Advertisement
Menu

Ronaldo nie celebrował bramki

Portugalczyk okazał szacunek Sportingowi

Cristiano Ronaldo znów pokazał klasę i okazał szacunek swojemu byłemu klubowi. Portugalczyk był wczorajszego wieczoru jednym z tych, którzy w największej mierze przyczynili się do pokonania Sportingu. Atakujący perfekcyjnie uderzył z rzutu wolnego w 89. minucie i pozwolił uwierzyć swoim kolegom z drużyny, że ten mecz da się jeszcze wygrać. CR7 tuż po trafieniu uniósł ręce w geście triumfu, ale na jego twarzy trudno było doszukać się oznak radości. Po chwili podniósł ręce raz jeszcze, ale tylko i wyłącznie po to, by przeprosić kibiców Sportingu siedzących na trybunie gości. Oczywiście wszystko z powodu tego, że Cristiano jest wychowankiem lizbońskiej drużyny, do akademii której trafił już w 1997 roku. Tuż po spotkaniu piłkarz odwiedził też szatnię gości, by pocieszyć swoich rodaków oraz kolegów z reprezentacji i wymienić się z nimi koszulkami.

To nie pierwszy taki przypadek, gdy Portugalczyk pokazuje na boisku, że pamięta o tych, którzy ułatwili mu piłkarską karierę. W 2013 roku Real udał się na Old Trafford, by rozegrać rewanżowe spotkanie 1/8 finału Ligi Mistrzów z Manchesterem United. Wówczas Ronaldo strzelił gola, który przesądził o awansie Królewskich do dalszej fazy rozgrywek. Wtedy też nie celebrował trafienia i wyraźnie przepraszał fanów, że to właśnie on okazał się katem Czerwonych Diabłów. Kilka dni wcześniej Anglicy mierzyli się też z Los Blancos w Madrycie, a tam również do siatki trafił Cristiano i także trudno było się doszukać u niego oznak entuzjazmu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!