Trzy punkty bez intensywności
Real Madryt – Leganés 3:0
W meczu 11. kolejki Primera División Real Madryt wygrał u siebie z Leganés 3:0. Pierwsze dwie bramki zdobył Gareth Bale, który najpierw wykorzystał znakomite podanie Isco, a później najlepiej odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym rywala. W drugiej połowie wynik podwyższył Álvaro Morata. W końcówce Królewscy dominowali, jednak nie potrafili podwyższyć prowadzenia.
Pierwsza połowa była niemal zupełnie do zapomnienia. Real Madryt miał być jednością, wszyscy mieli bronić, a znów byliśmy świadkami futurystycznego ustawienia 4-3-0-3, w którym trzech zawodników grało zupełnie inny mecz. Okazji przez pierwsze 30 minut było jak na lekarstwo. Fatalnie grał Álvaro Morata, który w pierwszej części meczu był przy piłce tylko kilka razy. Trudno sobie wyobrazić, by na tym miały polegać jego zadania. Obwinianie tylko jego byłoby jednak bardzo niesprawiedliwe – słabo grali niemal wszyscy. Na szczęście przebudzili się Isco i Gareth Bale, którzy wypracowali pierwszego gola.
Dużo łatwiej miało być w drugiej połowie, zwłaszcza że Walijczyk podwyższył prowadzenie w doliczonym czasie pierwszej połowy. Królewscy weszli na niezły, zadowalający poziom, ale to trwało dosłownie kilka minut. Potem znów ich gra polegała na długich, nic nieznaczących wymianach piłki i liczeniu na dośrodkowania czy rajdach środkiem boiska Mateo Kovačicia. W 62. minucie na boisku zameldował się Luka Modrić, a chwilę później dołączył do niego James Rodríguez. Gra nie uległa wyjątkowej zmianie, ale Los Blancos potrafili podwyższyć prowadzenie dzięki Álvaro Moracie.
Real znów nie przekonał i znów zbyt długo grał na stojąco. Brakowało przebłysków i brakowało pomysłów. W pierwszej połowie oglądanie meczu w żadnym wypadku nie mogło być lekarstwem na kaca dla aktywnych wczoraj wieczorem fanów, a tych nieco bardziej rześkich mogła rozboleć głowa. Wynik znów był lepszy niż gra – tak jak tydzień temu w Vitorii. Przed meczami po przerwie na reprezentacje (między innymi Atlético, Borussia i Barcelona) trudno szukać powodów do optymizmu. Patrząc na tabelę, nie jest jednak tak źle – Królewscy żegnają się z Bernabéu, będąc na pierwszym miejscu.
Real Madryt – Leganés 3:0 (2:0)
1:0 Bale 38' (asysta: Isco)
2:0 Bale 45'+1' (asysta: Morata)
3:0 Morata 76' (asysta: Kroos)
Real Madryt: Navas; Carvajal, Varane, Nacho, Marcelo; Kovačić (62' Modrić), Kroos, Isco (68' James); Bale, Morata (82' Lucas Vázquez), Ronaldo.
Leganés: Serantes; Bustinza, Mantovani (82' Víctor Díaz), Insua, Rico; Rubén Pérez (68' Luciano), Martín; Unai López, Gabriel, Szymanowski; Machís (55' Omar).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze