Zidane: Czasami futbol jest okrutny
Zapis konferencji z trenerem
Zinédine Zidane pojawił się w sali prasowej po meczu z Las Palmas. Przedstawiamy zapis tej konferencji prasowej.
[ABC] Co najmniej się panu podobało? Błędy przy golach czy brak umiejętności zamknięcia takiego meczu?
Bardziej te dwie bramki, które straciliśmy, bo postawa drużyny od 1. minuty do samego końca była dobra, rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie. Ostatnio pierwsza połowa była trudna, a dzisiaj było inaczej. Graliśmy dobrze w piłkę, wykreowaliśmy wiele okazji. Zabrakło nam trochę koncentracji w ostatnich chwilach, bo kontrolowaliśmy ten mecz. Nie mogę się skarżyć. Jasne, że nie podobały mi się te dwie bramki, bo nie pozwoliły nam dzisiaj wygrać, a moim zdaniem zasługiwaliśmy na zwycięstwo. Jednak nie poddajemy się, idziemy dalej, tak może się zdarzyć. Jestem zadowolony z postawy drużyny.
[SER] Cristiano ciągle daleko do dobrej formy. Dlatego pan go zmienił?
Nie, nie dlatego. Mamy we wtorek mecz i pomyślałem, że to dobry moment, żeby zdjąć go trochę wcześniej, żeby zszedł 20 minut wcześniej. Myślałem o wtorku. Wiadomo, że zawsze chce grać i być na boisku. Muszę jednak myśleć też o zawodniku i moim zdaniem trzeba było dać mu trochę odpocząć i skupić się na wtorku.
[Onda Cero] Wydaje mi się, że zmianami chciał pan lepiej kontrolować mecz, Lucas za Cristiano czy Isco za Moratę. Czy tak było?
Nie, bo po zmianie Karima wyszliśmy na prowadzenie, a z Isco było to samo. Nie zmieniliśmy niczego. Z kolei Lucas zawsze szuka głębokości i pojedynków indywidualnych.
Więc jeśli jest pan zadowolony z gry zespołu i nic nie zmienialiście, to drugi gol Las Palmas to wypadek, pech?
Cóż, muszę to przeanalizować. Sądzę, że to bardziej brak koncentracji. Muszę to znowu obejrzeć, ale nie będę się skarżyć. Jest, jak jest. Grając tak przez 90 minut, będziemy na górze. Nie mam co do tego wątpliwości. Czasami futbol jest trudny, tak się tam dzieje. Kiedy wygrywamy po takim meczu, jesteśmy zadowoleni, więc nie będę się skarżyć. Teraz odpoczniemy, bo gramy już we wtorek w Lidze Mistrzów.
[Radio MARCA] W środę był pan bardziej krytyczny wobec zespołu. Dzisiaj widzi pan to tylko jako wypadek? Nie uważa pan, że zespołowi zabrakło głodu czy motywacji?
Nie, nie sądzę, bo jak mówiłem, od 1. do 90. minuty moim zdaniem kontrowaliśmy mecz. Mieliśmy mnóstwo okazji w pierwszej połowie, w drugiej też, ale przede wszystkim w pierwszej. Nie sądzę, że zabrakło nam głodu. Wręcz przeciwnie, dobrze weszliśmy w mecz, dobrze naciskaliśmy na rywala, robiliśmy to, co przygotowaliśmy. Jednak gdy tracisz dwa gole, to coś się stało. Przeanalizujemy to i zobaczymy. Pozostaję jednak przede wszystkim przy dobrej grze, jaką tym razem zaprezentowaliśmy w całym spotkaniu.
[El País] Kontrolowaliście mecz, więc czego zabrakło, żeby zamknąć spotkanie przy prowadzeniu 2:1?
Uważam, że chodzi właśnie o okazje, jakie mieliśmy, kontrolując mecz. Mieliśmy kontrolę, ale to nie zapewnia ci zwycięstwa. Mieliśmy sytuacje i gdy wychodzisz na prowadzenie 2:0, to masz inny mecz. Oni doprowadzili do remisu po braku koncentracji. Nie wskazuję żadnego zawodnika, druga bramka to wina po trochę wszystkich. Dobrze kontrowaliśmy spotkanie, ale tak jest, trzeba grać do końca. Cóż, czasami futbol jest okrutny.
[Canarias Radio] Jak ocenia pan Las Palmas? Takie rywala się pan spodziewał?
Tak, jak zawsze był to przeciwnik, który świetnie gra w piłkę. Zmierzyliśmy się z dobrym przeciwnikiem, który wierzył do końca, że może zremisować i to im się udało.
[dziennikarz z Gran Canarii] Sądzi pan, że Las Palmas może osiągnąć coś wielkiego w La Lidze?
Ich osiągnięcia widać w tabeli. To ekipa, która jest na górze, która radzi sobie dobrze. Dzisiaj mieliśmy trudny mecz. Kiedy mówię, że kontrowaliśmy spotkanie, to może nie całkowicie, bo kiedy wyjeżdżasz z 2:2, to coś się stało. Jednak to przeanalizujemy.
[MARCA] Czy te dwa remisy po tej serii wygranych mogą wpłynąć dobrze na drużynę w kwestii całego sezonu?
Nie wiem, czy to jest dobre czy zło. Tak jest, tyle. Czasami tak jest, że masz mecz, który musisz wygrać i masz szansę wygrać, ale ci się to nie udaje. Jednak pozostajemy spokojni, bo dobrze pracujemy, drużyna jest skupiona na tym, co teraz robimy. Trzeba wiedzieć, że w piłce nie zawsze da się zwyciężyć, ale pozostajemy na dobrej drodze, radzimy sobie dobrze i pozostaniemy na tej linii. We wtorek mamy kolejny mecz, to idzie bardzo szybko.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze