Czy Real Madryt powinien mieć sekcję piłkarek?

Czy Real Madryt jest coraz bliżej posiadania żeńskiej sekcji piłkarskiej? Tak twierdzi dziennik AS, który opisuje poczynania madryckiego klubu CD Tacón. W ostatni weekend organizacja rozpoczęła grę w Segundzie z celem awansu i włączenia swoich struktur do Realu Madryt. Już w 2014 roku prezes Ana Rossell twierdziła, że doprowadzi do takiego połączenia.

Od tamtego czasu Hiszpanka realizuje swój plan. Najpierw w czerwcu Tacón połączyło siły z Canillasem, który jest satelickim klubem Królewskich. W jego barwach grali między innymi synowie Zidane'a, Mourinho, Ronaldo, Cannavaro czy wnuczek Amancio. Następnie firma Rossell zawiązała współpracę z agencją René Ramosa. Reprezentant między innymi swojego brata Sergio dostał też posadę członka zarządu CD Tacón. Dzięki temu klub będzie mógł liczyć na wsparcie kapitana Królewskich i wielu z jego kolegów. Podobne działania można było ostatnio zobaczyć w przypadku Camas CF.

Na dzisiaj Real Madryt nie ma nic wspólnego z żeńskim zespołem Tacón, ale Rossell i Ramos wierzą, że jeśli ekipa awansuje do pierwszej ligi, to Florentino i Real Madryt rozważą poszerzenie klubu o kolejną sekcję. AS zauważa, że Królewscy są jedynym hiszpańskim gigantem bez takiej drużyny.

Co ciekawe, od lat wokół Realu istnieje cicha debata na temat kolejnej sekcji. Wiele osób twierdzi, że Królewscy i tak praktycznie z łaski utrzymują koszykarzy, bo pomimo ogromnych sukcesów sportowych ta część klubu nie przynosi im oczekiwanych wyników finansowych. Są jednak osoby, które twierdzą, że najbogatszy klub na świecie może pozwolić sobie na promowanie także innych dyscyplin. W ostatniej ankiecie portalu Madrid Sports na ponad 3000 głosujących aż 49% wybrało opcję z męską ekipą piłkarzy halowych. Z kolei 39% zagłosowało na piłkarki nożne, a 9% na piłkarzy ręcznych.