Isco: Nie rozważam odejścia zimą

Isco był w nocy gościem radia COPE. Hiszpan podtrzymał, że jego krótkoterminowym celem jest triumf w Realu Madryt, ale nie zamknął sobie drzwi do odejścia. Przedstawiamy jego najważniejsze wypowiedzi.

– Jestem szczęśliwy w Realu Madryt. Słyszałem w niedzielę gwizdy, ale nie czułem wobec nich niczego specjalnego. Bolał mnie remis, a do tego wiem, że Bernabéu jest wymagające. Jeśli gwizdano na Cristiano, to jak nie będzie się gwizdać na innych.

– Nie rozważam odejścia zimą. Nowy kontrakt? Nie myślałem o nim. Skupiam się na teraźniejszości, a umowa to coś, co musi wyjść od klubu. Zobaczymy, co się wydarzy.

– Nie sądzę, że Zidane jest niesprawiedliwy. On stawia na tych, którzy na to zasługują, na tych w najlepszej dyspozycji. Najważniejsza jest drużyna. Trudno jest grać w pierwszym składzie. Na to pracuję i chciałbym grać zawsze, ale to nie ja wybieram jedenastkę. Akceptuję decyzje trenera.

– Akcja sam na sam z Eibarem? Popatrzyłem w tamtym momencie do tyłu i myślałem, że przede mną jest jeszcze obrońca. To akcja piłkarska. Trzeba szybko podejmować decyzje, raz wychodzi lepiej, raz się mylisz. To część futbolu, w tamtym momencie się pomyliłem i nie mam problemu, żeby to przyznać.

– Co zrobić, żeby więcej grać? Nie widzę swojej winy w tym, że są lepsi gracze ode mnie. Chodzi o to, że jeśli u Ancelottiego, Beníteza i potem Zidane'a nie gram w pierwszym składzie, to nie powinienem szukać problemów na zewnątrz. Rozumiem, że to ja jestem odpowiedzialny i to mnie motywuje, żeby pracować jeszcze ciężej.

– Skupiam się na Realu Madryt, ale nie zaprzeczam, że kiedyś chciałbym wrócić do Malagi. To mój dom, moje miasto, moje strony. Ciągle do tego jednak daleko. Podoba mi się też Premier League, ale bardziej jako opcja na przyszłość. Teraz myślę o pracy i wywalczeniu miejsca w Realu. Wszystko rozstrzygnie się w najbliższym roku. Mam 24 lata i jeśli dalej nie będę grać, to muszę zrobić jakiś krok. Wiem, że mogę odnieść sukces i jeśli nie uda się tutaj, jestem gotowy zrobić to gdzieś indziej. Jednak nie poddam się tak łatwo.