Astiz: Doping w Polsce jest tak głośny, że nie słyszysz kolegi obok
Były piłkarz Legii przed meczem z Realem
Legia Warszawa jest już w Madrycie i przygotowuje się do jutrzejszego starcia z Realem. Z tej okazji dziennikarze Marki rozmawiali z Ińakim Astizem. Hiszpan spędził w Legii osiem lat i doskonale zna warszawski klub. Nie jest mu obce także zachowanie polskich kibiców, o co szczególnie martwią się Hiszpanie przed wtorkowym meczem. Poniżej przedstawiamy fragmenty wypowiedzi Astiza.
– Legii bardzo trudno będzie sprawić niespodziankę na Bernabéu, przede wszystkim dlatego, że ich ostatnie wyniki nie były dobre. Nikt się nie spodziewał ostatniej ligowej porażki. Ale jasne jest, że nie będą mieli w tym meczu nic do stracenia. Być może Real nie wejdzie dobrze w mecz, a Legia tak.
– Myślę, że kluczowe dla Legii może być wytrzymanie pierwszych 20-25 minut. Jeśli to osiągną, może będzie ich stać na godny mecz. Być może zadziała tez efekt nowego trenera. To musi być w końcu widoczne, a taki mecz to dobry moment.
– Legia ma kilku szybkich zawodników na skrzydłach, którzy mogą zaskoczyć Real. Kluczowe jest też to, czy będzie mógł zagrać Pazdan, który jest ostatnio kontuzjowany. Z nim drużyna jest dużo bardziej stabilna w defensywie i nie traci tylu goli.
– Real pokazał w sobotę, że chciał wyjść z dołka. Meczem z Betisem zaczęli remontadę, a teraz w domu będą chcieli ją przypieczętować. Poza tym to starcie wielkiej drużyny z małą, mają wiele szans na wygraną.
– Race na polskich stadionach to coś normalnego. Dla piłkarzy, którzy są wtedy na boisku i widzą trybuny to dodatkowa motywacja. Nie wiem, czy w Madrycie to będzie zauważalne, bo nie wiem, ilu kibiców się tam wybierze. Ale atmosfera w Polsce jest zupełnie inna od tej na hiszpańskich stadionach. Kibice nie podnoszą się z miejsc tylko przy dobrych akcjach, ale stoją i dopingują od pierwszej do ostatniej minuty. Czasami nie możesz nawet usłyszeć kolegi, który stoi kilka metrów od ciebie, bo doping jest tak głośny.
– Nie sądzę, by mogło być niebezpiecznie. Na stadionach zwykle nie dzieje się nic poważniejszego niż race i transparenty. To prawda, że w ostatnich latach zamykano stadion Legii przy okazji meczów w europejskich pucharach, ale priorytetem większości kibiców jest wspieranie swojej drużyny.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze