Taktyczne podsumowanie przygotowań
<i>MARCA</i> o systemie Zidane'a
Zinédine Zidane bardzo jasno wie, jak ma grać jego Real Madryt. Wiedział to od pierwszego dnia, a jego największym wzorem był skład Ancelottiego, z którym zresztą przez rok pracował. Zajmowanie pozycji, bardziej niż sam system, nie podlegało dyskusji. Powrócono do klasycznego 4-3-3, które w określonych momentach zależnych od cech grających zawodników, może przechodzić w 4-1-4-1 z wyraźnie ustawionymi liniami. Zawodnicy ciągle mają jednak podobne obowiązki.
Boczni obrońcy przed pomocnikami
Zidane nie ma żadnych wątpliwości, że ekipa powinna jak najdłużej grać piłką i przebywać na połowie rywala, dużo bliżej pola karnego przeciwnika niż swojego. Takie są założenia idealne, które nie zmieniły się nawet, gdy brakowało Cristiano i Bale'a, a zespół przechodził na 4-4-2. Taki zamysł pozwala mieć wielu graczy przed linią futbolówki, w tym bocznych obrońców. W wielu fazach spotkań Carvajal i Marcelo wychodzą przed bocznych środkowych pomocników, czyli Modricia i Kroosa. To defensorzy otwierają linie podań i wyznaczają rytm wyjść i powrotów.
W czasie przygotowań, gdy brakowało BBC, a Modrić i Kroos powoli wchodzili do gry, Zizou dostosowywał system do dostępnych piłkarzy. Dlatego plan opierał się na sporej obecności mediapuntas (James, Asensio, Isco, nawet Lucas).
W tym wariancie Casemiro miał własną formację i dlatego też jeden napastnik był klarownym odnośnikiem w ataku. To rozłożenie formacji stworzyło bardzo krótką drużynę w sensie rozstawienia, która poruszała się jako blok w przejściach z obrony do ataku i w odwrotnym kierunku.
Więcej, gdy ekipa broniła, ustawiała się też w systemie 4-1-4-1, a nie 4-4-2, którego używano w obecności BBC. Wtedy Cristiano i Benzema zostawali z przodu, a Bale pomagał pomocnikom.
Wystawianie Casemiro wyznacza poziom gry drużynowej. Brazylijczyk jest swoistą tarczą dla dwóch stoperów, którzy zazwyczaj są jedynymi piłkarzami z pola, którzy przebywają na swojej połowie. Casemiro pozwala im jednak też otworzyć grę na bokach.
W strefie kreacji Brazylijczyk chowa się, żeby oddać pole Modriciowi i Kroosowi, którzy wracają po piłkę i wprowadzają ją do ataku. W tych chwilach Casemiro opuszcza swoją strefę, często ruszając do przodu, gdzie czeka na drugą piłkę czy próbuje szybko odzyskać futbolówkę po stracie atakujących.
Asensio i Morata poszukają swoich minut
Dwaj piłkarze, których uznaje się za letnie transfery. Lewy skrzydłowy, który spokojnie może grać w środku i urodzony środkowy napastnik. Co mogą dać Zidane'owi?
Jeśli chodzi o Asensio, można stwierdzić, że jego dokładna pozycja ciągle jest do ustalenia, bo może grać wszędzie w ofensywnej części drużyny. Jego lewa noga i historia występów raczej przesuwają go na lewą flankę, ale młody zawodnik już oferował dobry poziom też na drugiej stronie, gdy grał na zmienioną nogę. Opcją jest również gra w środku za napastnikiem, chociaż obecnie drużyna nie używa takiego systemu. Na dzisiaj logiczne wydaje się, że Hiszpan będzie raczej zmiennikiem Cristiano, bo na prawej flance Zidane ma już Vázqueza.
W Moracie Real odnajduje typowego środkowego napastnika, który gra dużo plecami i wiąże stoperów. W określonych momentach Hiszpan potrafi też zejść na bok i zaczynać swoje akcje z tej strefy. Jego gra ciągle się kształtuje. W takim wieku i przy takich zawodnikach musi się w tym sezonie cały czas poprawiać. Na plus można zaliczyć mu poświęcanie się w defensywie. To skarb w drużynie, która woli raczej grać niż biegać.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze