiano się, czy Brazylijczyk nie powinien najpierw dołączyć do Castilli, ale ostatecznie przekonał do siebie sztab szkoleniowy i wzmocnił pierwszy zespół. Oficjalnie zadebiutował w jego barwach 7 stycznia 2007 roku na Riazor. Pierwsze miesiące spędził głównie na obserwowaniu Roberto Carlosa i uczeniu się od niego. Do czerwca wystąpił tylko w sześciu meczach i niemal od początku wysłuchiwał tych samych zarzutów, które kierowano do jego starszego kolegi – „Nie umie bronić”. W takiej atmosferze rozpoczął rywalizację z Gabrielem Heinze i aż do sezonu 2009/10 nie było w nim widać dzisiejszego Marcelo.
Największy rozwój zaliczył, gdy trenerem Realu był Mourinho. Przekonał Portugalczyka i wywalczył sobie stałe miejsce w drużynie, chociaż rywalizował już wtedy z Coentrão. Z powodu kontuzji stracił rolę podstawowego gracza w sezonie 2012/13. W kolejnym roku, już pod okiem Ancelottiego, kontynuował rywalizację z Fábio. Pamiętny mecz o La Décimę rozpoczął na ławce rezerwowych, ale kiedy wszedł na boisko, odmienił losy spotkania zaangażowaniem i kreatywnością. Tym samym ostatecznie wygrał sobie prawo do bycia niepodważalną częścią zespołu.
Od dołączenia do Realu Madryt Marcelo zdobył dwie Ligi Mistrzów, trzy mistrzostwa kraju, po dwa Superpuchary Europy i Hiszpanii oraz klubowe mistrzostwo świata. Jest drugim kapitanem drużyny i trzecim graczem spoza Hiszpanii pod względem najwyższej liczby występów w białej koszulce (372). Wyprzedzają go jedynie Roberto Carlos (527) i Alfredo Di Stéfano (396).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze