Zidane: Zabrakło nam pierwszej połowy
Zapis konferencji trenera
Zinédine Zidane pojawił się w sali prasowej po meczu z Villarrealem. Przedstawiamy zapis konferencji trenera Królewskich.
[ABC] Uważa pan, że straciliście punkty z powodu serii głupich błędów w obronie? Boli pana ten błąd? Boli pana, że ekipa pokazała charakter dopiero po stracie gola?
Cóż, błędy w futbolu się zdarzają. Tu nie chodzi o błąd, jaki popełniliśmy w obronie, a ogólnie o całą pierwszą połowę w wykonaniu całej drużyny. Weszliśmy w mecz mało naładowani, w drugiej połowie było fenomenalnie ze strony wszystkich. Jednak nie zawsze można osiągnąć trzy punkty w samej końcówce. Zabrakło nam raczej pierwszej połowy, bo w drugiej byliśmy mocno naładowani, mieliśmy okazje na bramki i nie można niczego zarzucić zawodnikom. Jestem zadowolony z tego, co robią. Zamykamy ten mecz, teraz trzeba dobrze odpocząć i myśleć o kolejnym spotkaniu. Trzeba popracować i coś zmienić, szczególnie dotyczy to początku naszego meczu. Ale jestem zadowolony.
[El Mundo] Kiedy mówi pan, że drużyna nie była naładowana, to jaki jest tego powód? Nagromadzenie meczów? Zmęczenie? Brak tego napięcia?
Zabrakło nam intensywności. My lubimy wejść w mecz naładowani i narzucić intensywność czy pressing, a dzisiaj w pierwszej połowie trochę nam tego zabrakło. Jednak nie zawsze da się grać dobrze i zawsze wychodzić od pierwszej minuty na maksa. Może się tak dziać i dzisiaj tak było w tych 45 minutach. A kiedy dodatkowo gonisz wynik, to trudno jest odrabiać straty, ale udało się zdobyć punkt. Pozostaję przy drugiej połowie i wysiłku wszystkich graczy, bo fizycznie jest z nami bardzo dobrze.
[COPE] Powtarza się sytuacja z ostatnich meczów, kolejna bezbarwna pierwsza połowa. Straciliście przez to dwa punkty i rekord zwycięstw. Jednak przede wszystkim straciliście oczka, o których możecie sobie przypomnieć na koniec sezonu, prawda?
Tak, tak. Ja już o nich pamiętam. Już pamiętamy, które straciliśmy dzisiaj wieczorem. Tak się jednak dzieje. Myślę, że nie dzieje się to u nas przez nastawienie, bo w drugiej połowie udało nam się to wszystko zmienić. Ale musimy coś zmienić, bo nie po raz pierwszy wchodzimy w trudne spotkanie w taki sposób. Zreflektujemy się, postaramy się o to już w sobotę. Jak? Będziemy pracować, przemyślimy to, od tego tu jesteśmy.
[Onda Cero] Powiedział pan, że nie zawsze da się trafiać w końcówce i wygrywać. Czy to spotkanie przypominało panu starcie ze Sportingiem? Czy dzisiaj w czymś jednak się poprawiliście?
Poprawiliśmy się na pewno, bo na przykład druga połowa była dzisiaj spektakularna w wykonaniu wszystkich we wszystkim, w intensywności czy sytuacjach. Te mecze są trochę podobne, ale ostatecznie gdy gonisz wynik, to czasami jest naprawdę ciężko stworzyć różnicę. Dlatego chcemy i będziemy się starać zmienić trochę nasz początek. Jeśli my będziemy prowadzić, to trudniej będzie rywalowi. Kiedy ty przegrywasz, to ty masz problemy. A czy mam zły posmak w ustach po tym meczu? Nie, bo na koniec mogło być odwrotnie, mogliśmy dobrze zacząć i źle skończyć. Jest, jak jest. Teraz trzeba wyjść z trochę większą koncentracją i intensywnością od samego początku, bo na pewno możemy to robić. Szczególnie w meczach u siebie. No dobra, zawsze, nie tylko u siebie [uśmiech].
[SER; Meana] Barcelona gra z Atleti. Po tym remisie jaki wynik jest dla was najlepszy?
Remis, żebyśmy zostali na równi. Jednak naprawdę nie zajmuje mnie ten wynik. Obchodzi mnie moja drużyna i to, co mamy robić my. Dzisiaj trzeba odpocząć, bo szybko nadchodzi kolejne starcie, już w sobotę. Mamy trzy mecze w sześć dni, nawet nie siedem. Trzeba dobrze odpocząć i odpowiednio przygotować się do spotkania z Las Palmas.
[El País] Nie macie raczej problemu z nastawieniem czy intensywnością, jeśli ci sami zawodnicy poza kontuzjowanym Marcelo potrafili tak wejść w drugą połowę. Dlaczego jednak macie taki problem, żeby grać tak od początku?
[śmiech] Wiesz, zawsze to jest coś trudnego, by zmienić dynamikę twojego meczu, jeśli nie zaczynasz meczu z dobrą intensywnością. A przerwa służy temu, by coś zmienić. Zmieniliśmy system i nastawienie... Raczej intensywność.
[esRadio] Chcę właśnie zapytać o system. Nie było żadnej zmiany między połowami w taktyce?
Były, tak było. Wprowadziliśmy modyfikacje już na końcu pierwszej połowy. Graliśmy bardziej na dwóch środkowych pomocników i wysuniętego Jamesa. Miało to pomóc narzucić większy pressing. Trochę zmieniliśmy pomysł, ale dołożyliśmy też intensywność. W drugiej połowie wysiłek był ogromny ze strony wszystkich. W pierwszej część może była intensywność, ale każdy pokazywał ją dla samego siebie, nie robiliśmy tego razem. W drugiej połowie była to bardziej drużyna i zespół razem.
[L'Équipe/RMC; pytanie po francusku] Varane świetnie zaczął sezon, ale ta pierwsza połowa była słabsza. Co powiedział mu pan, żeby akcja przy karnym Ramosa na niego nie wpłynęła?
Nie skupiałem się na błędzie z pierwszej połowy. Wiemy, że zawodnik może popełnić błąd, ale ja wolę rozmawiać o drużynie, o możliwościach zespołu. Na pewno brakowało nam intensywności, wszystkim, praktycznie przez całą połowę, ale to część futbolu. Następnym razem będzie tak samo, bo nigdy nie można winić za błąd jednego zawodnika, przynajmniej dla mnie, nawet przy największym błędzie. Zawsze trzeba akceptować błędy i starać się je poprawiać.
[Téléfoot/Le Parisien; pytanie po francusku] Czy jest pan rozczarowany brakiem pobicia rekordu? I co sądzi pan o powrocie Cristiano? Był dzisiaj nerwowy, grał bez rytmu, zabrakło też jego gola, ogólnie był to rozczarowujący występ przynajmniej dla niego.
Co do rekordu, to pozostawałem spokojny, więc nie. Co do Cristiano, to tak, zawsze wiele od niego oczekujemy, bo to kluczowy zawodnik. Sądzę jednak, że dzisiaj był ważny. Najważniejsze, że jest z nami na murawie. Gdy nie strzela, nie martwię się, bo ciągle utrzymuje motywację. Mnie martwi tylko to, gdy nie może z nami grać. Obecnie najbardziej martwi mnie to, żeby odzyskał formę i wrócił do 100% dyspozycji, bo wtedy zawsze będzie zdobywać swoje bramki.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze