Carvajal: Dzięki takim meczom wygrywa się ligi

Dani Carvajal zatrzymał się w strefie mieszanej, by porozmawiać z dziennikarzami. Przedstawiamy wszystkie wypowiedzi Hiszpana.

– Uważam, że dzięki takim meczom wygrywa się ligi. Wiemy, że w ostatnim sezonie do mistrzostwa zabrakło oczka i że wszystkie punkty są bardzo ważne. Takie starcia jak to dzisiejsze trzeba wygrywać i wracać do domu ze zwycięstwem.

– Lepszy wynik niż gra? Pewnie tak, szczególnie w pierwszej połowie, gdy wiele kosztowało nas wejście w mecz. Mieliśmy wiele prostych błędów. Drugą połowę kontrolowaliśmy lepiej. Wiadomo, że nie da się też grać dobrze przez wszystkie spotkania w całości i rozbijać rywali 5:0. Najważniejsze to zdobywać punkty i nabierać pewności siebie.

– Zabrakło ważnych graczy jak Cristiano czy Bale, ale mamy wielką kadrę, 24 zawodników, z których każdy dokłada swoje. Wszyscy idziemy w jednym kierunku. Tego chce trener i to widać na murawie.

– Rekord? Cieszymy się z tego, ale to tylko statystyka. Myślimy już o Villarrealu i dojściu do 17 wygranych z rzędu. Jak to osiągnąć? Trener ciągle o tym mówi: mamy być grupą, praktycznie przyjaciół, wszyscy mamy pracować na jeden kierunek, podkreślamy to. To jedna z podstaw tej szatni, że gdy ktoś wchodzi, to ma wnieść swoje maksimum bez patrzenia na to, czy gra mniej czy więcej.

– Specjalne nastawienie na ligę? Uważam, że nastawiamy się z nadzieją na wszystkie tytuły. W tym roku zaczęliśmy od Superpucharu i postaramy się wygrać wszystko. Nie oddamy żadnych rozgrywek i żadnego meczu. Potem w marcu i kwietniu zobaczymy na co możemy liczyć.

– Sytuacja Ramosa? Byłem trochę za nim. Widziałem, że odskoczyła mu głowa, więc myślałem, że dostał w twarz. Jednak powiedziano mi, że dostał w rękę, więc do końca nie wiem.

– Sędzia i kartka? Po pierwsze, chcę powiedzieć, że po meczu przeprosiłem sędziego, bo też nie powinienem się zachowywać wobec niego w taki sposób. Wszyscy się mylimy. Sądzę jednak, że to nie był nawet faul. Zostałem cały czas na ziemi, nie zrobiłem nakładki, nie było nogi w górze, dotknąłem nawet piłkę. Postaramy się odwołać, bo uważamy, że nie jest to sprawiedliwa kartka.

– Casemiro? Ma stłuczenie i zobaczymy, czy zdąży na Villarreal. Oby tak.

– James? Cieszymy się z niego. Dzisiaj zagrał w podstawowym składzie i dał na 1:0, które wprowadziło wiele spokoju. To będzie w tym roku dla nas bardzo ważny zawodnik. To gracz klasy światowej i widzę, że on jest zadowolony, więc my cieszymy się z niego.