Legia reaguje na zachowanie swoich kibiców
Dyrektor Dmowski o pierwszych krokach
Seweryn Dmowski, dyrektor Legii Warszawa ds. mediów, na lotnisku w Warszawie spotkał się z dziennikarzami w sprawie incydentów z udziałem polskich kibiców w Madrycie. Działacz przekazał, że klub postanowił wprowadzić zmiany w organizacji wyjazdów i przeprosił za wczorajsze wydarzenia w stolicy Hiszpanii.
Dmowski ocenił, że incydenty wywołała krzykliwa mniejszość, ale nie zwalnia to klubu z odpowiedzialności. Jutro lub pojutrze ma pojawić się raport delegata UEFA, który może obciążyć Polaków, bo w regulaminie dyscyplinarnym napisane jest, że klub odpowiada także za zachowanie fanów przy stadionie. Może zostać otwarte kolejne postępowanie przeciwko Legii Warszawa. Co ciekawe, przedstawiciel mistrza Polski dodał, że nikt nie zamierza zrzucać winy na Hiszpanów czy policję, a problem leży całkowicie po stronie stołecznej organizacji. Fani, którzy zostali zatrzymani w Hiszpanii, muszą liczyć się z tym, że otrzymają zakazy stadionowe.
Władze klubu podjęły też decyzję o zmianie organizacji wyjazdów kibiców na mecze w europejskich pucharach. Legia kończy z wolną sprzedażą biletów. Po pierwsze, Polacy będą zamawiać mniej biletów od gospodarzy. Po drugie, klub będzie prześwietlać każdego chętnego do wyjazdu i będzie na tej podstawie wydawać decyzję co do sprzedaży mu danej wejściówki. Ma to znacząco ograniczyć liczbę wyjazdowiczów. Przy pytaniu dziennikarza czy w kontekście meczu w Dortmundzie będzie to liczba bliżej 100 fanów czy może 1000, Dmowski stwierdził, że będzie to się mieścić w takich widełkach, ale liczba będzie bliższa tej niższej liczbie kibiców. To ciągle temat do dalszych rozmów, ale klub nie dopuści do wyjazdu osoby, za którą nie będzie mógł ręczyć. Legia liczy na pomoc państwa przy wyeliminowaniu ze stadionów niepożądanych kiboli.
Dyrektor dodał, że jeśli kibice nie zaczną brać odpowiedzialności za swoje zachowanie i nie będą pewni, że da się zorganizować wyjazd bez nadużywania alkoholu i bez incydentów ze służbami porządkowymi, to nie będą jeździć na spotkania wyjazdowe. Dmowski stwierdził, że takie sytuacje rujnują reputację klubu i niweczą pracę ludzi przy organizacji całego wyjazdu. Co ciekawe, przekazano także, że pomimo starć z policją Real Madryt po spotkaniu gratulował Polakom dopingu na stadionie i zachowania fanów na obiekcie.
Pełny zapis spotkania z dziennikarzami można obejrzeć w tym filmie z Facebooka.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze