Osiem przyczyn remisów
Analiza <i>Asa</i>
Po remisie z Eibarem Zidane powiedział, że Real Madryt nie może dalej grać w ten sposób, wspomniał również, że intensywność to jeden z aspektów, które należy poprawić po powrocie graczy z przerwy reprezentacyjnej. Po ostatnich rezultatach Blancos mówi się już o kryzysie. Kontuzje Modricia i Casemiro, obecna forma Benzemy, błędy defensywy czy rozluźnienie w bramce po powrocie Navasa to niektóre z kwestii, które stoją za złym stanem rzeczy.
1. Niska intensywność.
W czasie konferencji prasowej po remisie z Eibarem Zidane powiedział, że jego zespół musi „wykazywać większą intensywność”. Przy czterech ostatnich remisach Real Madryt wydawał się być rozproszony przez znaczną część czasu. Przeciwko Villarrealowi i Eibarowi Królewscy byli rozluźnieni w pierwszej połowie i starali się to naprawić w drugiej. W obu wypadkach drużyna musiała walczyć z czasem i odrabiać straty.
2. Koncentracja.
Seria błędów defensywnych spowodowana spadkiem koncentracji sprawiła, że padły bramki, których można było uniknąć. Brak koordynacji przeciwko Villarrealowi, gdy miało dojść do zmiany Marcelo, przyczynił się do tego, że grając w dziesiątkę Real popełnił fatalny błąd w obronie, po czym doszło do ręki Ramosa i odgwizdania rzutu karnego. Podobny efekt miał błąd, który Sergio zrobił przeciwko Borussi i po którym padła bramka wyrównująca dla Dortmundu. Przeciwko Eibarowi ani Danilo, ani Pepe, ani Varane nie byli uważni. Bramki stracone na początku lub na końcu spotkań (Dortmund, Las Palmas, Eibar) stanowiły niepotrzebny balast dla chłopców Zidane'a.
3. Stracone bramki.
W ostatnich czterech spotkaniach Real Madryt stracił sześć bramek, wiele z nich na początku lub końcu meczu. Co więcej, podczas spotkania w Dortmundzie na bramkę Królewskich strzelano aż dwadzieścia razy, co stanowi niechlubny rekord w erze Zidane'a. Patrząc na rzecz ogólniej, Real Madryt rozegrał dziesięć oficjalnych gier i w czasie ośmiu z nich stracił gola. Dwie potyczki z czystym kontem to jedno w Cornelli i drugie na Anoeta.
4. Kontuzje.
Nieobecność Modricia i Casemiro, dwóch z podstawowych filarów Realu Madryt, pozostawiła środek pola bez pomysłu na odbiór i kreację. Cały ciężar spadł na barki Kroosa, który jest jedynym środkowym pomocnikiem, jaki wystąpił w każdym z ostatnich czterech meczów. Ciąży również strata Marcelo, dla którego nie było naturalnego zmiennika w składzie. Ostatnim kontuzjowanym jest James, który doznał urazu łydki podczas rozgrzewki.
5. Piłkarze w słabszej formie.
Cristiano wrócił do gry po urazie, jakiego nabawił się w finale mistrzostw Europy. W Lidze Mistrzów strzelił bramkę, był obecny też w drugim spotkaniu, które było dla niego korzystne. Wystąpił też przeciwko Eibarowi, w tym meczu zagrał także Bale, jedyny gracz z BBC, który zaczął sezon w dobrej formie. Również Benzema nie jest w pełni dyspozycji, co było widoczne w ostatnich spotkaniach. Varane także nie pokazuje całego swego potencjału, a Danilo po zmienionej stronie wciąż nie pokazuje tego co kiedyś.
6. Zmiany.
Wielka część kibiców chce, aby Lucas Vázquez i Morata otrzymywali więcej szans. Obaj ciężko pracują na boisku i potrafią brać udział w kluczowych momentach niektórych spotkań (dla napastnika był to mecz ze Sportingiem). W czterech ostatnich spotkaniach Álvaro tylko raz wystąpił w pierwszym składzie (w Las Palmas). W potyczce z Villarrealem zagrał przez czternaście minut, z Dortmundem przez trzy, a z Eibarem przez 45. Lucas z kolei spędził na placu gry dziewiętnaście minut z Villarrealem i tyle samo z Las Palmas, zaś z Borussią i Eibarem nie zagrał wcale.
7. Zamykanie spotkań.
W ostatnich meczach Real dwukrotnie pod koniec meczu miał przewagę bramki. W Las Palmas i Dortmundzie zespół tracił gola w 84. i 86. minucie spotkanie. W obu tych meczach Królewscy przegrywali też w posiadaniu piłki (51% miało Las Palmas, 61% Borussia).
8. Bramka.
W serii spotkań bez zwycięstwa zaszła zmiana w bramce Realu Madryt. Kiko Casilla, który był podstawowym bramkarzem pod nieobecność Keylora Navasa, musiał ustąpić mu miejsca. Kostarykanin wrócił do gry przeciwko Dortmundowi i zła decyzja z jego strony spowodowała utratę bramki. Przeciwko Eibarowi wykazał się kilkoma niezłymi interwencjami, ale nie spisał się za dobrze przy straconym golu. Wraz z upływem czasu powinien złapać rytm i zmniejszyć liczbę błędów, wtedy automatycznie pojawi się u niego dawna pewność siebie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze