Advertisement
Menu
/ as.com

Efekt Lucasa Vázqueza

Hiszpan strzela lub asystuje, gdy wchodzi z ławki

Za każdym razem, gdy Lucas Vázquez wchodzi z ławki, staje na wysokości zadania. W meczu z Legią znów udokumentował swoją wartość. Zidane wpuścił go na murawę w 63. minucie przy stanie 3:1. Kilka minut później wykorzystał podanie Moraty i podwyższył wynik strzałem prawą nogą. To nic nowego w jego wykonaniu, dlatego AS pisze już o „efekcie Lucasa Vázqueza”. Od kiedy wrócił do Realu w poprzednim sezonie, Hiszpan strzelił trzy gole i zaliczył siedem asyst, grając jako jeden ze zmienników.

Pierwszy taki przypadek nastąpił w trzeciej kolejce minionego sezonu. W meczu z Espanyolem Lucas siedział na ławce aż do 62. minuty, kiedy wszedł za Benzemę. Nieco ponad kwadrans później zaasystował Cristiano, który ustalił wynik na 6:0 dla Królewskich. Podobnie było w spotkaniu z Malmö, w którym rozegrał 17 minut i zdołał posłać Portugalczykowi ostatnie podanie, a także w starciu z Levante, kiedy obsłużył Jeségo.

W wyjazdowym meczu z Eibarem co prawda nie wpisał się na listę strzelców ani asystentów, ale sprowokował karnego, którego na wynik 2:0 zamienił CR7. Pierwsze trafienie Lucasa z tamtego sezonu przypadło na mecz z Realem Sociedad – ostatnie spotkanie kadencji Beníteza. Atakujący rozegrał w nim jedynie 15 minut, ale wystarczyło mu czasu, by ustalić rezultat na 3:1. Zidane wpuścił go z ławki w 79. minucie starcia z Athletikiem i już siedem minut później z jego asysty skorzystał Cristiano (4:1).

„Efekt Lucasa” poznała już także Europa. W rewanżowym starciu z Romą w Lidze Mistrzów także pełnił rolę zmiennika, ale jego pojawienie się na murawie było kluczowe. Po trzech minutach podał do Ronaldo, który strzelił bramkę przełamującą ofensywną niemoc w tamtym spotkaniu. Przed końcem sezonu jeszcze dwukrotnie wpłynął na losy spotkania po wejściu z ławki – w wygranej 5:1 nad Getafe pomógł Jamesowi przy czwartym golu, a przy 3:2 na Vallecas fantastycznym uderzeniem głową wyrównał stan meczu.

Podobne statystyki notuje także w obecnym sezonie. W drugiej kolejce, kiedy Real mierzył się z Celtą, Zidane skorzystał z jego pomocy przy stanie 1:0. Lucas wszedł na boisko i mimo że rywale zdołali strzelić bramkę na remis, zaasystował Kroosowi, który rozstrzygnął mecz trafieniem na 2:1. Świetną serię zagrań po wejściu z ławki zamyka wreszcie wtorkowy gol ze spotkania z Legią.

Od początku sezonu Lucas Vázquez rozegrał 386 minut, strzelił jednego gola i zgromadził trzy asysty. Zidane wystawił go w wyjściowej jedenastce tylko w dwóch spotkaniach – w Superpucharze Europy i meczu z Espanyolem, w których zaliczył po asyście. Mimo to Hiszpan pozostaje przykładnym wychowankiem, który pracuje ciężko i nie zwiesza głowy. „Staram się pracować na maksa, by grać w podstawowym składzie, ale decyduje trener i trzeba to szanować. Jestem tu, by pomagać…”, mówił po meczu z Polakami. Jak mówi, tak robi. Pomaga zawsze, gdy wchodzi na murawę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!