Zidane: Dla mnie rotacje istnieją też w bramce
Zapis konferencji trenera
Zinédine Zidane spotkał się z dziennikarzami przed meczem z Las Palmas. Przedstawiamy zapis tej konferencji prasowej w Valdebebas.
[RMTV] Jaką wagę nadaje pan stałym fragmentom gry? Widzimy, że drużyna zdobywa wiele goli po rożnych czy strzałach głową.
Poza wagą tych stałych fragmentów w obronie i ataku trzeba też powiedzieć, że mamy do tego świetnych zawodników. Przygotowujemy się do meczu, ale dobrze przygotowujemy też stałe fragmenty w ofensywnie czy defensywie. Wiemy, że to ważna broń na każde starcie.
[La Sexta] Powiedział pan po meczu z Villarrealem, że drużynie brakowało intensywności w pierwszej połowie. Co powiedział pan zawodnikom w przerwie? Jak można to skorygować przed następnymi meczami?
W meczu czy w przerwie zawsze trzeba coś zmieniać. Mieliśmy te 10 minut, kiedy można porozmawiać i coś sobie powiedzieć. Myślę, że coś zmieniliśmy… Nie chcę mówić, że nastawienie, bo nastawienie w pierwszej połowie była dobre. Zabrakło tylko intensywności, bo w starciu z dobrym rywalem jeśli nie narzucasz intensywności i dajesz mu grać, to taki przeciwnik może sprawić ci trudności. Tak było w pierwszej połowie. Potem w drugiej mecz był zupełnie inne, bo wrzuciliśmy inny bieg.
[La Razón] Casemiro to jeden z graczy, który odbiera najwięcej piłek. Czy jego brak sprawi, że drużyna będzie grać inaczej?
Inaczej nie. Wiesz, nasz pomysł zawsze jest taki sam niezależnie od organizacji. Możemy grać inaczej i pewnie coś się zmieni, bo nie mamy tego samego zawodnika, ale pomysł pozostaje ten sam. Chcemy szukać piłki, grać na połowie rywala i wszystkie takie rzeczy. Zobaczymy, jak będzie jutro, ale nasz zamysł jest taki sam, niezależnie kto gra.
[RTVE] Po kontuzji Benzema zaliczył teraz trzy mecze od początku. Czy Karim czuje się dobrze? Fizycznie jest z nim w porządku? Jak wpływa na niego obecność Moraty?
Powtarzam, że będziemy potrzebować wszystkich. Mamy 60 meczów i potrzebujemy wszystkich. Nie tylko Álvaro i Karima, jest z nami też Mariano. W określonych momentach możemy wystawić też Mariano, bo jest częścią grupy. Na tej pozycji może grać też inny zawodnik. Decydujemy przed każdym spotkaniem, ale z Karimem jest lepiej i cieszę się z tego.
[Movistar+] Chcę zapytać o Navasa i Coentrão, którzy jeszcze nie zagrali w tym sezonie. Czy Keylor jest gotowy do powrotu? I czy Coentrão ma szansę zastąpić Marcelo w tym okresie, gdy będzie teraz brakować Brazylijczyka?
Keylor wejdzie do kadry, będzie z nami. Mówiłem, że to kwestia dni i dzisiaj będzie powołany, będzie z nami. Co do Fábio, trenuje normalnie, więc teraz jest zawodnikiem, który może zostać powołany. Może znaleźć się na liście, może być z nami, czuje się dobrze. Na pewno jednak czegoś mu brakuje, bo jest po 5-6 miesiącach przerwy. Czuje się jednak dobrze, jest blisko… Nie lubię tak mówić, bo sam ocenisz, czy jest gotowy na 100%, gdy wejdzie do drużyny. Jednak pod względem nastawienia jest dobrze, jest świetnie, więc jesteśmy z niego zadowoleni.
[MARCA] Chcę zapytać o Antonio Pintusa. Co zmienił w przygotowaniach fizycznych względem poprzedniego sezonu?
Dodał doświadczenie i pracę, które są inne. Nie od tego, co chcemy robić, bo ciągle trzeba pracować, ale wniósł do nas swój sposób pracy, swoje doświadczenie. Jednak wejście w konkretne sprawy jest trudne. Na pewno dobrze pracujemy i on przede wszystkim wnosi coś swojego, gdy mamy mniej dni na pracę. Mówi, że tu coś można dołożyć, tu raczej nie. To jest dla nas bardzo ważne.
[SER; Meana] Jak ocenia pan kontuzję Messiego? Czy uważa pan, że Barcelona bez Messiego jest dużo gorsza?
[Zidane rozkłada ręce] Tak. [śmiech] Cóż, czy dużo gorsza… Nie lubię tego określenia. Messi to Messi, wiemy, co może wnosić do tej drużyny. Na pewno jest inaczej, gdy jest i gdy go nie ma.
[Cuatro] Powtarza pan, że gdy z BBC będzie dobrze, będą grać. Jak pan ich ocenia i czy jutro zagrają razem?
Oceniam ich dobrze. Czy mogą grać lepiej? Jasne, każdego dnia. [śmiech] Nawet jeśli każdy z nich zdobędzie po bramce w meczu, może być lepiej, bo mogą trafić po 2-3 razy. Jestem z nich zadowolony. Mogę powiedzieć, że w ostatnim meczu nie mogłem być zadowolony z pierwszej połowy, ale ze strony wszystkich, nie chodziło o 2-3 zawodników. Dla mnie zawsze jest tak samo, chodzi o drużynę i cały zespół. Nigdy nie wskażę jednego piłkarza, dla mnie to nie istnieje. Jeśli kogoś muszę wskazać, to będę rozmawiać z danym graczem, ale jeśli jest inaczej, to mówię o całej drużynie. A ostatnio pierwsza połowa była zła ze strony całej ekipy.
A jutro zagrają razem?
Zobaczysz jutro [uśmiech].
[Onda Cero] Powtarza pan, że gdy BBC jest gotowe na 100%, tworzą pierwszy skład [Zidane potwierdza „Tak”]. Teraz wraca Keylor, więc wyobrażam sobie, że jest gotowy na 100%. Keylor gotowy na 100% to bramkarz na ligę, Ligę Mistrzów, na wszystko? Ma pierwszy skład zawsze?
Wiemy, jak ważnym zawodnikiem jest dla nas Keylor. Podobnie jak Kiko i podobnie jak Rubén, chociaż nigdy o nim nie rozmawiamy. Rubén to dla nas ważny bramkarz. Zobaczymy, jak to zorganizujemy, ale Keylor to dla nas kluczowy zawodnik. Podobnie Kiko, który radzi sobie świetnie, więc zobaczymy. Będę rozmawiać z oboma na temat tego, jak to będziemy organizować. Jednak powtarzam, że dla was może wydawać się, iż w bramce nie ma rotacji i takich rzeczy, ale dla mnie istnieją tak samo, jak wobec graczy z pola [uśmiech].
[Antena3] Macie szeroką kadrę, ale złapaliście kontuzje na dwóch kluczowych pozycjach. To was martwi? Nie macie tam na ten momentów zmienników.
Zawsze jestem zmartwiony, gdy ktoś doznaje kontuzji. Nie lubię tego. Tym bardziej, gdy chodzi o zawodników, którzy występowali w pierwszym składzie jak Marcelo czy Casi. Zgadza się, ale nie da się z tym nic zrobić. Oby kontuzje nie były poważne i szybko do nas wrócili. Mamy jednak szeroką kadrę i możemy dokonywać zmian. Tak będzie jutro i w kolejnych dniach, gdy nie będzie tej dwójki.
[COPE] Ta dwójka nie ma naturalnych zmienników, ale zapewne pan już wie, kto będzie ich zastępować.
Ja wiem, ty nie. Ja wiem [śmiech sali]. Nie, wiesz, w takim sensie, że ty jeszcze nie wiesz, kto jutro zagra. Ja wiem, kto wystąpi.
Większym bólem głowy jest znalezienie takiego zastępcy czy zostawianie graczy poza kadrą, jak robił to pan w poprzednich tygodniach?
Wiesz, zobaczymy. Jutro mamy jeden mecz, we wtorek jest kolejny. Stworzymy kadrę na jutro, a we wtorek zobaczymy, co będzie dalej. Zawsze mogę wyglądać już na kolejne starcie, ale jednak tu nie da się niczego zaplanować. Według mnie, musisz mieć plan od meczu do meczu. Jutro mamy spotkanie i nie możemy myśleć o wtorku. Kiedy coś się dzieje jak z Marcelo i Casim, to masz zamieszanie, bo planowałeś, że ktoś zagra tu, a ktoś tam. Nie, kończę jeden mecz i dopiero myślę o drużynie na kolejne starcie. Jednak dopiero po zakończeniu spotkania i na razie skupiamy się na jutrze. Jasne, że kontuzja to problem. Jasne, że na pozycji Casemiro nie ma drugiego, który grałby jak on, ale zrobimy coś inaczej i nie jest to dla nas problem.
[Chiringuito] Mocno komentuje się zdjęcie Filipe Luísa po ataku Suáreza. Pan grał w piłkę, czy rozumie pan wstawienie takiego zdjęcia? Czy raczej wydarzenia boiskowe powinny zostać na boisku?
Nie widziałem, co się stało, więc musisz mi to wytłumaczyć.
Suárez wszedł w Filipe, zranił go korkiem i po meczu Filipe pokazał ranę.
A, tak, tak, przepraszam. Pff… Nie wejdę w ten temat. W głowie mam inne sprawy [śmiech]. Wiem, że łatwo jest nie odpowiedzieć, ale nie odpowiadam, tyle.
[Radio MARCA] Czy pewną ulgą jest dla was, że nadchodzi przerwa na reprezentacje i kontuzjowani stracą mniej meczów?
Cóż, problem jest taki, że mamy wielu piłkarzy, którzy wyjeżdżają na reprezentacje. Mamy też wiele spotkań, gramy co trzy dni. Teraz dochodzą dłuższe podróże w tych dwóch meczach. Znamy sytuacje, wiemy, że jest trudno. Nikt nie lubi kontuzji, żaden trener, ale musimy to wszystko pokonać i zrobimy to na spokojnie. Co do przerwy, zobaczymy, jak to zorganizujemy.
[ABC] W składzie ma pan Lucasa, Moratę czy Casemiro, graczy z Castilli. Dzisiaj ci zawodnicy walczą o pierwszy skład, są warci miliony. Jak pan patrzy na ich wartość? Przychodzą wielkie nazwiska za wielkie pieniądze, ale ci gracze dokładają swoje. Ile byliby warci, gdyby przychodzili z innych klubów? Latem oferowano wiele za całą trójkę.
Nie wiem. Mogę ci powiedzieć, że dla mnie moi zawodnicy są warci dużo, dużo, dużo pieniędzy, wszyscy. Dla mnie są najlepsi, a w tym klubie są z jakiegoś powodu, przez własne zasługi. Nie oceniam jednak zawodników w różny sposób. Mamy ludzi ze szkółki, świetnie. Są też inni, jak było w moim przypadku. Ja przychodziłem w wieku 29 lat, byłem innym graczem. Kosztowałem trochę więcej, zgadza się [śmiech], ale gdy jesteśmy tu razem, jesteśmy jednością. Wszyscy są równi. Przynajmniej ja staram się przekazać graczom, że wszyscy są ważni.
[RTL/Téléfoot/Le Parisien; pytanie po francusku] Jak tłumaczy pan to, że Cristiano ma 31 lat, a pozostaje tak mocny? Że w każdym kolejnym roku na takim poziomie ciągle się poprawia?
Jeśli mielibyśmy opisywać Cristiano, siedzielibyśmy tu jeszcze pół godziny. Chciałbym po prostu wyróżnić jego motywację. To motywacja, której może nie możemy uznawać za nienormalną, ale nie wszyscy zawodnicy mają taką motywację. Uważam, że to jego wielka siła. Do tego dokłada swoją jakość, ale ja wyróżniam u niego motywację. On strzela w każdym meczu i chce strzelać dalej. Zawsze powtarzam, że najtrudniej jest strzelać gole i zatrzymywać gole, ale on potrafi zdobywać bramki i ma motywację, żeby robić to dalej.
[L'Équipe/RMC; pytanie po francusku] Szło wam świetnie, ale przyszły trudności. Mieliście trzy mecze ze słabymi pierwszymi połowami, doszły poważne braki w postaci kontuzji Marcelo i Casemiro, przyszedł mecz bez wygranej. Pytanie brzmi: jak poradzi sobie pan z pierwszymi problemami i trudnościami? Jaki ma plan na to, żeby w tym samym czasie BBC wróciło do najlepszej formy?
Pewne jest to, że zawsze będziemy mieć jakieś kontuzje, nawet gdy nie będziemy się ich spodziewać. Nie chcieliśmy czegoś takiego, ale to część gry w piłkę, tworzenia grupy piłkarskiej. Tak musi być, że pojawiają się trudności, ale poza tym nie martwię się tym tak bardzo. Myślimy o tym, żeby poprawiać się na treningach i próbować zmienić początki spotkań. Jutro gramy i spróbujemy to wprowadzić. Na pewno kontuzje szkodzą zawodnikowi i całej drużynie, ale mam piłkarzy, którzy mogą wejść do gry i na tym się skupiam. Jasne jest, że w sezonie będą jeszcze nawet trudniejsze okresy, będzie nawet więcej urazów, ale musimy być wtedy gotowi do podjęcia odpowiednich decyzji i zarządzania taką sytuacją. Gracze są na to przygotowani, tak uważam. Co do BBC, oceniam ich dobrze. Z każdym dniem się poprawiają. Prawdą jest również, że wiele od nich oczekujemy, wiele wymagamy. Oni mimo wszystko wiedzą, że tak jest, że mają ogromne wymagania i że oczekujemy od nich wielu rzeczy. Jestem jednak zadowolony z ich pracy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze